Bangarang recenzja

Ucieczka od znienawidzonej dorosłości w wydaniu Chłopców.

Autor: @CzarnyKruk ·3 minuty
2015-01-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
WRÓCILI!
Po fantastycznej pierwszej części przygód Dzwoneczka i wiecznie niedojrzałych chłopców, przyszedł czas na kontynuacje ich przygód. Tym razem po raz kolejny pokazują, że nie da odzielić się dobrej zabawy od solidnych kłopotów. Każdy dzień to nowa przygoda. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych, dlatego razem z Dzwoneczkiem postanawiają otworzyć Lunapark z prawdziwego zdarzenia. Pomimo tego nasi chłopcy nadal doskonale się bawią w swoim własnym niepowtarzalnym stylu dostarczając czytelnikowi nie lada atrakcji.

Dla każdego kto przeczytał pierwszą część "Chłopców" rzeczą oczywistą jest to, że Jakub Ćwiek pisze w sposób oryginalny, niepowtarzalny, bo tylko on potrafi tak rozbawić dialogami i sytuacjami z którymi muszą mierzyć się tytułowi bohaterowie. Pierwszą część tej wspaniałej serii skończyłam z nie małym smutkiem, ponieważ przeczytałam ją niemal błyskawicznie, a niedosyt został.
Przyznam się, że miałam dość spore oczekiwania co do tej pozycji wbrew mojej zasadzie, która karze nie oczekiwać zbyt wiele od książek. Jednak "Chłopcy" to dla mnie rzecz niemal święta. Jak gdyby był moim ulubionym synem ciągle przeze mnie faworyzowanym. Przekonajmy się wspólnie czy moje pragnienia zostały zaspokojone.

Bohaterowie tej książki są bardzo charakterystyczni i po prostu nie da się ich nie lubić. Nawet seksowna mama Dzwoneczek wzbudza sympatie, a szczególnie chodzi mi tu o zazdrosną część czytelniczek. Dzwoneczek jest mamą całej bandy niewyrośniętych chłopców. Czy daje im dobry przykład? Trudno to ocenić z perspektywy naszej rzeczywistości, w której to dzieci traktowane są niczym małe aniołki. Zostańmy przy tym, że ta ostra kobitka ma swoje niekonwencjonalne sposoby wychowania. Podopieczni Dzwoneczka lubią sobie dobrze poimprezować, a przy okazji narozrabiać z charakterystycznym dla nich BANGARANG.

Jeżeli zdecydujecie się przeczytać tą pozycje to poznacie Kędziora, którego najbardziej polubiłam. Jest ogromnym rudym kolesiem, który operuje wulgaryzmami jak mało kto. Milczek, który jak się możemy domyślić nie mówi, ale za to jest dobrym organizatorem, którego ceni się w grupie. Kruszyna i jego kot, który ma nawet poświęcony swojej osobie rozdział, który należy do moich ulubionych. Do tego dodajmy jeszcze Bliźniaków i czerwonookiego albinosa o wdzięcznej ksywce Stalówka. Trudno oprzeć się takiemu zbioru osobliwości w jednej historii. Nową postacią jest Kubuś, najmniejszy z Chłopców, który ma zapas dociekliwych i ciekawych pytań, na które chcę za wszelką cenę uzyskać odpowiedź.

W tej części dowiemy się nieco więcej o przeszłości Chłopców jak i o samym tajemniczym dla czytelnika Piotrusiu. Akcja nie jest tak dynamiczna jak to było w poprzednim tomie, chociaż "Bangarang" zaczyna się od ostrej imprezy, która przyniosła ze sobą krwawe konsekwencje. Obie książki różnią się od siebie, ponieważ w jedynce świat był mroczny, ponury pełen obrzydliwych potworów, zjaw itp. W Bangarang zostajemy powitany w świecie, który już tak dobrze znamy i w którym niekoniecznie chcemy się zagłębiać. To prawda, że poprzednia część miała swój urok, ale to nie znaczy, że gorzej czytało mi się jej kontynuacje. My jako czytelnicy musimy to niestety zrozumieć, bo prawda jest taka, że nasi Chłopcy powoli wkraczają w znienawidzoną dorosłość i tym samym muszą porzucić swój ulubiony Skrót i zająć się rzeczami przyziemnymi. Stąd też pomysł na otwarcie Lunaparku. Jednak Dzwoneczek doskonale wie, że nie może ich całkowicie usidlić. Dlatego daje im w niektórych rzeczach wolną rękę na czym korzystają czytelnicy jak i sami Chłopcy.

