On miały być moim przyjacielem. Dawał mi to, czego nigdy nie doświadczyłam. Bałam się, że zrobi to znowu. Przyjdzie do mojego pokoju i powie, że sama chciałam, bo go prowokowałam. Gdybym nie chodziła tak ubrana, to by do tego nie doszło. On skrzywdził mi duszę, ciało i całe moje życie. Jak mam po czymś takim żyć?
Te słowa bolą, każde zdanie, kropka, przecinek wywołują koszmarny ból. Przenikają do głębi umysłu, by zagnieździć się w nim na dobre i nigdy już z niego nie wyjść. Długo podchodziłam do tej lektury, wiedziałam, że czeka na mnie ogromny bagaż emocjonalny. To taka książka, którą jednocześnie chcecie, ale boicie się przeczytać.
Molestowane. Historie bezbronnych, to zbiór opowieści kobiet, które w dzieciństwie doświadczyły molestowania seksualnego. Zamiast wsparcia, ciepła i poczucia bezpieczeństwa otrzymały przemoc seksualną i psychiczną. Ich codziennością był nocny strach pod tytułem, "tylko nie mów nikomu". Nie mów, że coś ci zrobiłam/ zrobiłem, bo nikt ci nie uwierzy.Zostały skrzywdzone przez najbliższe im osoby: ojca, dziadka, wujka. Nie otrzymały tego, co powinny były dostać. Pod płaszczykiem „dobroci i zainteresowania” kryło się prawdziwe piekło. I choć się zakończyło, to winni nie zostali osadzeni.
Czytając każdą z historii, zastanawiałam się dlaczego? Czemu nikt nie zauważył, że w domach tych kobiet dzieje się prawdziwy dramat. Gdzie była rodzina, gdzie szkoła czy przyjaciele. Ofiary były skazane na siebie, nikt nie powstrzymał ich cierpienia. Jedyne co mogły usłyszeć, to wiedziałam, ale nic nie zrobiłam.
I choć każda historia przypomina karuzele uczuć, od złości po współczucie, to miałam poczucie, że każda opowieść jest kalką poprzedniej. Z bólem serca, ale muszę to napisać. Nie ujmuje tutaj bohaterkom, raczej autorki pokazały tylko jedną stronę medalu. W każdej opowieści tłem był alkohol, przemoc słowna i często bieda. Tak jakby tylko w tych środowiskach było obecne molestowanie. Zabrakło mi tu historii kobiet z bogatych rodzin, przemocy w pracy czy szkole.
Mimo to warto zapoznać się z tą pozycją. Zobaczyć jak „niewinne żarciki” mogą zniszczyć całe życie.