Z tego co czytałam na końcu książki, we fragmencie od autorki , druga część miała początkowo w ogóle nie powstać. Cieszę się, że jednak stało się inaczej, ponieważ tom 2 okazał się idealnym dopełnieniem całej historii. Przeczytałam ją w jeden dzień, nie mogąc się oderwać.
Historia rozpoczyna się w poranek, który jest poprzedzony ponownym pojawieniem się Jack’a w życiu Cassie. Po sześciu miesiącach odkąd ostatni raz ze sobą rozmawiali, a Cassie wyjechała do Nowego Jorku, w drzwiach jej mieszkania pokazuje się jej dawna miłość, która kiedyś ją zniszczyła.
Przypominając: Jack-wspaniały baseballista , któremu przepowiadano świetną karierę sportową, i Cassie – dziewczyna kochająca fotografię i mająca problemy z zaufaniem. Poznają się na imprezie bractwa studenckiego, a później zostają parą. Jednak Jack popełnia ogromny błąd jednocześnie niszcząc wszystko co było między nimi. Mianowicie upija się i zdradza swoją dziewczynę, lecz jakby tego było mało, okazuje się, że Chrystle (ta , z którą zdradził Cassie ) jest z nim w ciąży.
,,Ależ ona musiała cierpieć z powodu moich postępków. Była przecież niewinna, dlaczego więc to ona zapłaciła najwyższą cenę?’’
Chłopak, który sam został porzucony przez ojca, chce postąpić właściwie , więc odpycha miłość swojego życia i oświadcza się Chrystle. Pomimo niezadowolenia wszystkich młodzi pobierają się. Jednak niedługo potem na światło dzienne wychodzą wszystkie kłamstwa chciwej i samolubnej Chrystle, która jak się okazuje nigdy nie była w ciąży. Jack jest rozdarty i wie, że nie zasłużył na przebaczenie Cassie , jednak nie postanawia się poddawać.
Po pół roku od ich ostatniej rozmowy Jack pojawia się u Cassie prosząc o kolejną szansę i przynosząc wszystkie odpowiedzi. Dziewczyna po tak długim czasie zdążyła już przebaczyć mu winy, lecz na ponowne zaufanie musi sobie jeszcze zasłużyć. Tym razem jednak wszystko
jest inne. Jack jest zawodowym baseballistą w drużynie Metsów, znanym przez wszystkich. W tym momencie pojawiają się pierwsze problemy, gdyż paparazzi nie daje im spokoju , gdzie nie pójdą ludzie proszą o autografy czy zdjęcia. Całe ich życie jest wystawiane na widok publiczny.Na meczach dziewczyna jest szykanowana przez niektórych kibiców, a żony innych zawodników nie pałają uprzejmością i życzliwością.
,, Najgorsze było to, że Jack od razu uznał, iż to jego wina. Nie chciałam mówić mu o kibicach. Ani o żonach. Ani, w gruncie rzeczy, o niczym innym. Ostatnie, czego potrzebował, to martwienie się o mnie podczas meczu. ‘’
Do tego wszystkiego cienie przeszłości znów zawisną nad bohaterami. Jak widać życie nie daje im wytchnienia, tylko czy poradzą sobie ze wszystkimi trudnościami i przeszkodami? Czy dają radę pokonać przeszłość i zacząć tworzyć wspólną przyszłość?
I to na tyle, więcej nie mogę zdradzić. Zapewniam jednak, że nie pożałujecie sięgnięcia po tą pozycję. Według mnie można nawet zasugerować, że ten tom jest lepszy od pierwszego. Bohaterowie wydają się dojrzalsi emocjonalnie, są gotowi walczyć o swoje marzenia ale starają się również walczyć o siebie nawzajem. Obydwoje kochają zawód w którym pracują, niestety jednak praca i miłość nie zawsze mają po drodze. Historia jest wciągająca, realistyczna i niczym huragan emocji zmiecie wasze serca. Przed przeczytaniem jej byłam ciekawa jak autorka wykreuje znane nam postacie w życiu dorosłym. Nie zawiodłam się, zarówno Cassie jak i Jack dużo nauczyli się na swoich błędach i starają się zacząć od nowa. Mogę wam jeszcze zdradzić, że w pewnym momencie role głównych bohaterów się odwrócą, nie powiem wam jednak w jakim sensie. Podobało mi się to jak autorka wplatała fragmenty historii Jacka z przeciągu tych 6 miesięcy, dzięki temu mogliśmy dokładnie poznać co się działo przez ten czas i przez co musiał przejść główny bohater by być gotowym prosić o kolejną szansę. Dzięki takiemu zabiegowi dowiadujemy się całej historii z obu perspektyw i widzimy, że życie nie zawsze musi być sprawiedliwe. Jestem w pełni usatysfakcjonowana zakończeniem całej historii, jeśli jednak autorka postanowiłaby wydać kiedyś kolejne tomy, na pewno po nie sięgnę.
,,To właśnie czas pokazuje nam kim dla kogoś jesteśmy i ile znaczymy”