Cień czasu recenzja

Czy lubicie, kiedy książka trzyma w napięciu? Kiedy jest tak wiele niewiadomych, że nie możecie odłożyć książki? Kiedy każda kolejna strona stawia tylko więcej pytań niż daje odpowiedzi?

Jeśli tak, to ,,Cień czasu" może Wam się spodobać, lecz poznajcie tę pozycję bliżej.

Arduin opuszcza rodzinny dom, by odnaleźć lepszą przyszłość. Zakończona wojna między jej Królestwem a Północymi daje jej okazję do ucieczki. Wyrusza w podróż wraz z kupcem Aronem, jego rodziną i strażnikami.
Miała to być okazja do zarobku, przygody życia i polepszenia losu swojego i rodziców.
Arduin jednak nie spodziewała się, że ta podróż aż tak wszystko zmieni.

Paweł Koszura zaprasza czytelników do podróżowania wraz z bohaterami, nie tylko przez ich wyprawę, ale także przez ich przeszłość, największe lęki, traumy, marzenia. Autor buduję bardzo głęboki świat emocjonalny i fabularny postaci, ale... zapomina go wypełnić konkretami.

W trakcie książki pada mnóstwo pytań... I znacznie mniej odpowiedzi. Czy jest to bezdyskusyjna wada? Oczywiście, że nie, bo bardzo skutecznie zachęca do wyczekiwania kolejnych części - bo takowe, sądząc po zakończeniu, na pewno się pojawią. Lecz czy czytelnik nie zasługuje na większą garstkę konkretów?
Tego w tej historii zabrakło mi najbardziej.
Świat jest wymyślony naprawdę intrygująco, bohaterowie mieli OGROMNY potencjał, akcja trzymała w napięciu... I nie puściła do samego końca - a czytelnik padł z uduszenia.

Autor serwuje nam kawał dobrej, solidnej, fascynującej opowieści, ale nie pozwala nam się do końca poczęstować. I choć mamy nadal apetyt na kolejne części... czujemy lekki zawód, że nie dane nam było poczuć tego smaku do końca.

Akcja książki toczy się... Ale jakby stała. Podróż się dłuży, gdyż tajemnice są nam ukazywane... Ale nie odgrywane. Do końca nie wiemy, co było sensem podróży, kim tak naprawdę byli bohaterowie, kto jest czarnym charakterem.

I choć język i styl autora sprawiają, że czytanie tej książki jest z pewnością przyjemnością, to jednak brakuje nam tutaj satysfakcji z akcji. Akcji, która coś rozwiązuje.

,,Cień czasu" to książka bardzo ciekawa, ale bez wyrazu - nie daje nam żadnego ciosu. A gdy na ostatnich stronach zaczyna się dziać coś, co niesie rozwiązanie... autor postanawia dalej trzymać nas w niepewności. A po całej podróży, należało nam się więcej wyjaśnień ;)

Niemniej jednak jest to historia z potencjałem na przyszłość. Bohaterowie stoją na rozdrożu i jeśli w kolejnych częściach autor poczęstuje nas konkretami to będzie to naprawdę wyborna uczta.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl