Wszyscy mamy tajemnice recenzja

Jest to moje kolejne spotkanie z Myronem Bolitarem, byłym zawodnikiem koszykówki, agentem sportowców i celebrytów, prawnikiem i właścicielem agencji MB Reps. Było to udane spotkanie nie tylko z nim, ale z całą rzeszą charakterystycznych postaci. Na czele z sympatycznym, aczkolwiek nieokrzesanym i nieprzewidywalnym Winem czyli Windsorem Horne Lockwood III.

Suzzie Trevantino to była gwiazda tenisa, obecnie mężatka muzyka rockowego Lexa. Kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Wszystko byłoby jak najbardziej ok, ale nie jest. Ktoś złośliwy chce się zemścić na Suzzie i umieszcza w internecie wpis, podważający ojcostwo Lexa. Ten znika. Była tenisistka udaje się po pomoc do swojego agenta Myrona, który obiecał, że zawsze będzie ją chronił. Myron ma za zadanie wytropić jej męża i skłonić go do powrotu do domu. Nie jest to jednak takie łatwe zadanie. Czy Myronowi to się uda?

Podczas poszukiwań Myron natrafia na swoją szwagierkę Kitty, która zniknęła wraz z jego bratem i bratankiem. Ostatni ślad prowadził do Peru. Kobieta jest strzępkiem nerwów, ukrywa się, bo obawia się o życie swoje i syna. To roztrzęsiona narkomanka, która bez działki nie potrafi funkcjonować. Mimo jej kiepskiego stanu psychicznego Myron próbuje wydusić z niej informacje na temat swojego brata, z którym poróżnił się przez kłamstwa, gniew i złość. Ale Brad nie chce go znać. Czy Myron odnajdzie brata? Czy uda się pogodzić zwaśnioną rodzinę? Jak tajemnice z przeszłości wpłyną na życie bohaterów? I dlaczego ktoś zamordował Suzzie?

Harlan Coben jak zwykle stanął na wysokości zadania. Stworzył całą plejadę charakterystycznych postaci, które wzbudziły moją sympatię lub antypatię. Szczególnie spodobała mi się Wielka Cindy, nadzwyczajna recepcjonistka MB Reps. Mimo swej nietypowej, ogromnej postury, (budziła przerażenie dzieci), wagi 155 kilo, obcisłych, lycrowych kostiumów i jaskrawego makijażu uważała się za ślicznotkę, która przyciąga tłumy adoratorów.

W powieści "Wszyscy mamy tajemnice" mamy do czynienia z gwiazdami rocka, byłymi sławnymi tenisistkami, dilerami narkotyków, płatnymi zabójcami i bossami świata przestępczego. Jest tu morderstwo, i to niejedno, jest hazard, narkotyki, internetowy hejt, jest i miłość do golfa i miłość do rodziny. Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Duża ilość dialogów, humor głównych bohaterów i plastyczne postacie wpływają na pozytywny odbiór całej historii.

Harlan Coben zaserwował Czytelnikowi emocjonalny magiel. Ale ja to lubię. Polecam.