„Nienawiść. To ona była jedynym szczerym uczuciem, którym się darzyliśmy. A jednak to zemsta ponownie połączyła nasze drogi.”
Mówi się, zdrada w mafii to najgorsza rzecz, jaką można zrobić. Asteria Hunter na własnej skórze przekonała się, jaka jest tego cena. Teraz, żądna zemsty szuka sposobu na odzyskanie córki, którą odebrano jej siłą. Pomóc jej w tym może agencja federalna, w której kiedyś pracowała. Mimo że przez wielu uważana jest za zdrajczynię i nie wzbudza ich zaufania, agenci twierdzą, że może być ona kluczem do zniszczenia narkotykowego imperium w Brazylii i złapania jednego z najniebezpieczniejszych ludzi na Południu.
W trakcie pobytu Sainta McCanna we więzieniu jego pozycja została zachwiana przez drugą dominującą rodzinę. Chcąc pokazać, gdzie ich miejsce, dopuszcza się desperackiego czynu, który jest zapowiedzią czyhającej już w powietrzu wojny. Na domiar złego, Molly, córka Asterii i Sainta zostaje porwana.
Hunter szybko uświadamia sobie, że jedyną drogą do odzyskania córki jest połączenie sił z mężem z aranżowanego małżeństwa. Do ogromnej nienawiść wobec siebie dochodzi jeden cel, a raczej dwa: odzyskać córkę i zemsta na porywaczach Molly.
Kiedy skończyłam książkę, dosłownie potrzebowałam chwili, aby dojść do siebie. Nigdy nie sądziłam, że taka książka wywoła u mnie łzy, rozwali mnie od środka i dodatkowo przeora mnie jak traktor wiosną pole.
„Związani Układem” była mocna, ale „Związani Zemstą” jest jeszcze mocniejsza. Jest ostro, brutalnie, mrocznie, czasem bezwzględnie. Jednocześnie czuje się nienawiść, strach, pożądanie, siłę, miłość, jeszcze więcej nienawiści, żal, poczucie zemsty czy nawet wzruszenie.
To jak autorka bawi się uczuciami czytelnika, jest kompletnym mistrzostwem.
Szczególnie bawi się przy postaci Sainta. Ten facet jest bezlitosny, okrutny, wręcz bestialski, niektórzy by powiedzieli, że chory. Wzbudza nienawiść, czasem obrzydzenie. Jest nawet okropny wobec swojej córeczki. Nie okazuje uczuć, nie pociesza, nie przytula. Jednak kiedy zostaje ona porwana, jest w stanie rozpętać piekło na ziemi, po tym, jak najpierw rozkopie samo piekło, aby ją odnaleźć. I dosłownie zabije każdą osobę, która stanie mu na drodze. Zgodził się nawet współpracować z federalnymi!
I tutaj pojawia się postać Asterii. Ta kobieta jest silna jak mało kto. Przeszła piekło, którego żadna matka nie chciałaby nawet dla największego wroga. Najpierw strata i cierpienie, potem bezsilność w oczekiwaniu aż w końcu nadzieja, że odzyska córkę, wymieszana z obawami i strachem. Ta kobieta prawie została zabita przez swojego męża, przeżyła ogromną traumę, a teraz musi połączyć siły z osobą, którą nienawidzi, aby odzyskać córkę.
Razem, Asteria i Saint tworzyli mieszankę wybuchową. I choć ich córka była owocem ich nienawiści, jednak każde z nich kochało ją bezgranicznie i było gotowe rozi3rdolić cały świat, aby była bezpieczna. Wierzę, że gdyby inne okoliczności i jakimś cudem Ruda i McCann byliby razem, dosłownie cały świat padłby im do stóp.
Jeśli macie ochotę na prawdziwą jazdę bez trzymanki, pełną ostrych i niebezpiecznych zakrętów, przy których akcja przyśpiesza na maksa. Do tego wiele niespodziewanych plotwistów, które rozwalają od środka, to doświadczycie tego podczas czytania tej książki.