Chmielew i jego mieszkańcy recenzja

Tak daleko, tak blisko

Autor: @adam_miks ·2 minuty
2023-02-16
2 komentarze
10 Polubień
‘Oczarować może okładką. Jak we wnętrzu książki czytamy widzimy na niej obraz Stanisława Gałązki. Tego samego, który napisał „Chmielew i jego mieszkańcy”. Najwidoczniej Gałązka był wszechstronnie utalentowany. Utalentowany, lecz, tak myślę, nieznany szerszemu gronowi czytelników/zwiedzających malarskie galerie.
Bogiem a prawdą książka została wydana dzięki rodzinie pana Stanisława. Syn Autora, Euzebiusz, przepisał tekst czyli przygotował go do druku. Wnuk, Dariusz, napisał słowo wstępne. Prawnuczka, Kinga, wybrała jeden z obrazów swego antenata, by zaprezentować go na okładce. Śmiem wątpić, żeby tekst „Chmielew i jego mieszkańcy” dotarł choćby do … Warszawy. Byłyby na ten temat jakoweś wzmianki w przedmowie.


Z Warszawy do Chmielewa, w roku 2022, jedzie się, tak na oko licząc, dwie godziny. Niezbyt długa to podróż. Jednak sięgając po książkę Gałązki, musimy mieć świadomość iż są to jednak dwa różne światy. Sto lat temu, gdy tekst „Chmielewa” powstawał, te dwa miejsca zapewne jeszcze bardziej się różniły niż teraz. Nowy Świat, Krakowskie, Marszałkowska oświetlone neonami. Co krok kawiarnia, gwar, śmiechy, muzyka.
A w Chmielewie … Z ballady którą zostawił nam Stanisław Gałązka, wynika jedno. To nie było dobre miejsce dla ludzi. Częste kłótnie, o drobiazgi dnia codziennego, wyciągnięte wprost z komedii Zbigniewa Chęcińskiego „Sami swoi”, są wątkiem przewodnim „Chmielewa”. Drugim wątkiem opowieści Gałązki powinny być miłość, ślub i wesela. To jakoś ze sobą współgra, współbrzmi. Z jednej strony wyzwiska, z drugiej marsz weselny. Czyż tak nie było w przypadku Ani Kargulówny i Zenka Adamca? Polska wsi spokojna, polska wsi wesoła, cytując klasyka. A może inne zdanie zastosujmy: „Taka gmina”. Ten głos w sprawie polskiej wsi, autorstwa Wojciecha Młynarskiego, jest jednoznaczny. Nic nie zmienisz, człowieku, na to wszystko. Już tacy jesteśmy.
Podejrzewam po cichu, że Stanisław Gałązka niezbyt lubił swoich pobratymców, i mógł tu i tam, jak to się mówi potocznie, zbyt subiektywnie popatrzeć na wydarzenia. Mógł nadużyć owej szczerości pisarza-biografisty, którą powinien posiadać każdy kto pisze o miejscu w którym się urodził i wychował. Nie wiem co powodowało panem Stanisławem, lecz niezbyt mi się to podoba. Obiektywizm w przypadku takich publikacji jak „Chmielew” jest wskazany.
Z drugiej strony miedzy można powiedzieć że sąsiedzi pana Gałązki nie byli bogatym narodem. Stąd te wszystkie kradzieże, frustracje, kłótnie. Ale czy tylko złe rzeczy działy się na terenie wsi Chmielew? Oczywiście – nie. Ale nie opowiem o nich, sami zajrzyjcie do książeczki.


A przecież Stanisław Gałązka znał wszystkich swoich sąsiadów. Czytając dokładnie „Chmielew” rozrysujemy plan wsi, zakreślimy gdzie kto mieszkał, poznamy każdą miedzę i wszystkie ścieżki. I niejedną opowieść która może stać się kanwą noweli filmowej.


