Wyśniony koncert recenzja

Traktat o samotności, marzeniach i przyjaźni ponad pokoleniami

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @bartoszsoczowka ·2 minuty
2023-07-21
1 komentarz
6 Polubień
Kiedy literatura zagląda za kulisy prawdziwego życia, porusza nas wówczas najsilniej. Przeglądamy się w perypetiach bohaterów, dostrzegając w ich historii swoje własne doświadczenia. Uśmiech za uśmiech, smutek za smutek i wreszcie łzy, które płyną tymi samymi dolinami naszych twarzy. Takie właśnie emocje wywołuje “Wyśniony koncert” Anny Bałenkowskiej. Piękna, głęboka, romantyczna i nienachalna opowieść, która zaprosiła mnie do siebie niczym pierwsze takty ulubionego utworu.

“W życiu liczą się tylko te krótkie momenty, które stają się naszymi punktami odniesienia w chaosie zwykłej codzienności”.

Nigdy nie przypuszczałem, że świat muzyków może być tak fascynujący, a przy tym bezwzględny. Powieść Bałenkowskiej to świadectwo relacji, jakie panują w świecie artystów, a także ciemnej strony ich życia zawodowego. W mojej głowie długo pobrzmiewały refleksje Clary - “Nie wierzyła w szczere relacje zawodowe. Szczególnie wśród artystów. Chyba najbardziej zindywidualizowanej, zadufanej w sobie i nieszczęśliwej grupie społecznej” - i Rosalii - “Nie pamiętała, kiedy miłość do muzyki przerodziła się w obowiązek, a pasja w trudne i żmudne rzemiosło”. Wciąż zadaję sobie pytanie, czy wielkich artystów od tych przeciętnych odróżnia właśnie ta różnica w perspektywie, o której myślała Rosalia.

“Niekiedy czekanie trwa tak długo, że zapominamy o celu, do którego dążymy. A ten z czasem zmienia swój kierunek”.

“Wyśniony koncert” to budząca nieustanne zaciekawienie powieść podróżnicza, która przeniesie Cię do wielu barwnych miejsc. Mojego serca bynajmniej nie skradły Walencja, Rzym, Londyn czy Barcelona, ale Kraków lat 1967 - 1968. Urokliwy Salwator, planty, Wawel, Filharmonia, ulice Grodzka i Zwierzyniecka, a wreszcie Rynek Główny i Teatr Słowackiego. Miejsca, które tak dobrze znam zyskały nowe oblicze i chyba już zawsze będę widział pośród nich Antoniusza Dobrowolskiego.

“Jak wielu ludzi porzuciło prawdziwą miłość i całe życie spędziło w jej cieniu, z osobą, którą tylko lub aż próbowało pokochać?”

Anna Bałenkowska podejmuje tematykę samotności człowieka, która dla jednych bywa twórczym natchnieniem, a dla innych trucizną życia. Opowiada o sile przyjaźni ponad pokoleniami i jej znaczeniu dla przetrwania najtrudniejszych życiowych perturbacji. Wreszcie rozlicza bohaterów z ich młodzieńczej naiwności i błędów, których skutki zmieniły całe ich życie. Robi to jednak w sposób absolutnie unikalny, zamieniając gorycz w namysł i dając czytelnikowi nadzieję. Bałenkowska wierzy w marzenia, pielęgnuje determinację w dążeniu do ich spełnienia, zwłaszcza wbrew przeciwnościom losu. “Wyśniony koncert” to również, a może przede wszystkim, opowieść o miłości i tym, że nie istnieje dla niej zastępcza siła, ani atrapy. Raz doświadczona i przeżyta już zawsze będzie kontrastować z wszystkim, czym człowiek usiłuje ją zastąpić, by ukoić swój ból.

“Z chwilą gdy się poddajemy zaczynamy umierać za życia”.

Autorka stworzyła historię poruszającą niczym słynny “Gambit Królowej” zastępując szachy instrumentami. To książka pełna prawdziwego życia, namalowana wszystkimi jego kolorami i przepełniona mądrością. Przemyślenia i refleksje Anny Bałenkowskiej, ukryte w słowach i losach jej bohaterów, zapisałem w najważniejszym ze swoich notesów i jestem pewien, że wiele razy będę do nich wracał. To jedna z tych powieści, które spoczywać będą na regale z podpisem “książki, które zmieniły moje życie”.

“Bo często świat chce nam o czymś powiedzieć, a my spoglądamy jedynie na cholewki naszych butów”.

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wyśniony koncert
Wyśniony koncert
Anna Bałenkowska
9.1/10

Młody, niespełniony kompozytor po serii porażek i upokorzeń podejmuje dramatyczną decyzję. Po przebudzeniu z długiego snu zyskuje szansę na nowe życie za sprawą tajemniczej skrzypaczki. Znany i cen...

Komentarze
@zanetagutowska1984
@zanetagutowska1984 · ponad rok temu
cudowna recenzja ;) Ja również byłam oczarowana tą powieścią ;)
Wyśniony koncert
Wyśniony koncert
Anna Bałenkowska
9.1/10
Młody, niespełniony kompozytor po serii porażek i upokorzeń podejmuje dramatyczną decyzję. Po przebudzeniu z długiego snu zyskuje szansę na nowe życie za sprawą tajemniczej skrzypaczki. Znany i cen...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zatracasz się w pracy, wciąż próbujesz, nie zrażasz się porażkami. Aż wreszcie to nadchodzi. I wtedy wszystko mija. Zostaje pustka. Czy tak smakuje spełnione marzenie?”[1] Czy sukces czyni nas ludźm...

@asiaczytasia @asiaczytasia

"Wyśniony koncert" autorstwa Anny Bałenkowskiej to podróż pełna dźwięków, emocji i niezapomnianych chwil, które autorka tak pięknie opisuje. Ta książka to prawdziwa uczta dla zmysłów, która zabrała ...

@nsapritonow @nsapritonow

Pozostałe recenzje @bartoszsoczowka

Dysharmonia
Opowieść o poszukiwaniu prawdy, która może przynieść więcej bólu niż ukojenia

Czy zbliżając się nieuchronnie do czterdziestki można wciąż dojrzewać? Można, literacko, czego Bartosz Szczygielski jest najlepszym przykładem. Nie jest tajemnicą, że na...

Recenzja książki Dysharmonia
Pod dachem z mordercą
Wciągająca, mroczna i niepokojąco prawdziwa...

Wciągająca, mroczna i niepokojąco prawdziwa – “Pod dachem z mordercą” Klaudii Muniak to powieść, która wstrząsa i zmusza do refleksji. Autorka z niezwykłą precyzją buduj...

Recenzja książki Pod dachem z mordercą

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka