Tajemnica potępionej recenzja

Tajemnica pewnego pałacu

Autor: @Lirith ·2 minuty
2020-09-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Bardzo lubię wszelkie powieści grozy, klimatyczne zamki i pałace, wątki paranormalne, więc jak tylko zobaczyłam "Tajemnicę potępionej"wiedziałam, że to książka dla mnie. Tytuł i opis fabuły utwierdziły mnie tylko w tym, że to dobry wybór. Jednak teraz pisząc recenzję muszę przyznać, że nie do końca było tak, jak się spodziewałam.

Bohaterką powieści jest Aneta, uzdolniona malarka, młoda mężatka starająca się bezskutecznie z mężem o dziecko.

Po swoich przodkach odziedziczyła pałac, który przez lata zaczął niszczeć. Nikt z rodziny nie chce w nim przebywać. Posiadłość jest bowiem przeklęta. Duchy dawnych mieszkańców odstraszają każdego. Najgorszy jest duch kobiety. Aneta załamana po diagnozie, która potwierdziła jej bezpłodność udaje się do pałacu. Nie boi się duchów, a co więcej chce rozwikłać zagadkę klątwy ciążącej na jej rodzinie i majątku. Wszyscy odradzają jej ten krok,ale kobieta upiera się przy swoim narażając się na niebezpieczeństwo.

Przyznacie, że to historia z potencjałem. Jednakże było coś w książce, co nie pozwalało się cieszyć intrygującą fabułą. Bohaterowie prowadzą dialogi posługując się udziwnionym stylem, kreowanym zdaje się na dziewiętnastowieczny. Wyobraźcie sobie na przykład lekarza, który mówi w ten sposób:

"...- Dlatego pacjentka musi sama przezwyciężyć traumę oraz pogodzić się z obecnym stanem - kontynuował lekarz. - Zamknięcie poprzedniego rozdziału ukoi cierpienie. Jeżeli nadal będzie tkwiła w bezkresnych otchłaniach rozpaczy, może nawet popełnić samobójstwo..."

Jeżeli tylko jeden z bohaterów posługiwałby się takim językiem, to mogłoby dodać smaczku powieści, niestety tu mówią tak wszyscy. Co więcej autor nadużywa kwiecistej, poetyckiej mowy, której nie powstydziłaby się nawet Ania Shirley. Ulubione wyrażenia, które spotykamy na każdej prawie stronie to; bezkres, bezlik i ukazała uśmiech. Zwłaszcza ten ostatni doprowadzał mnie na skraj irytacji. Czy naprawdę nie można napisać po prostu "uśmiechnęła się"? I w dodatku ten uśmiech ukazuje się czytelnikowi dosłownie co chwilę. Trudno się to czyta.

Być może autor miał jakiś w tym cel, natomiast ja osobiście nie odkryłam czumu ten zabieg ma służyć.

Ciężko ocenić tę powieść. Lubię debiutantów i im kibicuję. Możliwe, że kolejna książka pana Koniecznego pozbawiona patetycznej mowy będzie bardzo udana i chętnie się z nią zapoznam. Tymczasem jestem trochę zdegustowana. Historia naprawdę pomysłowa i intrygująca została zepsuta przez styl pisania.

Rzecz jasna jest to moje zdanie i moje subiektywne odczucie. Wierzę, że są tacy czytelnicy, że nie zwrócą uwagi na te potknięcia lub nie będzie im to przeszkadzało.


Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-09-16
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tajemnica potępionej
Tajemnica potępionej
Mateusz Konieczny
6/10

Niektóre dusze nigdy nie zaznają spokoju. W rodzinnej posiadłości Sarkisiewiczów dzieją się rzeczy, których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Od stuleci można tu usłyszeć przerażające krzyki...

Komentarze
Tajemnica potępionej
Tajemnica potępionej
Mateusz Konieczny
6/10
Niektóre dusze nigdy nie zaznają spokoju. W rodzinnej posiadłości Sarkisiewiczów dzieją się rzeczy, których nikt nie potrafi racjonalnie wytłumaczyć. Od stuleci można tu usłyszeć przerażające krzyki...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nawiedzony dom, tajemnica i klątwa prześladująca kobiety z rodu Anety od pokoleń. Wrażliwa artystka, poszukująca miejsca dla siebie w świecie tak trudnym do egzystencji. Wyczekiwanie na upragnione dz...

@lubie.to.czytam @lubie.to.czytam

Do lektury debiutanckiej książki Mateusza Koniecznego pt. "Tajemnica potępionej" od Wydawnictwa Novae Res, skłonił mnie przede wszystkim opis z okładki, poczułam dreszcz emocji i oczekiwania. Aneta ...

@coolturka104 @coolturka104

Pozostałe recenzje @Lirith

Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach
Palant i jego asystentka

Jesienna aura, chłód i długie wieczory spowodowały, że zapragnęłam przeczytać coś wesołego, romantycznego lub ciepłego. Wybór mój padł na powieść o dość intrygującym tyt...

Recenzja książki Jak naprawić palanta. Instrukcja w 10 krokach
Nasza melodia
Nasza melodia

"...Bo muzyka to prawa strona naszego życia, a miłość - lewa. Obie strony muszą się równoważyć..." "Nasza melodia" to ostatni tom cyklu "Płomienie" i tym samym traktu...

Recenzja książki Nasza melodia

Nowe recenzje

Pan dziennikarz
Nigdy nie mów: "to nie dla mnie"
@kd.mybooknow:

Czy lubisz historie, które zarówno rozbawiają, jak i trzymają w napięciu? Ja uwielbiam takie, dlatego też sięgnęłam...

Recenzja książki Pan dziennikarz
A lasy wiecznie śpiewają
Norweska saga, która zapada w serce i duszę.
@gosiaprive:

Wydana w 1994r dwutomowa norweska saga Trygve Gulbranssena "A lasy wiecznie śpiewają" (drugi tom umieszczony w tym wyda...

Recenzja książki A lasy wiecznie śpiewają
Szepty przeszłości
Rewelacyjny debiut
@violetowykwiat:

Każda rodzina skrywa swoje mroczne sekrety. Ani wykształcenie, ani status majątkowy, ani nawet miejsce zamieszkania nie...

Recenzja książki Szepty przeszłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl