Kochanka arystokraty. Miłość w Dubaju recenzja

Dzisiaj przychodzę do Was z opinia o książce co do której mam mieszane uczucia.

Kochanka arystokraty to książką, którą widywałam na bookstagramie dość często, zazwyczaj zbierała same pozytywne opinie więc postanowiłam sprawdzić czy mnie także spodoba się ten erotyk.

Historię czyta się bardzo szybko, autorka ma lekkie pióro, podobało mi się jak historia była pisana z różnych perspektyw oraz to że występowały retrospekcje dzięki którym mogłam poznać lepiej główną bohaterkę i chociaż trochę ją zrozumieć.

Bohaterów za to nie polubiłam ani trochę. Byli dziwni i to bardzo.

Less odrzucał mnie swoim zachowaniem od pierwszych stron książki, gdy wydawało się że będzie lepiej znowu robił coś takiego co mnie od niego odtracało, a szkoda bo miał potencjał szczególnie w drugiej części książki. Less to taka postać, której się nie lubi przez czyny.

Holly natomiast była postacią, która nie potrafiła o siebie walczyć. To słaba bohaterka, która gra tak jak mężczyźni jej zagrają, podporządkowuje się, nie ma własnego zdania. Mam wrażenie że gdyby nie utratą najlepszego przyjaciela z lat młodzieńczych byłaby inna ale to tylko moje przypuszczenia.

Fabuła za to mknęła za szybko, brakowało mi opisu miejsc, nie mogłam się przenieść do książki, była jedna scena i zaraz pojawiała się totalnie inna. Ta książka spokojnie mogłaby mieć jeszcze z 200 stron i może byłaby wtedy o wiele, wiele lepsza.

Niemniej jednak zakończenie mnie zaintrygowało. Pojawiła się postać na którą czekałam praktycznie od pierwszej retrospekcji i jestem w sumie ciekawa jaką odegra rolę w życiu Holly ale czy sięgnę po kolejną część? Tego jeszcze nie wiem. Pierwsza nie przekonała mnie do tego zupełnie, moja zniesmaczona mina podczas czytania mówiła sama za siebie. Myślę że to mogło być o wiele lepsze, jednak coś zawiodło. Książka zaczęła się mocno ale za mocno, skończyła się też mocno ale tu akurat to pasowało. Korekta w książce chyba trochę zawiodła bo szyk zdania był czesto przekręcony a przecinki i inne znaki interpunkcyjne żyły własnym życie.

Za książkę dziękuję editio red.