To właśnie od „Eragona” autorstwa Christophera Paoliniego zaczęła się moja przygoda z literaturą fantastyczną. Na półce pozycja ta wyglądała dość niepozornie – ot, dość duże tomisko ze skromną okładką, lecz po przeczytaniu głównego tematu książki postanowiłam ją czym prędzej wypożyczyć. Jak się miałam wkrótce przekonać, była to bardzo dobra decyzja.
Powróćmy jednak do twórcy „Eragona”, pierwszego tomu sagi „Dziedzictwo”(pierwotnie miała być ona trylogią, lecz ostatecznie trzeci tom podzielono na dwie części, której ostatnia ma się pojawić już wkrótce). Księga opisująca losy Eragona była debiutem wówczas dopiero siedemnastoletniego Christophera. Jak sam powiedział, chciał przelać na papier wszystko to, co sam miałby ochotę przeczytać jako nastolatek, ale również dorosły człowiek. Sukces Eragona, oraz następnych tomów sagi, przerósł jego najśmielsze oczekiwania. Historia smoczego jeźdźca stała się znana najpierw na całym kontynencie, a potem na całym świecie. Utrzymywała się ona przez 87 tygodni na liście bestsellerów New York Timesa i stała się pozycją obowiązkową dla każdego szanującego się fana fantastyki.
Przed przeczytaniem książki, fabuła mogłaby się wydawać banalna- ot zwykła, powszechnie opisywana historia o chłopcu, smoku i ratowaniu świata. W rzeczywistości jest jednak całkiem inaczej. Autor nadał Eragonowi nowego, niepowtarzalnego znaczenia. Przy tej pozycji, inne opowieści o potworach, dobru i złu, walce i pokoju, okazują się wręcz błahe. Christopherowi udało się stworzyć swój własny, unikalny i jedyny w swoim rodzaju świat, który przenosi czytelnika w inny wymiar. Eragon jest tchnieniem świeżości w gatunek fantasy, od którego z pewnością można rozpocząć swoją przygodę z literaturą.
Książka ta opisuje historię młodego chłopca, który po odnalezieniu smoczego jaja zostaje wplątany w istny wir wydarzeń, niezależnie od własnej woli. Na jego barkach ciąży odpowiedzialność za przyszłość wszelkich ras zamieszkujących ówczesny świat. Eragon ukazuje nam wartość prawdziwej przyjaźni i nie gasnącej miłości. Pozwala pozostawić za sobą smutną rzeczywistość i zatopić się w świat epickich wojen, sporów o władzę, ale nie tylko.
Po rozpoczęciu lektury Paolini pozwala nam na chwilę wytchnienia, uwolnienie się od nudnej, szarej rzeczywistości i ucieczkę do krainy marzeń. Przenosi nas do świata smoków, rycerzy i pięknych księżniczek. Jednak nie wszystko jest idealne, i właśnie to dodaje urokowi tej lekturze. Pomimo bajkowej rzeczywistości Paolini zachował równowagę pomiędzy dobrem a złem. Nie oparł swojego dzieła na wyidealizowanej kreacji świata, przez którą po oderwaniu się od lektury, zatracimy możliwość odróżniania tych dwóch prawd.
Kiedy po raz pierwszy czytałam Eragona, nie mogłam oderwać się od lektury. Nie żałuję tego mroźnego, deszczowego popołudnia, kiedy to z nudów weszłam do biblioteki i wypożyczyłam dzieło Christophera Paoliniego. Dzięki niemu zaczęła się moja przygoda z literaturą. Lektura ta jest niesamowicie wciągająca i według mnie pozwala na zaspokojenie ciekawości nawet najbardziej wybrednego zwolennika literatury fantastycznej, ale nie tylko. Z czystym sumieniem polecam ją, jak i inne tomy sagi wszystkim amatorom książek w każdym wieku.