„Chmielew” został napisany w latach dwudziestych dwudziestego wieku. Nie tylko odległość geograficzna dzieliła wieś od Stolicy Polski. Również gwara. A właśnie gwarą mazowiecką jest napisana opowieść o Chmielewie. Czytanie dzieła Stanisława Gałązki nie jest łatwe, nawet z przypisami. A tych jest sporo. Podał je Euzebiusz Gałązka oraz wydawca. Oczywiście czytelnik może dzięki temu rozszerzyć wiedzę na temat języka którym posługiwali się ( a może nadal posługują) mieszkańcy południowej części Mazowsza.


Niby blisko, a daleko. Niby tylko sto lat, a już dawno temu. Niby inni ludzie, a tacy sami jak my. Chmielew, a tak naprawdę my – ludzie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-12
× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Chmielew i jego mieszkańcy
Chmielew i jego mieszkańcy
Stanisław Gałązka
8/10

Chmielew i jego mieszkańcy to swoista kapsuła czasu. Tekst publikacji, jaką trzymacie Państwo w rękach, powstał w lutym 1922 roku, czyli równo sto lat od wydania. Opisuje życie mieszkańców Chmielewa,...

Komentarze
@biegajacy_bibliotekarz
@biegajacy_bibliotekarz · około rok temu
Piękna recenzja, dziękuję :)
× 1
GO
@gordiasz · około rok temu
Jako odpowiedzialny za to, że opowiadanie dziadka wymknęło się z szuflady i po 100 latach ukazało drukiem bardzo dziękuję za obie recenzje. Długo myślałem, że archaiczny język i bardzo lokalna tematyka nikogo nie zainteresuje. Cieszę się, że się myliłem. Serdeczne pozdrowienia! Dariusz Gałązka
Chmielew i jego mieszkańcy
Chmielew i jego mieszkańcy
Stanisław Gałązka
8/10
Chmielew i jego mieszkańcy to swoista kapsuła czasu. Tekst publikacji, jaką trzymacie Państwo w rękach, powstał w lutym 1922 roku, czyli równo sto lat od wydania. Opisuje życie mieszkańców Chmielewa,...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Chmielew to niewielka wieś Pewnie każdy mówi sobie cześć Wszyscy dobrze się tam znają Nadal wiele do powiedzenia mają. Jednak dawno, dawno temu, mieszkał tam pewien pan i nie wiedzieć czemu, Napisa...

@biegajacy_bibliotekarz @biegajacy_bibliotekarz

Pozostałe recenzje @adam_miks

Człowiek który zdemoralizował Hadleyburg
Chciwość zbiorowa

Hadleyburg, miasteczko w U.S.A, słynęło jako najuczciwsze i najrzetelniejsze na całym świecie. Jego mieszkańcy żyli w dostatku i dobrobycie. Dzieci uczono od kołyski pra...

Recenzja książki Człowiek który zdemoralizował Hadleyburg
Wiersze do kawy
Wiersze nie tylko do kawy

To jest mała książeczka. Gdy widzę małe książeczki, od razu myślę:”Oho, poezja”. Rzadko się mylę. Jeszcze jedną wspólną cechę mają współczesne tomiki wierszy. Okładki. S...

Recenzja książki Wiersze do kawy

Nowe recenzje

Carmilla
Powrót gotyckiej perły
@mewaczyta:

@Obrazek Historia o toksycznym uczuciu niestabilnej jednostki, które niesie ze sobą jedynie krzywdę. Brzydkiej duszy ...

Recenzja książki Carmilla
Klapsy i ścinki
Lekko i przyjemnie
@almos:

Na książkę składają się wspomnienia zmarłego parę lat temu wybitnego reżysera filmowego i teatralnego napisane w formie...

Recenzja książki Klapsy i ścinki
Na pewno?
Gangsterski fach.
@Malwi:

"Na pewno?" to drugi tom cyklu z podkomisarz Ireną Adamczuk autorstwa Pawła Leśniaka, który wciąga nas w mroczny świat ...

Recenzja książki Na pewno?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl