Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam pewną, nową, niezwykle ciekawą serię książeczek dla dzieci i tych nieco młodszych i tych odrobinkę starszych. Jest to seria o nazwie "Anielscy z Niebieskiego". Jak dotąd ukazały się dwie części, ja dzisiaj zaprezentuję Wam właśnie drugi tom, jednak nie ma to znaczenia, ponieważ każda książka opowiada o przygodach innej osoby :)
Na początek powiem Wam kim są Anielscy z Niebieskiego. No właśnie jak pewnie się domyślacie Anielscy są aniołami. Niebieskie natomiast to niebo gdzie mieszkają. Mają tam normalne domy, rodziny, szkołę, rozrywki, dosyć zwyczajne życie. Dzieci nazywa się tam anielinkami. Natomiast dorośli anielscy często wzywani są na ziemię do pomocy ludziom w różnych sytuacjach. W tej części poznamy małego Tymka, który marzy o tym, aby zostać magikiem. Pewnego dnia w ich domu kultury "Pod skrzydłami" odbywa się wielkie przedstawienie, w którym bierze udział magik - Jogurtus Karambola z Opola :) Wszystkie dzieci zachwycone są tymi wszystkimi czarami jakie zobaczyły. Tymek natomiast jest oczarowany. Zostaje po spektaklu, aby również spróbować wyjąć królika z cylindra. Zostaje niestety przyłapany przez magika, który wcale nie jest zadowolony z tego co widzi. Mały anielinek idzie więc do domu jednak na miejscu okazuje się, że w jego plecaku jakimś dziwnym trafem znalazła się wielka księga zaklęć magika Jogurtusa. To jest ogromna szansa, aby Tymek nauczył się czarować! Za każdym razem kiedy wypowiada jakieś dziwnie brzmiące zaklędzie coś się dzieje. aniołek naprawdę wierzy, że to wszystko sprawka jego czarów. A na dodatek ten biały, magiczny królik, którego wszędzie spotyka... Czyżby naprawdę magia istniała?
Nasz mały przyjaciel spełnił swoje marzenie i dzięki Wielkiej Księdze Zaklęć czaruje. Jednak czy to na pewno prawda? Czy może zwykły zbieg okoliczności? Co to za mały, słodki króliczek ciągle znajduje się w pobliżu? To musi być ten magiczny maluch, który uciekł magikowi z kapelusza...
Opowieść o tych aniołkach jest naprawdę bardzo ciekawa i jakże pomysłowa prawda? Opowiada ona o zwykłym życiu niezwykłych istot. Przeczytamy tu o sile dziecięcych marzeń, o magii, jej istnieniu lub też nieistnieniu ;) Poznamy też sympatycznego anielinka, jego rodzinę, psa o imieniu Długopis, doktora Kapelusika, magika Jogurtusa oraz dozorcę Pana Mopskiego. Pomysły i przygody naszego głównego bohatera są nie tylko bardzo interesujące, ale momentami także zabawne. Książeczkę tę czyta się niezwykle szybciutko i z pewnością mali czytelnicy nawet nie zauważą kiedy opowieść się skończy :)
Moim zdaniem jest to książka dobra dla dzieci, które już nieco dłużej potrafią usiedzieć w miejscu i posłuchać. Dla mojego 5-latka okazała się ona bardzo dobra, ponieważ najczęściej czytamy przed snem, więc ładnie leżał i długo wsłuchiwał się w opowiadanie o aniołkach.
Jednak starsze dzieciaczki również jak najbardziej powinny być zadowolone z lektury tej książki. Jest ona dosyć gruba, choć podczas czytania wcale nie da się tego tak odczuć :) Ilustracje natomiast zamieszczone są co kilka stron więc tekstu jest sporo i dzięki temu, że czcionka jest czytelna i dosyć duża, starszaki ładnie powinny radzić sobie z samodzielnym jej czytaniem. Okładka jest miękka, sama książka natomiast klejona, jednak z moich obserwacji wynika, że nie ma obaw, nie szybko się nam rozklei ;) Ilustracje są bez koloru, ale sądzę, że nie jest to żadnym minusem, ponieważ nie zmienia to wcale faktu, że są one bardzo wesołe i zabawne i świetnie pasujące do treści :) Powiem Wam jedynie tyle, że zarówno mi jak i mojemu synkowi bardzo spodobała się opowieść o Anielskich z Niebieskiego, mam nadzieję, że będziemy mieli okazję zapoznać się również z innymi częściami z tej serii. Polecam!