Tajemna historia Moskwy recenzja

Tajemna historia Moskwy

Autor: @Canela ·3 minuty
2010-03-22
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie od dziś wiadomo, że Rosjanie są niezrównani w tworzeniu literatury fantastycznej. Przez ostatnie lata, liczne wydawnictwa zasypują polskiego czytelnika nowymi pozycjami autorstwa wschodnich sąsiadów. W 2008 roku wydawnictwo MAG wypuściło Tajemną historię Moskwy napisaną przez amerykankę rosyjskiego pochodzenia - Ekaterinę Sedię, porównywaną do Neila Gaimana; nie chcąc się jednak tym sugerować podeszłam do książki bez zamiaru równywania jej do czegokolwiek. Biorąc w ręcę tę pozycję trudno nie wspomnieć o jakości jej wydania, pomimo iż książki powinno oceniać się po ich wnętrzu, intrygująca okładka zachęca do kupna bardziej niż najlepsze recenzje. Dodając do tego ładny papier i niewielka ilość literówek, otrzymałam książkę, którą naprawdę warto jest postawić na półce. Kiedy jednak przychodzi ten moment i z wypiekami na twarzy zabieramy się do czytania, przestaje być tak kolorowo.
Galina - pierwsza z hordy głównych bohaterów - w pogoni za swoją zamienioną w kafkę siostrę, zapuszcza się do podziemnej krainy znajdującej się pod Moskwą; istoty, które tam spotyka są żywcem wyrwane z rosyjskich baśni i podań (Kościej Nieśmiertelny, Gamajun) - niestety, w większości nieznanych polskiemu czytelnikowi - które, z mniejszym lub większym entuzjazmem, pomagają jej w poszukiwaniach. Do zakrojonej na szeroką miarę akcji poszukiwawczej włącza się także Fiodor - zagubiony w swoim życiu artysta, który do podziemia wchodzi bardziej kierowany ciekawością i możliwością odmiany, swojego dążącego do nikąd, życia, aniżeli z chęci niesienia pomocy Galinie. Trzecim uczestnikiem tej niecodziennej podróży jest funkcjonariusz policji, Jakow, który pomaga w poszukiwaniach zarówno z racji noszonego munduru, jak i własnych przekonań. Sylwetki głównych bohaterów obnaża braki w pisarskim warsztacie E. Sedii, ich niestabilne osobowości i zlewające się ze sobą cechy charakteru, powodują, iż czytelnik otrzymuje postacie ulepione z bezbarwnej papki. O ile z początku, zostają oni wyraźnie nakreśleni i ich zachowanie daje się przewidzieć, o tyle im głębiej wchodzą w podziemia, tym bardziej nieprzewidywalni się stają; Galina z samodzielnej, okrytej pancerną skorupą dziewczyny, staje się dającą sobą pomiatać małą dziewczynką, której we wszystkim trzeba pomagać. Fiodor raz to jest zagubionym, ale w gruncie rzeczy porządnym chłopakiem, a raz bezwzględnym i egoistycznym brutalem. Natomiast Jakow, po początkowym ognistym zapale do niesienia pomocy, rezygnuje z poszukiwań zostając na dłuższą pogawędkę z dawno nie widzianym członkiem rodziny i już nic istotnego do fabuły książki nie wnosi. Kolejne strony przynoszą nowych bohaterów, a każdy z nich jest jeszcze mniej charakterystyczny niż poprzednio. Historia ich życia wpleciona jest w fabułę niezgrabnie, odciąga uwagę od głównego nurtu powieści, nie zapadając przy tym zupełnie w pamięć.
Z początku pomysł wprowadzenia głównych bohaterów wraz ze szczegółową historią ich życia, jako osobnego rozdziału-opowiadania, wydaje się nowatorski i ciekawy; z czasem jednak ten przerost formy nad treścią zaczyna męczyć, szczegóły umykają w morzu nowych postaci, a natłok marginalnych historii przesłania główny nurt powieści. Chaos wyziera prawie z każdej karty powieści; nagłe przeskoki scen, zawiła narracja i sztucznie powiązane ze sobą, nierealne historie, odbierają całą przyjemność z lektury.
Książka opisywana jest jako opowieść o Moskwie, swoista literacka reklama miasta; jednak naprawdę jest ona tylko jednym z pobocznych bohaterów, nie znoszącym nic do fabuły; akcja mogłaby się dziać w jakimkolwiek innym miejscu na świecie, bo Moskwa, tak naprawdę, pojawia się jedynie w tytule. W większości akcja toczy się w podziemiu metropolii, a jeśli już przychodzi jej do wyjścia na powierzchnię, opisy miejsc ograniczone są do niezbędnego minimum. Moskwa Ekateriny Sedii przypomina miasto-widmo, rodem z dzikiego zachodu, gdzie personalia głównych bohaterów kryją się pod wytartymi od starości mogiłami, a największym zwrotem akcji jest, pędząca główną drogą, kępa suchej trawy.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2009-05-03
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemna historia Moskwy
Tajemna historia Moskwy
Ekaterina Sedia
6.3/10

