Błękitne noce recenzja

Ta książka trafi do wrażliwości wielu osób...

Autor: @StartYourDayWithBooks ·1 minuta
2022-03-17
Skomentuj
3 Polubienia
"Błękitne noce” to nie tylko zapis wspomnień Joan Didion związanych z jej zmarłą córkę, to nie tylko przejmujący obraz tęsknoty za utraconym dzieckiem, która kryje się w pojedynczych migawkach z życia, ale również bardzo intymna opowieść o lękach ujawniających się wraz z nadciągającą starością. Autorka zastanawia się, czy nie zawiodła, czy sprawdziła się jako matka. Wspomina ważne dla niej chwile związane z rodzicielstwem. Dzieli się również wieloma przemyśleniami na temat starzenia się, które jest nieuchronne i bardzo namacalne, które wiąże się z cierpieniem i chorobą, i na które nie da się przygotować… Możemy też przy okazji przyjrzeć się obrazowi amerykańskiej klasy wyższej, przepełnionemu gnuśnością... W trakcie lektury miałam z jednej strony poczucie pewnego rodzaju intymności, a z drugiej czułam granicę, którą postawiła Joan Didion. Nie ma tutaj epatowania bólem, czuć pewnego rodzaju dystans. Trudno w związku z tym stwierdzić, czy ta książka miała mieć wymiar terapeutyczny.

To moje drugie spotkanie z tą autorką. O ile po lekturze „Powiem wam, co o tym myślę” określiłam jej prozę jako błyskotliwą, odważną, wnikliwą i bezkompromisową, o tyle dziś dodałabym jeszcze, że jest bardzo głęboka i żywa. Ale to nie jest pozycja, która mnie zachwyciła, choć podkreślam, że jest bardzo dobra. Autorka jawi się jako bardzo wnikliwa obserwatorka rzeczywistości, która ma wiele do powiedzenia na różne tematy, którą stać na celne riposty i to warto mocno podkreślić i docenić. Mamy tu do czynienia z naprawdę pięknym stylem. Zgadzam się z jej wieloma refleksjami na temat upływu czasu, starzenia się czy rodzicielstwa, ale to nie wystarczyło, abym dziś stwierdziła, że to była „moja lektura”. Co w żadnym wypadku nie przeszkadza mi, by szczerze ją polecić, bo uważam, że trafi do wrażliwości wielu osób.

PS Nie sposób nie zachwycać się zjawiskowym wydaniem tej pozycji. Duże brawa dla autora projektu okładki, którym jest Łukasz Piskorek.

Dziękuję Wydawnictwu Relacja za egzemplarz do recenzji!

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Błękitne noce
Błękitne noce
Joan Didion
7.9/10

Poruszające bolesną szczerością refleksje o utracie córki, starzeniu się i upływie czasu. Joan Didion rozpoczyna „Błękitne noce” 26 lipca 2010 roku, w siódmą rocznicę ślubu jedynej córki Quintany,...

Komentarze
Błękitne noce
Błękitne noce
Joan Didion
7.9/10
Poruszające bolesną szczerością refleksje o utracie córki, starzeniu się i upływie czasu. Joan Didion rozpoczyna „Błękitne noce” 26 lipca 2010 roku, w siódmą rocznicę ślubu jedynej córki Quintany,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zaskakujące, lecz nie było żadnych nieprawidłowości wyjaśniających, dlaczego czułam się tak krucha.” Joan Didion jest mistrzynią zaangażowanej, inteligentnej prozy. To ostatnia jej książka, w kt...

@atypowy @atypowy

Pozostałe recenzje @StartYourDayWith...

Tajemnica Lost Lake
Lubicie historie z dreszczykiem?

„Pewnego razu były sobie dwie siostry, które wszystko robiły wspólnie. Ale tylko jedna z nich zniknęła”. Nie wiem jak Wy, ale ja tak jak Fiona, główna bohaterka „Tajemni...

Recenzja książki Tajemnica Lost Lake
Jak poznałem Świętego Mikołaja
Chcecie poznać historię Mikołaja?

Kto z Was w dzieciństwie marzył o tym, by spotkać Świętego Mikołaja? Ja starałam się nie zasnąć, żeby tylko nie przegapić jego przyjścia, ale jakoś nigdy mi się nie udaw...

Recenzja książki Jak poznałem Świętego Mikołaja

Nowe recenzje

Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Romans współczesno-historyczny – A gdyby tak ży...
@wilisowskaa...:

Książka „Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni” jest bardzo współczesna, pomimo akcji dziejącej się w 1816 roku. Jenn...

Recenzja książki Jak stracić hrabiego w dziesięć tygodni
Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie