Kolor herbaty recenzja

U "Lilian"...

Autor: @Sophie_Carmen ·2 minuty
2013-08-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Czy ktoś z was wie, jak wygląda załamanie nerwowe XXI wieku? Nie? To może inaczej. Czy ktoś z was kiedykolwiek w swoim życiu zapoznał się z tym jakże okropnym zjawiskiem? Zapewne niektórzy odpowiedzą: „Tak”. W takim razie udajmy się teraz do Makau. Małego miasteczka w Chinach. Poznajcie oto Grace Miller. Kobieta która przeszła owe załamanie. Usiądźcie. Rozgośćcie się. Może macarons? Proszę, częstujcie się. A teraz sza! Dajcie szansę Grace. Niech opowie wam swoją jakże pokręconą historię. Która momentami jest dziwna, a kiedy indziej wesoła. Tylko, rozsiądźcie się wygodnie i zaopatrzcie w chusteczki. Dlaczego? Ponieważ to nie jest historia na dobranoc. To jest historia która bardzo porusza.

Grace Miller przeprowadza się na maleńką wyspę Makau na wschodnim wybrzeżu Chin. Grace czuje się tam bardzo nieswojo i samotnie. Jej rude włosy odróżniają się od wszystkich. Jest jeszcze gorzej gdy Grace dowiaduje się o tym, że nie może mieć dzieci. Wtedy zaczyna się rozpacz. Jej małżeństwo wisi na włosku. Aby poczuć się lepiej Grace decyduje się poświęcić temu co kocha – pieczeniu. Zakłada kawiarnię „U Lilian” gdzie serwuję kawę, herbatę, ciasta i makaroniki – pyszne francuskie ciasteczka.

Od początku. Przykro mi to mówić, ale na początku ta książka zapowiadała się na totalny gniot. Nudna, niewciągająca i bez sensu. Ale teraz, po skończeniu książki to aż,mi wstyd że tak mówiłam. Bądź co bądź nie jest jakaś wybitna ale… fajna. W 3/8 zaczyna wciągać, i utrzymuje się tak do końca. Ciekawa byłam co owa książka kryje. Ale powiedzmy sobie szczerze, zanim książka trafiła w moje ręce nie czytałam żadnej jej opinii czy recenzji, więc nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Nie wiem czy to było dobre rozwiązanie. Z jednej strony byłam zaskoczona, a z drugiej jestem ciekawa co uważałaby inna znajoma blogerka na temat tej książki. I będę z wami szczera. Kolor to pierwsza książka z gatunku literatury współczesnej którą przeczytałam. Ale na jej przykładzie nie mogę zdecydować czy będę dalej poznawać literaturę tego typu. Byłabym zachwycona gdyby wyszła 2 część!

Jeśli chodzi o język to jest taki sobie. Ogólnie książkę łatwo się czyta. Tylko nie mogę o niej powiedzieć że jest pisana lekkim językiem. Nie mogę także powiedzieć że jest pisana trudnym językiem. Jest pisana tak... Ani nie za trudno, ani nie za łatwo. Jak wspominałam na początku jest trochę nudnawo, ale dalej straaasznie wciąga. Byłam nad morzem jak czytałam tą książkę. Musiałam wyjść na spacer ale nie umiałam się oderwać. Przysięgam! Ta książka przyciągnęła mnie jak magnes!

Postacie są nieokreślone. Grace czasami zachowuje się jak... jak... jakby była żywcem z dziczy wyciągnięta. Czasami fajna, czasami jak wredny babsztyl. Jej mąż nie jest lepszy... Najbardziej do gustu przypadła mi Rila. Miła i przyjazna, młoda dziewczyna. Z lekka przypominała mi mojego jednego przyjaciela i inną przyjaciółkę.

Podsumowując książkę naprawdę warto przeczytać. Fajnie się czyta i idealnie pasuje na wakacje!



9/10


"Chowam się, przesypiam życie, robię wszystko, aby świat o mnie zapomniał."
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolor herbaty
Kolor herbaty
Hannah Tunnicliffe
7.8/10
Seria: Kochaj i gotuj

Po przeprowadzce z mężem na maleńką, tętniącą życiem wyspę Makau na wschodnim wybrzeżu Chin Grace Miller czuje się w nieznanym kraju obco i samotnie. Jej ruda głowa góruje ponad wypełniającym chińskie...

Komentarze
Kolor herbaty
Kolor herbaty
Hannah Tunnicliffe
7.8/10
Seria: Kochaj i gotuj
Po przeprowadzce z mężem na maleńką, tętniącą życiem wyspę Makau na wschodnim wybrzeżu Chin Grace Miller czuje się w nieznanym kraju obco i samotnie. Jej ruda głowa góruje ponad wypełniającym chińskie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czasami w naszym życiu pojawiają się chwile, kiedy – wydawać by się mogło – nic nie jest w stanie poprawić naszego nastroju, a podstawowe czynności okazują się sprawiać nam ogromny wysiłek. Niektórym ...

@Rebellish @Rebellish

Gracie Miller wraz z mężem przeprowadza się z Londynu na małą wyspę Makau położoną na wschodnim wybrzeżu Chin, liczącą (prawie) 550 tyś. ludzi. Jej mąż Pete dostał ofertę pracy, z której nie mógł zrez...

Pozostałe recenzje @Sophie_Carmen

Dotyk Julii
Mój dotyk to moja siła...

Julia posiada niezwykły dar - dotyk, który zabija. Niektórzy uważają że to prawdziwy i niepowtarzalny dar. Julia jednak przystaje przy swoim, i uważa że to przekleństwo....

Recenzja książki Dotyk Julii
Potęga miłości
Bo miłość jest okropnie potężna.

Tristian po śmierci wraca na ziemię. Ivy dalej nie wierzy i nie ma zamiaru wierzyć w anioły. Nie pozwala żeby kto ktokolwiek z jej otoczenia wymawiał jedno słowo. „Anioł”...

Recenzja książki Potęga miłości

Nowe recenzje

Kocham chłopaka mojej babci
„A co, jeśli despotyczna babka zmusi swoją nieś...
@zaczytana.a...:

Justyna Luszyńska serwuje swoim czytelnikom niezwykle ciepłą, zabawną i pełną wzruszeń opowieść, która doskonale wprowa...

Recenzja książki Kocham chłopaka mojej babci
Niosący Słońce
Okej jest być bogobójcą?
@guzemilia2:

Masz swoją ulubioną postać z książki? Kim jest i z jakiej pozycji? Mam rzeszę bohaterów, których lubię, ponieważ oni s...

Recenzja książki Niosący Słońce
Ten, kogo kochasz, nie umiera
Nie można odpowiadać mrokiem na mrok
@jorja:

„Człowieka kształtują ci, których spotyka na swojej drodze”. Naszym losem rządzą przypadki. Mniejszej lub większej ...

Recenzja książki Ten, kogo kochasz, nie umiera
© 2007 - 2024 nakanapie.pl