Każde miasto ma sekretne miejsca. Moskwa w burzliwych latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia nie jest inna, jej mieszkańcy szukają bezpieczeństwa w świecie pod ulicami – w mrocznym świecie magi...

Komentarze
Tajemna historia Moskwy
Tajemna historia Moskwy
Ekaterina Sedia
6.3/10
Każde miasto ma sekretne miejsca. Moskwa w burzliwych latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia nie jest inna, jej mieszkańcy szukają bezpieczeństwa w świecie pod ulicami – w mrocznym świecie magi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za sprawą Tajemnej Historii Moskwy Ekaterina Sedia okrzyknięta została talentem na miarę Neila Gaimana. Stworzyła powieść w której obok siebie funkcjonują dwie Moskwy:, kapitalistyczna, nowoczesna i ...

@Honorata77 @Honorata77

"Tajemna historia Moskwy" przypomina kostki domina.Gdy spojrzy się na nie wprost pasują do siebie idealnie.Jednak po chwili,kiedy zmieni się kąt patrzenia, obraz znika i rozpada się na drobne elementy...

@Nigrum @Nigrum

Pozostałe recenzje @Canela

Jakiś potwór tu nadchodzi
Jakiś potwór tu nadchodzi

Ray Bradbury znany jest szerokiej publice głównie dzięki ekranizacji jego głośnej powieści 451 stopni Fahrenheita. Utwór Jakiś potwór tu nadchodzi został napisany w 1962 ...

Recenzja książki Jakiś potwór tu nadchodzi
Labirynt odbić
Labirynt odbić

Kilka miesięcy temu MAG wydał wcale nie taką nową powieść Siergieja Łukjanienko Labirynt odbić. O tym, że książka nie jest produktem pierwszej świeżości, świadczy już kil...

Recenzja książki Labirynt odbić

Nowe recenzje

Królowa Nocy
Nawiedzony teatr, zjawy i pewien chłopiec…
@ksiazkiagi:

Dwunastoletni Viktor wraz z mamą przeprowadzają się z Paryża do Helsinek. Chłopiec tęskni za swoim starym domem, a na d...

Recenzja książki Królowa Nocy
Śladami Amber
Nie było jej bez niego
@WioletaSado...:

"Po tamtym wieczorze nie było jej bez niego". Podobnież miłość jest chwilowym szaleństwem, ale czasami to szaleństwo ...

Recenzja książki Śladami Amber
Morderstwo w hotelu
Uroczystość otwarcia hotelu, koncert rock'n'rol...
@burgundowez...:

„Morderstwo w hotelu” to czwarta część serii Merryn Allingham o Florze Steele, właścicielce księgarni i samozwańczej de...

Recenzja książki Morderstwo w hotelu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl