Nim padnie pierwszy strzał recenzja

Ta książka to rodzaj lustra, w którym Autorka ukazuje funkcjonariuszy...

Autor: @bartoszsoczowka ·3 minuty
2021-09-15
Skomentuj
1 Polubienie
Powieść Katarzyny Żwirełło to gotowy scenariusz na doskonały film sensacyjny. Autorka zna przepis na literacki must read, który aż się prosi by przekuć go w kinowy hit. Znajdziecie tutaj wszystkie jego składniki – akcję, która ani przez moment nie zwalnia tempa, doskonale poprowadzone punkty zwrotne i bohaterów, którzy w miejsce supermocy mają doświadczenie, wzajemne zaufanie i wyryte na dnie serca słowa policyjnej roty. Nie zabraknie również pięknego wątku miłosnego, który niezwykle przypadł mi do gustu, albowiem jest prawdziwy, nie cukierkowy i pokazuje, że nawet największy twardziel w obliczu tego uczucia jest tak uroczo zagubiony i speszony.

Napisać, że „Nim padnie pierwszy strzał” to opowieść o policjantach i złodziejach, to jakby nic nie napisać. Ta książka to rodzaj lustra, w którym Autorka ukazuje funkcjonariuszy, ich codzienną, niebezpieczną służbę i poświęcenie. Docenia w ten sposób ciężar odpowiedzialności, który dźwigają na swoich barkach, zwracając jednocześnie uwagę, że noszą go także w swoich sercach. Co istotne, nie jest to obraz bez skazy i chwilami opanują Was ciemne strony wspomnianej służby.

Fabuła powieści Żwirełło inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami. Pisarka nawiązuje do słynnej akcji CBŚ w Magdalence, która wydarzyła się z 5 na 6 marca 2003 roku i przeszła do historii jako jedna z najtrudniejszych akcji polskiej policji w ogóle. Treść książki nie jest jednak jej wiernym obrazem, na czym moim zdaniem zyskują sensacyjna i kryminalna strona powieści.

Głównym bohaterem opisywanej historii jest sierżant sztabowy Alan Berg, pseudonim „Proca” – 26 letni policjant Wydziału do Walki z Terrorem Kryminalnym. Porywczy, pełen ambicji, piekielnie uzdolniony, w którego talencie i zaangażowaniu przełożeni pokładają olbrzymie nadzieje. Proca jest zwierciadłem, w którym autorka przedstawia szereg różnych relacji, jakie częstokroć wypełniają zawodowe życie funkcjonariuszy. Na przykładzie więzi Alana z nadkomisarzem Filipem Tyszką przekonacie się, jak cienka jest granica pomiędzy byciem komuś mentorem, a relacją niemal ojcowską. Nie kto inny, jak właśnie Alan będzie również smalić cholewki do siostry swojego przełożonego. Perypetie Procy to opowieść o tym, czy policjant jest w stanie udźwignąć ładunek emocjonalny osobistych relacji i zachować pełen profesjonalizm.

„Wszystko zależy od tego, dla kogo robimy to wszystko. Co trzyma nas przy zmysłach i dodaje sił w najtrudniejszych momentach. Mówisz, że chcesz chronić tych, których kochasz… Liczę, że tak właśnie będzie. To, kim się stajemy, jest determinowane przez to, kogo kochamy i za kim idziemy” – usłyszy w swoim czasie nasz bohater.

Katarzyna Żwirełło doskonale operuje policyjnym słownictwem oraz slangiem. W licznych wypowiedziach bohaterów zaszyty jest swoisty kodeks postępowania funkcjonariusza. „Bądź lojalny wobec kolegów z wydziału i własnego sumienia. Nigdy nie lekceważ przeciwnika”. To między innymi na jego tle autorka ukazuje, jak ciężko godzi się życie prywatne z pracą w policji.

Nie unika również innych trudnych tematów, jak chociażby każdorazowego poszukiwania winnego lub kozła ofiarnego, byleby tylko „góra” była zadowolona. „Kara nie zależy od winy, ale od woli ludzi u władzy” – pisze Żwirełło na kartach powieści.

