The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora recenzja

Tytułowy Błąd, który wprowadza zamieszanie

Autor: @pianka909 ·2 minuty
2024-08-26
Skomentuj
1 Polubienie
Komiksy TWD przeczytałam już lata temu, ale postać Gubernatora utkwiła na stałe w mojej pamięci. Jedyne oczekiwania, jakie miałam wobec książki, to było odwzorowanie postaci tytułowej.

Niestety tutaj bardzo podpadł mi styl, w jakim jest przedstawiany czas akcji. Książka mówi naprawdę niewiele o początkach epidemii, w zasadzie to prawie wcale. Akcja przeskakuje bardzo szybko do przodu, pierwsze tydzień później, a potem o nawet kilka miesięcy później. Nie zostało tutaj nawet opisanie, jak rozprzestrzeniała się plaga. Może autorzy nie chcieli zajmować się tymi okresami?

Przed częścią ze spoilerami — nie polecam tej książki fanom komiksów TWD. Na prawdę to jest wielki zawód, co tam się znajduje i co się dzieje z głównym bohaterem. Ci jednak co nie są zaznajomieni z komiksami, mogą śmiało czytać i raczej będą zadowoleni. Co do serialu nie jestem pewna, ponieważ jeszcze nie obejrzałam.

Ja jako wielka fanka komiksów, niestety książkę kasuje całkowicie, za w sumie zniszczenie historii jak powstała jedna z najbardziej odrażających i podłych postaci w serii TWD.

~SPOILER~

A teraz część ze spoilerami i coś, co mnie chyba najbardziej wkurzyło w tej książce. Jak wspomniałam na początku, postać Gubernatora i jej odwzorowanie było dla mnie jedna z najważniejszych rzeczy do ukazania w tej książce. Miałam wielkie nadzieje, gdy sięgałam po tę książkę, że odwzorują tutaj postać Philipa Blake dobrze. Dla tych, co nigdy nie czytali, Philip a później jest jedną z najbardziej nikczemnych postaci, jaką możemy spotkać — z niego aż kipi zło. W komiksie dowiadujemy się o torturowaniu, a nawet gwałceniu kobiet. Nie raz z jego rozkazu zabito wiele kobiet i dzieci. A jeszcze na dokładkę organizowane były gry w stylu gladiatorów, gdzie ludzie bili się z zombie, aby zabawiać widownie.

Tytuł tej książki brzmi "Narodziny gubernatora"! Notka na odwrocie okładki brzmi: "W The Walking Dead: Narodziny Gubernatora świat w końcu zrozumie, co skłoniło Philipa Blake'a do zostania... Gubernatorem. I zgadnijcie co? To jest najgorsze kłamstwo. Autorzy w żaden sposób nie opisali, co skłoniło Philipa do zostania Gubernatorem. Nie dowiadujesz się, co sprawia, że przeciętny praworządny obywatel staje się tak potworną istotą.

NAJWIĘKSZY SPOILER — Philip nie został Gubernatorem, a jego kulawy brat, który w książce i w komiksach zabił tylko jednego zombie (jeszcze przypadkiem) oraz jednego człowieka. Motywacje, jakie zostały w książce pokazane, są jeszcze bardziej niewiarygodne. Autorzy próbują wycisnąć z Phillipa motywację do złej osobowości w dwu- lub trzystronicowym opisie, w którym traci ją i popada w obłęd. Poważnie? To nie było zakończenie, jakie oczekiwałam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-21
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.8/10
Cykl: Gubernator, tom 1
Seria: The Walking Dead

Na początku był przełomowy i świetnie oceniany komiks? Potem pojawił się rewelacyjny serial? Aż w końcu przyszedł czas na pierwszą z serii powieści opowiadających historię kultowych postaci z uniwersu...

Komentarze
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
2 wydania
The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Jay Bonansinga, Robert Kirkman
7.8/10
Cykl: Gubernator, tom 1
Seria: The Walking Dead
Na początku był przełomowy i świetnie oceniany komiks? Potem pojawił się rewelacyjny serial? Aż w końcu przyszedł czas na pierwszą z serii powieści opowiadających historię kultowych postaci z uniwersu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Serialu nie oglądałem. O komiksie nigdy nawet nie pomyślałem, a zabieram się za wersję książkową, która zrodziła się najpóźniej. Niektórzy mogliby zarzucać mi brak... logiki? Chyba tak. Ja jednak uważ...

Gubernator. Ten rządzący Woodsbury despota znany jest z własnego, chorego poczucia sprawiedliwości: w jej imieniu zmusza więźniów do walki z zombie ku uciesze miejscowych, a tym, którzy wejdą mu w dro...

@Julia_Alaska @Julia_Alaska

Pozostałe recenzje @pianka909

Zmierzch. Wydanie specjalne
Nauki brak, a morał można sobie darować

Powiem jedno — męczarnia i śmiech. Przeczytałam książkę z polecenia swojej siostry. Przyznam się, nigdy nie czytałam książek o wampirach, to była moja pierwsza. Może w c...

Recenzja książki Zmierzch. Wydanie specjalne
Wojownicy. Czarna godzina
Zakończenie na które czekaliśmy?

Wojownicy jest serią, w której się zakochałam od samego początku. Samą franczyzę poznałam jeszcze za czasów animacji na zagranicznym YouTube. Nie oczekiwałam dużo, a w z...

Recenzja książki Wojownicy. Czarna godzina

Nowe recenzje

In your arms
In your arms
@iza.81:

Motywem przewodnim książki "In your arms" są tajemnice i sekrety. Aneta Sołopa postawiła swoich bohaterów w sytuacji, w...

Recenzja książki In your arms
Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem
@Mirka:

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspe...

Recenzja książki Tarot
Krzyk...
"Krzyk..." - opowieść (nie tylko) w dwóch wydan...
@edyta.rauhut60:

Krzyk… nie jest pierwszą książką Danuty-Romany Słowik, w której opisuje prawdziwe wydarzenia. Autorka Tułaczych losów, ...

Recenzja książki Krzyk...