Wojownicy. Czarna godzina recenzja

Zakończenie na które czekaliśmy?

Autor: @pianka909 ·2 minuty
2024-08-26
Skomentuj
1 Polubienie
Wojownicy jest serią, w której się zakochałam od samego początku. Samą franczyzę poznałam jeszcze za czasów animacji na zagranicznym YouTube. Nie oczekiwałam dużo, a w zasadzie oczekiwałam o wiele mniej, niż dostałam. Autorki zrobiły kawał dobrej roboty w pierwszej serii i mam nadzieje, że druga będzie równie ekscytująca.
"Czarna godzina" razem z "Niebezpieczną ścieżką" oficjalnie są moimi faworytami.
Dostajemy tu kolejne wyzwanie postawione przed Ognistym sercem — kierowanie całym klanem, gdy Tygrysi Pazur chce przejąć cały las. To połączenie klanów i pierwsze poznanie z klanem Krwi było w sumie jednym z ulubionych momentów. Wprowadzenie postaci Scrouga, którego znamy, już z mangi było przedstawione w mrocznym stylu, pasującym do tej postaci.

Tak samo w przypadku końcowej walki o las. Tak bardzo poczułam dreszcze, że stracę postacie, do których się przywiązałam, że to będzie koniec. Ręce mi drżały ni to z ekscytacji czy strachu, gdy obracałam kolejne strony. Niestety wszystkie starsze koty, które wprowadzały, jeszcze wtedy Ognistą Łapę, w ten leśny świat zniknęły. Nauki oraz swój wpływ na życie głównego bohatera pozwoliły kształtować to, co czytamy oczami Ognistego Serca. No płakałam, nie będę owijać w bawełnę.

Za to wcześniej w fabule, równie się ucieszyłam na ponowne pojawienie Jęczmienia i Kruczej Łapy. Dwóch moich ulubionych kotów tej serii, których szkoda, że wystąpienie było takie niewielkie po tomie 3. Dołączenie Szarej pręgi do Ognistego Serca dodatkowo spowodowało uśmiech na mojej twarzy. Zaczęliśmy z tą trójką i skończyliśmy serię z najlepszych przyjaciółmi, których mentorem było Lwie Serce. Mam nadzieje, że spotkamy ich również w 2 serii.

I wreszcie się doczekałam romansu naszego bohatera z Piaskową Burzą. Jak ja czekałam, aż wreszcie zrobią krok w swoją stronę. Kibicowałam i obserwowałam cały rozwój ich relacji, nie mogąc się doczekać ich wspólnej przyszłości.

Podsumowując — to było zakończenie, na które czekałam. Oczekiwałam, że mimo wielu poświęceń i przeciwności, wszystko dobrze się ułoży. Przepowiednia o tym, że ogień ocali las, spełniła się, a wraz z nią jeden etap historii został zakończony, aby kolejny mógł wejść w życie. Po przeczytaniu dalej odczuwam ten smutek w serduchu, dlatego druga seria będzie na 100% czytana.

Jednakże na samych wspominkowych aspektach nie mogę zakończyć, ponieważ mogę wskazać jeden zarzut tej powieści, a dokładnie — wszystko się dzieje za szybko. Opisy w porównaniu do poprzednich tomu wydawały mi się skrócone, byle by tylko upchać całą końcówkę w tych 370 stronach. Najbardziej chyba ucierpiała walka pod słonecznymi skałami i właśnie ostateczna walka. Były one krótkie i streszczone na kilka stron, co jest całkowitym przeciwieństwem bitwy widzianej parę tomów temu. Gdyby książka była dłuższa, nawet o ten 100 stron, byle by opisy akcji mogły być bardziej rozbudowane — byłabym zadowolona, gdyż ostateczna walka zajmuje ok. 2 rozdziały. To nie jest dużo, tym bardziej że książka nas przygotowała do epickiej wali (która była) na dobre 4-5 rozdziałów.

Mimo to kocham tę część i polecam z całego serduszka do przeczytania.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-06
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wojownicy. Czarna godzina
5 wydań
Wojownicy. Czarna godzina
"Erin Hunter"
9/10
Cykl: Wojownicy, tom 6

Czas spełniających się przepowiedni Klan Pioruna wygrał bitwę, która miała go unicestwić. Odwaga Ognistego Serca ocaliła jego pobratymców, chociaż jednego kota uratować się nie udało. Wyg...

Komentarze
Wojownicy. Czarna godzina
5 wydań
Wojownicy. Czarna godzina
"Erin Hunter"
9/10
Cykl: Wojownicy, tom 6
Czas spełniających się przepowiedni Klan Pioruna wygrał bitwę, która miała go unicestwić. Odwaga Ognistego Serca ocaliła jego pobratymców, chociaż jednego kota uratować się nie udało. Wyg...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Ostatni tom zamykający pierwszą serię "Wojowników" pod tytułem "Czarna Godzina" wzruszył mnie dogłębnie. Końcowe strony książki o mały włos nie doprowadziły mnie do prawdziwego potoku łez. Trzymała j...

@ksiazkazpazurem @ksiazkazpazurem

„Czarna godzina” to ostatnia już część pierwszej serii o wojowniczych kotach autorstwa Erin Hunter. Świetne dopełnienie całej historii dostarcza wielu wrażeń. Mimo że ogólne odczucia są raczej pozyty...

@Megin @Megin

Pozostałe recenzje @pianka909

The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Tytułowy Błąd, który wprowadza zamieszanie

Komiksy TWD przeczytałam już lata temu, ale postać Gubernatora utkwiła na stałe w mojej pamięci. Jedyne oczekiwania, jakie miałam wobec książki, to było odwzorowanie pos...

Recenzja książki The Walking Dead. Żywe trupy. Narodziny Gubernatora
Zmierzch. Wydanie specjalne
Nauki brak, a morał można sobie darować

Powiem jedno — męczarnia i śmiech. Przeczytałam książkę z polecenia swojej siostry. Przyznam się, nigdy nie czytałam książek o wampirach, to była moja pierwsza. Może w c...

Recenzja książki Zmierzch. Wydanie specjalne

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri