Ty recenzja

Ty

Autor: @xVariax ·1 minuta
2012-02-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co łączy ze sobą pięć szesnastolatek, dilera narkotyków i bezwzględnego mordercę?
Jaki jest TWÓJ własny udział w tej historii?


Ty to druga powieść Zorana Drvenkar’a, która swym stylem oraz sposobem narracji w niczym nie ustępuje doskonałej poprzedniczce, jaką było Sorry.

Akcja rozpoczyna się dość niewinnie. Mamy kilometrowy korek na autostradzie i uwięzionych w nim, znudzonych pasażerów. Niestety senną atmosferę postanawia przerwać pewien „podróżnik” – mężczyzna, który z nieznanych przyczyn pozbawi życia kilkanaście osób. Jego działania przeplatają się z poczynaniami grupy przyjaciółek. Capa, Rute, Nessi, Taja oraz Papla to młode, nierozważne i ciągle pakujące się w tarapaty dziewczyny. Kiedy jedna z nich w tragicznych okolicznościach traci ojca, a inna znajduje w jego domu wielki skład narkotyków, wszystkie dochodzą do wniosku, że warto by je spieniężyć. Nie przypuszczają jednak, że zostaną skazane w ten sposób na niełaskę impulsywnego przestępcy.

Książkę Drvenkar’a można śmiało nazwać dziwną, a nawet lekko obłąkaną. I mimo, że konstrukcją nie różni się ona zbyt wiele od Sorry, to nadal zostaję przy stwierdzeniu, że jest to coś zupełnie nowego i oryginalnego. Zoran wypracował sobie charakterystyczny styl pisania, którego nie sposób pomylić z żadnym innym. Mam świadomość, że nie każdemu może przypaść on do gustu, ale wśród miłośników mocnych wrażeń powinien się sprawdzić.

Dzięki dynamicznym zwrotom akcji, opisana historia niesamowicie wciąga, tworząc przy tym pozytywny zamęt w naszych głowach. Jest nieprzewidywalna, a przede wszystkim wielowymiarowa. Każdy rozdział to obraz sytuacji widziany oczami innego bohatera, a ostatecznie też i naszymi, ponieważ autor bardzo umiejętnie wplótł czytelnika w wir prezentowanych wydarzeń. Co rusz bezpośrednio się do nas zwraca, czyniąc z nas nie tyle obserwatorów co sprawców popełnianych zbrodni.

Wśród setek przeczytanych książek, Ty uplasowało się u mnie na bardzo wysokiej pozycji i nie sądzę by szybko pojawił się ktoś, kto da radę ją zdetronizować.

Polecam nie tylko fanom gatunku.

Zoran Drvenkar „Ty”
Ilość stron: 576
Wyd. Telbit
ocena: 6/6

http://www.od-deski-do-deski.blogspot.com/2012/02/ty-zoran-drvenkar.html

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-02-27
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ty
Ty
Zoran Drvenkar
9/10

Powieść o ojcach, synach i córkach, o przyjaźni oraz mrocznej tęsknocie za chaosem i okrucieństwem. Pięć normalnych niemieckich dziewczyn. Ty. Jeden normalny niemiecki mafioso. Ty. Jeden normalny n...

Komentarze
Ty
Ty
Zoran Drvenkar
9/10
Powieść o ojcach, synach i córkach, o przyjaźni oraz mrocznej tęsknocie za chaosem i okrucieństwem. Pięć normalnych niemieckich dziewczyn. Ty. Jeden normalny niemiecki mafioso. Ty. Jeden normalny n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z twórczością Zorana Drvenkara zapoznałam się przy okazji lektury "Sorry", książki autora, która jako pierwsza została wydana w Polsce. Pamiętam, że zrobiła na mnie duże wrażenie, tak duże że nagrodzi...

@aleksnadra @aleksnadra

Powieść wywarła na mnie tak duże wrażenie, że aż nie wiem od czego zacząć. Żałuję, że mogę jej wystawić tylko 5 gwiazdek, bo należy się więcej. Książka liczy blisko 600 stron, a jej fabuła to totaln...

@Kasbeel @Kasbeel

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Polana
„Wycofaj się, póki czas. Zostań, a wchłonie cię...
@zaczytana.a...:

W mrocznych zakamarkach Puszczy Gorzowskiej, gdzie szepty drzew mieszały się z odgłosami ukrytych tajemnic, rozgrywa si...

Recenzja książki Polana
Sprawa lorda Rosewortha
"Kto by pomyślał, że kłamstwo może doprowadzić ...
@ksiazkirabe:

"Sprawa lorda Rosewortha" śledzi losy Jonathana Harpera, prywatnego detektywa, który na prośbę znajomej podejmuje się r...

Recenzja książki Sprawa lorda Rosewortha
Zuza Wróbel na tropie
Nastoletni detektywi w międzywojennej Warszawie
@tea.books.l...:

Czy da się napisać kryminał dla dzieci i młodzieży, który zainteresuje też starszych czytelników? I czy to dobry pomysł...

Recenzja książki Zuza Wróbel na tropie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl