Ucieczka z nieznajomym recenzja

"Ucieczka z nieznajomym" to trzecia książka Pani Katarzyny Bester, jaką miałam okazję przeczytać, plus do tego dodajmy opowiadanie z antologii "Niegrzeczne Last Minute". W każdym z tych poprzednich tytułów, humor rozwalał mnie na łopatki i świetnie się z nimi bawiłam. W ten sposób Pani Kasia wkradła się na listę autorów, których wystarczy, że zobaczę nazwisko w zapowiedzi i już mówię "chcę!"
Oczywistym było, że będę chciała uciec z nieznajomym ;)
Może nie kipi ona zabawnymi tekstami i zdarzeniami, jak zdążyłam się przyzwyczaić, ale i tu od czasu do czasu wyrywał mi się śmiech.
Ta książka to trochę inna odsłona autorki. Jest taka bardziej sensacyjna, ale podobało mi się to!

Są takie sytuacje, kiedy jesteś w stanie zrobić naprawdę różne, może czasem dziwne, irracjonalne rzeczy, żeby tylko osiągnąć zamierzony cel.
Tak zrobiła Hannah, uciekając od męża wsiadła do obcego samochodu i schowała się na podłodze.
Ktoś zostawił przypadkiem niedomknięte drzwi, nie mogła przecież nie skorzystać!
W końcu kierowca wraca do swojego auta.
I rusza.
Nie zauważył Hannah.
Uff! wysiądzie niepostrzeżenie przy najbliższej okazji i...
Ups! Co tu się zadziało?!

Jonathan, otoczony aurą tajemniczości.
Ale przecież Hannah również ma swoje sekrety.

To taka znajomość, gdzie wspólne milczenie jest komfortowe.
Bezpiecznie... czuję się bezpiecznie.

I nagle, w pewnym momencie, kiedy niektóre fakty ujrzały światło dzienne, wyrywa się ze mnie głośne "o ku.wa", takie...zdumione. A później znów, kiedy już zaczęłam się zastanawiać czy dostanę odpowiedzi na wszystkie swoje pytania? Dostałam ich nawet więcej i...nieźle! To wszystko było naprawdę dobrze pomyślane, połączone, ja jestem na tak!

I dodatkowa myśl na koniec, okładka naprawdę pasuje do treści, a często zwracam na to uwagę. Poza tym, już sam cytat z piosenki na początku bardzo mi się podobał! <3

Sensacja, naprawdę dobrze przemyślana fabuła, humor, wątek miłosny, pożądanie? To wszystko tu znajdziecie :)

"(...) And you can't hide by closing your eyes"
nie schowasz się przed światem...