Tajemnice wydarte zmarłym recenzja

Tematyka antropologii sądowej z pewnością nie należy do łatwych. Najczęściej wyobrażenie tego, jak wygląda praca antropologa jest bardzo odległe od tego, jak wygląda to w rzeczywistości. Spowodowane jest to najpewniej tym, że tajniki pracy w takich zawodach nie są wystarczająco zgłębiane, a jeżeli już się je przedstawia to nie są pozbawione zakłamań i ubarwień, czego nagminnie dokonuje się w serialach.

Z informacjami, których prawdziwość raczej trudno podważyć śpieszy nam dr Emily Craig, jednak sposób w jaki to robi pozostawia wiele do życzenia. Aktualnie rynek wydawniczy obfituje w ogromną ilość pozycji związanych ze śmiercią. Niebawem po wydaniu okazują się być niekwestionowanym sukcesem. Niestety nie mogę oprzeć się wrażeniu, że często bezmyślnie każdą z takich książek uznajemy za wybitną pozycję, choć wcale na takie miano sobie nie zasłużyły. Sam fakt tego, że tematyka książki jest ciekawa nie wystarczy. Przede wszystkim trzeba umiejętnie przekazać wiedzę, a w tej książce nie zrobiono tego najlepiej. W oparciu o tytuł i blurb spodziewałam się, że po lekturze tej książki moja wiedza odnośnie wcześniej wspomnianych dyscyplin naukowych zdecydowanie się powiększy. Tak się niestety nie stało.

Gdybym miała w skrócie objaśnić o czym traktują "Tajemnice wydarte zmarłym" to powiedziałabym, że o samouwielbieniu autorki przy okazyjnym posłużeniu się przez nią kontrowersyjnymi sprawami kryminalnymi, w których miała swój udział. Początek książki nie zwiastował klęski - charakterystyczny styl autorki, drobiazgowość w opisywaniu początku swojej kariery stanowiły spory atut i sprawiły, że czytało się przyjemnie. Niestety wraz z rozwojem zawodowym i pierwszymi sukcesami pani Craig, zaczęłam odnosić wrażenie, że zapomniała o tym, co miało być motywem przewodnim.

W książce autorka wielokrotnie posługuje się słowami "trzeba tylko wiedzieć, jak to zrobić". Podobnie jest z przepisem na napisanie dobrej książki. Okazuje się jednak, że tego, jak takową napisać pani Craig się jeszcze nie dowiedziała.