Kanibal recenzja

Totalne rozczarowanie

Autor: @justus228 ·3 minuty
2022-07-16
Skomentuj
4 Polubienia
!! Recenzja może zawierać spojlery, bowiem przy pisaniu jej, targało mną wiele emocji, a nie byłabym sobą gdybym nie uzasadniła swoich odczuć, a to wiązało się z przytoczeniem niektórych kwestii...


Liczyłam na naprawdę dobrą historię. Czytając zachwyty niektórych bookstagramerek, nawet się nie zastanawiałam. Ja po prostu musiałam przeczytać „Kanibala” i miałam nadzieje, że wzbudzi we mnie cały ogrom pozytywnych emocji. Owszem wzbudził, ale nie takie które chciałam. Aby ta recenzja nie została zakwalifikowana do „mowy nienawiści” czy „hejtu”, zacznę może od pozytywów.

Z pewnością POMYSŁ na książkę można zaliczyć do naprawdę trafionych. Nie czytałam nic w podobnych klimatach, dlatego też po opisie liczyłam na naprawdę ciekawą fabułę z dobrze wykreowanymi bohaterami. Na uznanie zasługuje również PROLOG, po przeczytaniu którego miałam dosłownie ciarki i myślałam, że jak akcja pójdzie w tym kierunku to ciężko będzie mi się od tej książki oderwać.. I ostatnim plusem były WSTAWKI z momentów gdy tytułowy bohater był w niewoli. Cała reszta to niestety jedno wielkie rozczarowanie i nieporozumienie. To miała być emocjonująca lektura, ale niestety jej wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Nie będę czepiać się okładki, choć do najpiękniejszych nie należy, jednakże tytuł to moim zdaniem całkowity niewypał. Główny bohater został tak nazwany przez swojego oprawcę…tylko dlaczego? Bo odgryzł kawałek ciała człowieka? Gdyby go zjadł, to wtedy nie powiedziałabym nic… ale w przypadku Cadena, już lepszym określeniem byłaby Bestia bądź Predator - ale nie wnikam. Mnie zmylił już sam tytuł, co dla mnie było pierwszym rozczarowaniem, bo nawet nie to, że myślałam, że będzie jadł ludzkie mięso, ale to, że odpowiedni „tytuł/przydomek/przezwisko” powinno pasować do danego bohatera - czyli coś jednak z tym kanibalizmem będzie związane. W końcu większość „ksywek” odnosi się do czegoś co bohater zrobił.

Akcja w książce pędzi niczym światłowód, przez co relacja między bohaterami jest bardzo sztuczna, wręcz momentami nierealna. Brakuje w niej jakichkolwiek uczuć i emocji. W jednym rozdziale się poznają i to nawet nie wiem czy można zaliczyć do poznawania, żeby w następnym momencie nie móc przestać o sobie myśleć. Wystarczyły dwa czy trzy spotkania, a główna bohaterka bez skrupułów postanawia stracić dziewictwo z mężczyzną żyjącym w lesie i zmagającym się z traumą (której wg mnie w ogóle nie miał). Ja się pytam, gdzie była ta jego trauma? Skoro z minuty na minuty mógł wsiąść w auto i pojechać do galerii, bowiem tak bardzo chciał zobaczyć swoją wybrankę, a zaszył się w lesie, aby być jak najdalej od ludzi. Jeszcze bym zrozumiała, gdyby zostało to opisane w jakiś obszerniejszy sposób - że targały nim niepewności, rzucał czymś o ścianę - walcząc z samym sobą, a on po prostu powiedział, że przyjdzie po nią i pojechał. I to jeszcze do galerii, gdzie jest cała masa ludzi! W kwestii zakupu fotelika dziecięcego parskłam już całkowicie śmiechem. Musiałam ten fragment przeczytać dwa razy, bo nie dowierzałam w to co czytam. Ale to nic - kwestia przyznawania opieki nad dzieckiem to już totalny bezsens. Kobieta stara się o opiekę już dość długo - dwa lata bodajże - wynajmuje mieszkanie, żeby dziecku się dobrze mieszkało - no bo przecież jakieś warunki trzeba spełniać, prawda? Ale pojawia się on - co tam, że mieszka w lesie, a naokoło lata dzika zwierzyna - w końcu ogrodził chatkę płotem, więc dziecko należy się jemu prawda? W jakim świecie ktoś normalny chciałby powierzyć dziecko osobie z „traumą”, nie mającą kontaktu z ludźmi, mieszkającą w lesie w domku??? Była tam chociaż toaleta? Czy pomimo wszystko nie powinno się najpierw każdego człowieka sprawdzić - nawet jeśli jest z dzieckiem spokrewniony? Czy dzieci nie powinny mieć odpowiednich warunków do życia? Nie wiem, może tylko mnie tak dotknął ten fragment, ale takiej bujdy to nawet w książkach nie zniosę. Jeszcze mogłabym przytoczyć kilka ciekawych fragmentów, ale myślę, że streściłabym Wam już wszystkie główne aspekty tej książki, a nie o to mi chodzi.

Podsumowując, jestem ogromnie rozczarowana „Kanibalem”, dlatego też nie skuszę się drugą część. Na półce mam jeszcze „Zrodzony z gniewu” i liczę na to, że on przypadnie mi bardziej do gustu - w końcu sporo z Was do mnie pisało, że jest zdecydowanie lepszy niż Kanibal. Przeczytam i wtedy się przekonam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-07-02
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kanibal
Kanibal
Paulina Zalecka
7.8/10
Cykl: Powstali z popiołów, tom 1

Każda bestia ma swój słaby punkt, a każda miłość – ciemną stronę. Aria Simons jest młodą kobietą z sercem na dłoni. Jej największym marzeniem jest adopcja dziewczynki, którą poznała podczas wolont...

Komentarze
Kanibal
Kanibal
Paulina Zalecka
7.8/10
Cykl: Powstali z popiołów, tom 1
Każda bestia ma swój słaby punkt, a każda miłość – ciemną stronę. Aria Simons jest młodą kobietą z sercem na dłoni. Jej największym marzeniem jest adopcja dziewczynki, którą poznała podczas wolont...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Mam wrażenie, że wśród zwierząt krąży legenda o człowieku, który zabijał najbardziej dzikie i niebezpieczne z nich, by przetrwać. Jestem bestią, której należy się bać. Jestem Kanibalem, który rozl...

AN
@anitka170

RECENZJA 🔥"KANIBAL. KRZYK ROZDARTEGO SERCA"🔥 AUTOR: Paulina Zalecka - strona autorska WYDAWNICTWO: Niegrzeczne książki Wydawnictwo Kobiece "Na świecie muszą istnieć kwiaty i chwasty...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @justus228

Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Jedna z ulubionych książek moich dzieci!

"Niesamowita Betty" po raz kolejny jest naszym numerem jeden podczas czytania bajek na dobranoc. No po prostu czasem już przewracam oczami, jak za setnym razem przy pyta...

Recenzja książki Niesamowita Betty. Niespodzianka dla mamy
Miłosne równanie
Strasznie mnie wymęczyła ta historia...oj strasznie

Motyw różnicy wieku, to coś co polubiłam dopiero od niedawna. I to za sprawą Lucii Franco i jej serii "Na krawędzi". O matko, ta seria jest tak fenomenalna, że sięgając...

Recenzja książki Miłosne równanie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka