Teoria opanowywania trwogi recenzja

Teoria opanowywania trwogi

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2021-01-04
1 komentarz
8 Polubień
Pewnie wielu z was się narażę ale powiem wprost: nie jestem jakąś specjalną wielbicielką muzyki. "Zdiagnozowałam" u siebie po latach nadwrażliwość słuchową i szczerze powiedziawszy najlepiej czuję się w ciszy.
Nie jestem jednak totalną ignorantką w tym temacie i nazwisko Tomasza Organka oraz jego sympatyczna i przystojna fizis mignęły mi wielokrotnie przed oczami. Nie będę jednak oszukiwać: jego twórczość muzyczna jest mi totalnie obca. Dlatego debiutancka książka "Teoria opanowywania trwogi" jest jedynym dziełem artysty które poznałam i nie mając odniesień do wcześniejszych jego dokonań mogłam sięgnąć po powieść bez żadnych konkretnych oczekiwań.

Zauważyłam że opinie czytelników są diametralnie różne: albo entuzjastyczne ale niezwykle chłodne. Jedni zachwycają się zmysłem obserwacji i inteligencją autora inni zaś twierdzą że książka ta to chaotyczny bełkot okraszony intelektualnymi wstawkami.
I tak jak z dużą dozą nieufności podchodzę do autorów którzy piszą książki gdzieś pomiędzy inną aktywnością artystyczną (patrz Katarzyna Nosowska, Paweł Sołtys) tak ta proza trafiła w jakiś skrywany zakamarek mojej duszy.

Tak jak bohater książki jestem na przysłowiowym półmetku mojego życia. To czas podsumowań, refleksji (często gorzkich i nie nastrajających optymizmem), rozrachunków z przeszłością.
Borys traci pracę (której nie lubi ale która daje mu względny spokój finansowy i jakoś organizuje czas). Poza pracą nie ma nic - rodziny, przyjaciół, nawet psa którym musiałby się opiekować.
Gdy więc przypadkowo na ulicy spotyka Anetę, dawną miłość z lat studenckich nie zastanawia się długo gdy ta prosi go aby towarzyszył jej w drodze do rodzinnego domu na pogrzeb ojca.
Podróż ta, obfitująca w niespodziewane zdarzenia i przygody jak z filmów gangsterskich jest okazją do zadania sobie przez bohaterów pytań fundamentalnych: o cel ludzkiego żywota, o to co w tym życiu jest warte wysiłku a co należy odpuścić.
Mnóstwo w tej książce odwołań do popkultury ale też sztuki wysokiej czy filozofii.
I niby nie jest to nic odkrywczego bo autor mówi o tym z czym wszyscy na co dzień się boksujemy, co wszyscy obserwujemy to Tomasz Organek w sposób dla mnie perfekcyjny potrafił to wszystko ubrać w słowa.

Może to kwestia tego iż oboje z autorem jesteśmy przedstawicielami sławnego pokolenia "X" urodzonego w szarej komunie a wchodzącego w dorosłe życie w czasach raczkującego kapitalizmu ale jedno muszę stwierdzić: to też książka o mnie więc stoję po tej stronie barykady która mówi "tak".

Moja ocena:

× 8 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Teoria opanowywania trwogi
Teoria opanowywania trwogi
Tomasz Organek
5.8/10

Borys ma 39 lat i od dawna tkwi w poczuciu bezsensu i stagnacji. Właśnie stracił pracę, na której nigdy mu nie zależało. Zupełnie przypadkiem spotyka Anetę – swoją największą, nigdy nie spełnioną mi...

Komentarze
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
Również stoję po tej stronie barykady.
× 1
Teoria opanowywania trwogi
Teoria opanowywania trwogi
Tomasz Organek
5.8/10
Borys ma 39 lat i od dawna tkwi w poczuciu bezsensu i stagnacji. Właśnie stracił pracę, na której nigdy mu nie zależało. Zupełnie przypadkiem spotyka Anetę – swoją największą, nigdy nie spełnioną mi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dzisiejsze życie ofiaruje nam mnóstwo różnych możliwości, jednak ludzie w nim są coraz bardziej zagubieni… Tomasz Organek – polski kompozytor, piosenkarz, muzyk, a od niedawna również pisarz. „Teori...

@polka.0321 @polka.0321

„Nic nie znaczy niczego, a wszystko może być wszystkim. Wszystko jest polityką, a polityka jest wszystkim. Wszystko zabiliśmy, o wszystko zginęliśmy i zwyczajnie umieraliśmy. Wszystko zostało podzie...

@gala26 @gala26

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka