The Rule Book recenzja

The Rule Book

Autor: @meryluczytelniczka ·2 minuty
2024-10-24
Skomentuj
6 Polubień
Jeśli macie podły nastrój, jeśli oczekujecie nieskomplikowanej, pogodnej, optymistycznej, pozbawionej dramatyzmu i zbędnych komplikacji powieści, która będzie jak plaster miodu na wasze serca lub przemęczone mózgi - polecam "The Rule Book". Po tę powieść sięgnęłam przez przypadek w momencie, gdy potrzebowałam czegoś łatwego i przyjemnego. I nie zawiodłam się. Nie jest to literatura wysokich lotów, ale nie jest to również powieść bezwartościowa. Na pierwszym planie zawsze są główni bohaterowie - ona i on. Ich relacja - dawna i obecna, nieporozumienia, poznawanie się na nowo, dojrzewanie do wspólnego życia poprzez pracę, rozmowy, zabawę, stawianie sobie warunków i wreszcie wzajemne wytłumaczenie sobie przeszłości, to główny plan powieści. Toczy się ona zgrabnie i zabawnie, niemal przez cały czas jesteśmy przekonani, że wszystko dobrze się skończy i nawet jeśli pojawiają się przeszkody, nasi bohaterowie śmiało i odważnie stawiają im czoła, wychodząc z nich zwycięsko. Dlaczego? Dlatego, że autorka napisała powieść o prawdziwej miłości, która nie musi być aż tak wielką drogą przez mękę, jaką serwują nam to niektórzy pisarze. "The Rule Book" to powieść dla czytelników, którzy potrzebują relaksu i wytchnienia oraz niemal nieustającego słońca w trakcie czytania. Brak tutaj także wulgaryzmów, a sceny intymne nie drażnią dosłownością.

W "The Rule Book" Sarah Adam pisze nie tylko o miłości, ale porusza również dwa wątki - bardzo ważne, które według mnie zostały potraktowane zbyt marginalnie, ale mimo to są mocno zaakcentowane. Pierwszy z nich to problem niezdiagnozowanej w dzieciństwie dysleksji, co miało wpływ na poczucie wartości głównego bohatera, jak i postrzeganie go przez rodzinę. Drugi wątek, ten bardzo mnie zaciekawił, to traktowanie kobiet w pracy przez mężczyzn. Bo jeśli głównej bohaterce się udało to przecież przez łóżko, poza tym można rzucać szowinistyczne w kierunku kobiet tylko dlatego, że jest się mężczyzną, od którego kobieta okazała się lepsza. Takie sytuacje zdarzają się w pracy zawodowej, taka historia przydarzyła się głównej bohaterce, ale na szczęście potrafiła sobie z nią poradzić i wyjść z niej zwycięsko. Zatem "The Rule Book" to nie tylko wątek romansowy, ale też dwa ważne tematy.

Co jeszcze podobało mi się w "The Rule Book"? To, że bohaterowie bardzo dużo ze sobą rozmawiali, co sprawiało, że w ich relacji wiele wątpliwości zostało rozwiązanych właśnie na etapie rozmowy. Sarah Adams pokazała więc, jak ważna jest rozmowa. Szczera rozmowa - bez niedomówień i niepotrzebnych domysłów.

"The Rule Book" to powieść lekka, łatwa i przyjemna, ale pozbawiona przesadnej banalności.


Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-24
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Rule Book
The Rule Book
Sarah Adams
8.3/10

Kochankowie z college’u spotykają się po latach w wyczekiwanej książce z bohaterami sensacji tiktoka "The cheat sheet". Cała kariera Nory Mackenzie spoczywa w rękach sławnego silnego skrzydłowego ...

Komentarze
The Rule Book
The Rule Book
Sarah Adams
8.3/10
Kochankowie z college’u spotykają się po latach w wyczekiwanej książce z bohaterami sensacji tiktoka "The cheat sheet". Cała kariera Nory Mackenzie spoczywa w rękach sławnego silnego skrzydłowego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy w obecnych czasach kobiety nadal muszą udowadniać, ile są warte ponad swoje siły czy jednak nawet w wydawać by się mogło męskich zawodach, traktowane są bardziej na równi? 🤔 Podyskutujmy dziś o t...

@caly_swiat_patrzy @caly_swiat_patrzy

Sarah Adams to jedna z niewielu autorek, po której książki sięgam w ciemno. Jej twórczość urzekła mnie już za sprawą pierwszej przeczytanej publikacji jej autorstwa, czyli "The Cheat Sheet", dlatego ...

@Kantorek90 @Kantorek90

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Sunkissed. Melodia lata
Już nie dzieci, jeszcze nie dorośli

„Sunkissed” Kasie West od pierwszych stron kojarzyła mi się z kultowym filmem „Dirty Dancing”, którym autorka prawdopodobnie inspirowała się podczas pisania swojej powie...

Recenzja książki Sunkissed. Melodia lata
Mniszkówna
Najpierw powieść, potem autorka

Helena Mniszkówna większości czytelników kojarzy się z powieścią „Trędowata”. Nawet jeśli ktoś nie czytał, to na pewno obejrzał jedną z ekranizacji lub przynajmniej słys...

Recenzja książki Mniszkówna

Nowe recenzje

Wielkie iluzje
Wielkie iluzje
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z kolejną powieścią, która wyszła spod pióra Ewy Popławskiej, która skrad...

Recenzja książki Wielkie iluzje
Trzy siostry. Cisza
"Trzy siostry. Cisza"
@tatiaszaale...:

“Bo miłość jest cudowna, wiara bezcenna, ale nadzieja niezbędna, by żyć”. Trzy siostry, Daniela, Dorota i Dominika, pr...

Recenzja książki Trzy siostry. Cisza
Zdjęcie snu
ulubiona książka
@anastazjaja...:

“Zdjęcie snu” to znakomity kryminał debiutującego Maxa Fudali. Zabiera on nas do urokliwego i małego miasteczka -Ostoja...

Recenzja książki Zdjęcie snu
© 2007 - 2025 nakanapie.pl