„Kochanka arystokraty” to kolejna już powieść Katarzyny Mak. Czytałam kilka pozycji od autorki i byłam bardzo ciekawa, co odkryje przed nami w kolejnej swojej powieści więc z przyjemnością zabrałam się za lekturę.
Holly to z pozoru spełniona matka i żona. W jej związek wpadła rutyna, kobieta akceptuje to co się dzieje w jej życiu, jednak gdy pewnego dnia wraca wcześniej do domu zastaje męża w niecodziennej sytuacji. To skutkuje lawiną wydarzeń, które odbijają się na niej, pogrążając kobietę w zwątpieniu i bólu. Gdy finalnie, trafia do Dubaju, służbowy wyjazd zmienia się w pełną namiętności podróż, której kobieta się nie spodziewała a egzotyczne otoczenie otwiera ją na nowe doznania. Jak kobieta odnajdzie się w nowej sytuacji?
Autorka stworzyła ciekawą historię, która intryguje od pierwszej strony. Pisana z perspektywy kilku bohaterów, daje nam wgląd w ich zagubienie, emocje i zamiary. Przeplecione z bieżącymi wydarzeniami wspomnienia Holly, tworzą nam kompletny obraz jej postaci. Główna bohaterka to cudowna postać. Nie chciałabym przeżyć tego co ona. Najpierw straciła wszystkich swoich bliskich, rodziców, brata, chłopaka którego kochała. Gdy jako dojrzała kobieta poukładała sobie życie, odnalazła się w codzienności i roli matki i żony, choć to nie było może spełnienie jej marzeń, a rodzina męża okazywała jej jak bardzo do niego nie pasuje. Nie poddawała się a uczucie do Lessa i dzieci były jej całym światem. Nagle, ten sam świat ru...