Tokyo Vice. Sekrety japońskiego półświatka. recenzja

"Tokio Vice" - czy na pewno warto sięgnąć?

Autor: @NataliaTw ·2 minuty
2021-10-22
Skomentuj
1 Polubienie
Lubię sięgać po literaturę faktu oraz książki naukowe dotyczące przestępczości. Fascynuje mnie zarówno samo zjawisko jak również to co popycha ludzi do popełniania przestępstw i jak funkcjonują takie osoby. Dlatego też książka wpadła mi w oko.

Jake Adelstein to amerykański dziennikarz śledczy, który został dopuszczony do tajemnic japońskiego świata przestępczego. Przez ponad dekadę pisał o ciemnej stronie Japonii - morderstwach, wyłudzeniach, handlu ludźmi, przestępstwach podatkowych oraz o yakuzie. Pracował dla jednej z największych japońskich gazet, gdzie zaczął śledztwo w sprawie korupcji w tokijskiej policji. W związku z tym doszło do skandalu, który wstrząsnął całym krajem i sprawił, że autor książki musiał zmierzyć się z groźbami pod adresem swoim oraz swojej rodziny. Za jego głowę podobno wyznaczono wysoką cenę.

"Tokio Vice" miało być wciągającą opowieścią o kulisach japońskiej przestępczości, która pokazuję nieznaną twarz Japonii. Według opisu wydawcy to również intrygująca kronika przemiany nieopierzonego dziennikarza w doświadczonego reportera, który pokonał strach i powrócił, by walczyć. Z tego co wiem to ma ukazać się serial na HBO na motywach książki.

Po powyższą książkę sięgnęłam głównie dlatego, że byłam ciekawa tego co autor ma do powiedzenia odnośnie jednej z najbardziej znanych mafii świata - yakuzy. Wprawdzie informacje o tej grupie przestępczej co jakiś czas przewijały mi się w różnych książkach lub tym co oglądałam, jednak tak naprawdę niewiele o niej wiedziałam. Dlatego to czego udało mi się dowiedzieć z "Tokio Vice" nieco zaspokoiło moją ciekawość nie tylko odnośnie yakuzy, ale także (o dziwo) np. o kulturze pracy w kraju kwitnącej wiśni. I mimo tego, że obraz przestępczości w Japonii wyłaniający się z powyższej książki jest fascynujący i zarazem przerażający to moim zdaniem Adelstein za wiele pisał o sobie oraz o tym jak rozwijał swoją karierę w wyżej wspomnianym kraju. To sprawiło, że moim zdaniem ta książka jest momentami po prostu przegadana i nużąca. Poza tym podejrzewam, że ta książka nie będzie zbyt odkrywcza dla tych z Was, który już nieco "siedzą" w kryminologicznych tematach lub trochę już czytali o japońskiej mafii. Dlatego też myślę, że warto dać tej książce szansę jeżeli jeszcze nie wiecie zbyt wiele półświatku - nie tylko w Japonii, ale w ogóle.


Jak widzicie "Tokio Vice" jest publikacją, odnośnie której mam dość mieszane odczucia i w sumie nie mogę Wam jej jednoznacznie polecić. Dla mnie ta książka jest mocno nierówna. Z jednej strony momentami czytałam ją z zapartym tchem, by za chwilę nieco się znudzić. Jednak jeżeli jesteście dopiero na początku swojej drogi z literaturą faktu o przestępczości (szczególnie tej japońskiej) to myślę, że warto dać jej szansę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Tokyo Vice. Sekrety japońskiego półświatka.
Tokyo Vice. Sekrety japońskiego półświatka.
Jake Adelstein
8/10

Jake Adelstein jest jedynym amerykańskim dziennikarzem śledczym, który został dopuszczony do tajemnic japońskiego świata przestępczego. Przez dwanaście lat pisał o ciemnej stronie Japonii: morderstwa...

Komentarze
Tokyo Vice. Sekrety japońskiego półświatka.
Tokyo Vice. Sekrety japońskiego półświatka.
Jake Adelstein
8/10
Jake Adelstein jest jedynym amerykańskim dziennikarzem śledczym, który został dopuszczony do tajemnic japońskiego świata przestępczego. Przez dwanaście lat pisał o ciemnej stronie Japonii: morderstwa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Japonia. Kraj rozwinięty technologicznie, jedna ze znaczących gospodarek światowych, o bardzo niskim wskaźniku przestępczości. Japończyków cechuje uczciwość i szacunek do prawa. Miasta Japonii należą...

@malgosialegn @malgosialegn

Gdy słyszę: Japonia od razu myślę o kwiatach wiśni, o sushi i o mafii. Amerykański dziennikarz żydowskiego pochodzenia od lat zamieszkujący wyspę stworzył obszerną książkę -reportaż na temat nie tylk...

@jorja @jorja

Pozostałe recenzje @NataliaTw

Starucha
"Gołoborze. Starucha" - kilka słów o finale serii.

"Starucha. Gołoborze" to ostatnia część z serii o historii Nawojki i Wojciecha. W tej niesamowitej przesiąkniętej słowiańszczyzną historii odnajdziemy zarówno elementy s...

Recenzja książki Starucha
Złoty pył
Rozczarowujący "Złoty pył"

"Złoty pył" to wznowienie książki Jakuba Szamałka, która w pierwszym i drugim wydaniu miała tytuł, @Link. Czytałam tę książkę już w pierwszym jej wydaniu w okolicach jej...

Recenzja książki Złoty pył

Nowe recenzje

Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii
Obywatel Stuhr
Książka promocją filmu?
@almos:

Niedawno zmarły Jerzy Stuhr pisał i wydawał sporo książek, ale są one różnej jakości. Ta pozycja, napisana razem z syne...

Recenzja książki Obywatel Stuhr