„Nim padnie pierwszy strzał” czyta się od deski do deski. Akcja porywa nas w swój nurt i nie sposób przerwać lektury. Jeżeli jednak jesteś uparty/a to potrenuj uprzednio i przerywaj oglądanie ulubionego serialu w kluczowych momentach.

Największym atutem tej powieści są bohaterowie. Być może zmyliłem Was nieco koncentrując się na głównej postaci, ale robię to celowo, by nie zepsuć Wam frajdy z poznania ich osobiście. Paleta osobowości na drugim planie jest dla mnie odkryciem w tej historii. Brawa dla autorki za ich psychologię postaci, dzięki czemu poczułem z nimi naprawdę silną więź.

„Rozkazy i cel misji zawsze będą ważniejsze, niż wasze zdrowie i życie”.

„Żaden z nas nie zapomni tamtej nocy, Proca. To niemożliwe. Ale nie chodzi o to, żeby zapomnieć, tylko żeby nauczyć się żyć z tymi wspomnieniami”.

PS. Kasiu dziękuję Ci za scenę z wieńcami na grobie X.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nim padnie pierwszy strzał
Nim padnie pierwszy strzał
Katarzyna Żwirełło
8/10

Kiedy sprawa wagi państwowej stanie się osobistą rozgrywką… Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym jest na tropie groźnego gangu. Podczas jednego z nieudanych zatrzymań dochodzi do strzelaniny, w k...

Komentarze
Nim padnie pierwszy strzał
Nim padnie pierwszy strzał
Katarzyna Żwirełło
8/10
Kiedy sprawa wagi państwowej stanie się osobistą rozgrywką… Wydział do Walki z Terrorem Kryminalnym jest na tropie groźnego gangu. Podczas jednego z nieudanych zatrzymań dochodzi do strzelaniny, w k...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Nim padnie pierwszy strzał" to książka autorki, której książki niekoniecznie do tej pory przypadały mi do gustu, ale postanowiłam sprawdzić, czy może jednak uda się nam ze sobą zgrać. Bo wiecie...

@WystukaneRecenzje @WystukaneRecenzje

Padł strzał, nikt nie wiedział z której strony. Nagły huk spowodował hałas, a potem martwą ciszę, która aż dzwoniła w uszach. Co będzie dalej? Czy wyjdziemy z tego cało? Kolejny pocisk przeleciał tuż...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @bartoszsoczowka

Szept
Wsłuchaj się w "Szept"...

Nigdy nie mieszkałem nad jeziorem. Zawsze było dla mnie obcym bytem, z którym nie nawiązałem porozumienia. Pamiętam, że choć się go bałem, to jednak ciągnęła mnie ku nie...

Recenzja książki Szept
Asymetria
"Asymetria" to zarówno wybitny kryminał, jak i socjologiczne studium pełne fundamentalnych pytań.

Kiedy jedni czytają książki, ona zawodowo czyta ludzi. Ich twarze są dla niej niczym barwne okładki, a pojawiające się nań mikroekspresje to nic innego jak rozdziały nie...

Recenzja książki Asymetria

Nowe recenzje

Zatoka syren
Syreni śpiew Mariusza Kaniosa
@matren:

Odsłuchałem wszystkie audiobooki, w których Filip Kosior czyta powieści Mariusza Kaniosa. Skusiła mnie też „Zatoka sy...

Recenzja książki Zatoka syren
Warszawianka
"Warszawianka"
@tatiaszaale...:

“Bo jak kobieta, a zwłaszcza Polka, postanowi się poświęcić, nic nie pomoże!” Przenosimy się w czasie, jest rok 1885, ...

Recenzja książki Warszawianka
Praga
Po prawej stronie Warszawy
@biegajacy_b...:

Praga. Od razu mamy dwa skojarzenia. Stolica Czech, no i prawobrzeżna dzielnica Warszawy. Tym razem pozostaniemy w nasz...

Recenzja książki Praga
© 2007 - 2024 nakanapie.pl