Szymek recenzja

Piotr Kościelny należy do autorów, którzy nigdy nie zawodzą. A przynajmniej mnie 😁, dlatego z ogromną przyjemnością i zapałem sięgnęłam po najnowszą powieść autora, nastawiona na dobrą i niezapomnianą zabawę. Choć w przypadku twórczości pana Kościelnego słowa takie jak "przyjemność" czy "dobra zabawa" brzmią mocno kontrowersyjnie, to chodzi mi tu o umysłową przyjemność dla czytelniczego mózgu, bowiem powieści autora są zawsze bardzo dobrze skonstruowane, mocne, brutalne i na długo zapadające w pamięć.

Pierwszym bohaterem powieści jest nastoletni Szymon Dąbrowski. Młody chłopak jest na etapie odkrywania siebie, swojego "ja". Autor opisał osobę młodą, pełną wątpliwości, przerażoną tym, co odkrywa o sobie. Szymka łatwo polubić, To chłopak twardy i jednocześnie delikatny. Radzi sobie z niesprzyjającym mu środowiskiem i "kolegami". Do czasu... W pewnym momencie dochodzi do pewnego zdarzenia, które sprawiło, że Szymek postanowił targnąć się na własne życie. Co spowodowało, że młody chłopak posunął się do czegoś takiego? Co sprawiło, że jego życie stało się piekłem na ziemi? Czy nikt nie dostrzegał problemów chłopaka? Czy nikt nie próbował mu pomóc? Dzięki autorowi powoli odkrywamy całą prawdę o Szymku i to co widzimy dogłębnie nami wstrząsa. Po raz kolejny możemy się przekonać, jak okrutnie bywają nastolatki.

Drugim bohaterem powieści jest Tomek Dąbrowski, starszy brat Szymona, który również popełnia samobójstwo wkrótce po Szymku. Na całą rodzinę Dąbrowskich spada silny cios. Co kierowało Tomkiem? Czy chłopak skoczył z dachu ponieważ nie potrafił sobie poradzić ze śmiercią brata? A może prawda jest inna? Czy Tomek miał coś wspólnego z samobójczą śmiercią brata? Czy może wręcz przeciwnie?

Trzecim bohaterem książki jest komisarz Piotr Żmigrodzki (skojarzenie z ojcem Mateuszem Żmigrodzkim od razu samo mi się nasunęło 😅). Żmigrodzki prowadzi śledztwo w sprawie samobójstwa braci. Z początku, jak reszta kolegów i prokurator, olewa temat. Zainteresował się nim po śmierci Tomka. Co skłoniło dwóch chłopców do popełnienia samobójstwa? Czy jedno samobójstwo ma coś wspólnego z drugim czy to jednak dwie osobne historie? Wraz ze swoim nowym partnerem, Krzysztofem Sawickim, stara się rozwiązać tę tajemniczą sprawę. Nie jest to łatwe ze względu na brak świadków i motywów. Jednocześnie Żmigrodzki walczy ze swoimi demonami jakimi jest alkoholizm i pewna zawalona sprawa z przeszłości. Szczególnie ta druga rzecz nie daje komisarzowi spokoju - dręczące koszmary i pewne przeczucia każą mu do niej wrócić. Czy Żmigrodzki ma rację co do tego, że zadawniona sprawa nadal nie została rozwiązana? Czy z pomocą Sawickiego wreszcie uda mu się pogrzebać przeszłość i zaznać spokoju?

Jak zwykle w przypadku książek pana Kościelnego od razu polubiłam głównych bohaterów. Zżyłam się z nimi. Choć wiedziałam jak potoczyła się historia Szymka to i tak kibicowałam mu, aby przetrwał ten ciężki dla siebie okres. Autor rozpoczyna książkę samobójstwem Szymka ale później poznajemy jego historię i okoliczności, które doprowadziły go do ostateczności. Tę historię poznajemy na równi z toczącym się śledztwem w sprawie śmierci braci. W przypadku Szymka cofamy się w czasie o pół roku i powoli odkrywamy jakie piekło na ziemi musiał przejść (narracja w pierwszej osobie z perspektywy Szymona). Jednocześnie przyglądamy się teraźniejszości i śledzimy postępowanie w sprawie śmierci nastolatka i jego brata (narracja w trzeciej osobie z perspektywy m.in. rodziców nastolatków, śledczych prowadzących sprawę czy Tomka Dąbrowskiego). Obserwujemy również zmagania Piotra Żmigrodzkiego z własnymi demonami z przeszłości. To wszystko składa się nam w naprawdę dobrą, mocną i wstrząsającą opowieść o ciężkim dorastaniu, nietolerancji, strachu i przemocy. "Szymek" to powieść, która na długo zapadnie Wam w pamięć.

Zakończenie książki, jak można się było tego spodziewać, jest zaskakujące i wstrząsające. Choć domyślałam się jak może zakończyć się wątek nierozwiązanej sprawy Żmigrodzkiego to i tak zostałam zaskoczona innym nieoczekiwanym i szokującym zwrotem akcji. Pytanie do autora - Panie Piotrze, czy będzie kontynuacja? A raczej kiedy będzie, bo tak tej sprawy zostawić nie można! Przeszłość Żmigrodzkiego zasługuje na "szczęśliwe zakończenie"...

Podsumowując: jak zwykle doskonała historia. Książka wciąga i wstrząsa. Historia Szymka na długo zapada w pamięć. Rozdziały są dynamiczne, akcja dobrze skonstruowana, historia ciekawie i intrygująco napisana... Autor jak zwykle powala na łopatki i trzyma w szponach napięcia i niepewności aż do ostatniej strony powieści. Choć zakończenie jest wstrząsające, to uważam, że dobrze rozegrane. Teraz pozostaje mi tylko czekać na kontynuację. Byle nie za długo 😉 Książkę polecam fanom mocnych wrażeń.