Przepis na dobrą książkę oparty na całej serii jest prosty. Wystarczy szczypta odważnego humoru, który wymaga dużo dystansu. Prostota, która jest tu najważniejsza. No i postacie, które są tak absurdalne, a zarazem tak prawdziwe, że ciężko się z nimi rozstać i życzyć im czegoś złego.
Te cechy sprawiają, że seria o Chłopcach zdaje się nie być przeznaczona dla każdego. Jednak jeżeli lubisz męskie klimaty, dobrą zabawę, ostry niewyparzony język, bezpośredniość, szaleństwo, a jednym słowem wszystko to co niedozwolone i nie aprobowane przez rodziców to ta książka zdecydowanie jest dla Ciebie! Olać to, że jesteś dziewczyną! Olać to, że na co dzień jesteś damą! Chłopcy wraz z Dzwoneczkiem wyzwolą w Tobie skrywaną dzikość serca.

Oceniam na: 9/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Bangarang
2 wydania
Bangarang
Jakub Ćwiek
7.9/10
Cykl: Chłopcy, tom 2
Seria: SQN Imaginatio

Wrócili! Dzwoneczek i jej banda wyrośniętych, wiecznie niedojrzałych Chłopców po raz kolejny pokazują, że nie da się oddzielić dobrej zabawy od solidnych kłopotów. I nieważne, czy to klubowy Zjazd, mo...

Komentarze
Bangarang
2 wydania
Bangarang
Jakub Ćwiek
7.9/10
Cykl: Chłopcy, tom 2
Seria: SQN Imaginatio
Wrócili! Dzwoneczek i jej banda wyrośniętych, wiecznie niedojrzałych Chłopców po raz kolejny pokazują, że nie da się oddzielić dobrej zabawy od solidnych kłopotów. I nieważne, czy to klubowy Zjazd, mo...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

W drugim tomie możemy zauważyć, że autor zabrał czytelnika w dokładniejszą niż w poprzednim tomie wędrówkę do osobliwego świata Chłopców. Dowiadujemy się mnóstwa nowych rzeczy na temat tej grupy, m.in...

Po raz drugi w tym roku biorę pod lupę twórczość Jakuba Ćwieka i ponownie jest to książka z serii "Chłopcy". Tym razem miałam do czynienia z drugą częścią pdt. "Chłopcy. Bangarang". Jest to historia D...

@Bezimiennaa @Bezimiennaa

Pozostałe recenzje @CzarnyKruk

Miłość jest lekarstwem. O życiu, pomaganiu i stracie
" Wszyscy mamy AIDS. Jeżeli jeden z nas ma "

Wielu z nas już nie pamięta burzliwych, a zarazem szalonych lat 80. Dla niektórych jest to tylko wspomnienie owiane mgłą, a dla innych młodość naszych rodziców. Charakter...

Recenzja książki Miłość jest lekarstwem. O życiu, pomaganiu i stracie
Ostatni bastion Barta Dawesa
Samotność też zabija.

Richard Bachman to pseudonim Stephena Kinga, zanim ten stał się sławny. Po wielkim sukcesie takich książek jak "Carrie" czy "Miasteczko Salem" King zdecydował się wydać j...

Recenzja książki Ostatni bastion Barta Dawesa

Nowe recenzje

Tarot
Dobra książka na początek drogi z tarotem
@Mirka:

@Obrazek „tarot może przemówić do każdego, kto zdecyduje się go słuchać. Jego karty odzwierciedlają uniwersalne aspe...

Recenzja książki Tarot
Krzyk...
"Krzyk..." - opowieść (nie tylko) w dwóch wydan...
@edyta.rauhut60:

Krzyk… nie jest pierwszą książką Danuty-Romany Słowik, w której opisuje prawdziwe wydarzenia. Autorka Tułaczych losów, ...

Recenzja książki Krzyk...
Love at first sight
Love at first sight
@zaczytana_k...:

Feyra jest nieśmiałą i wycofaną dziewczyną, której nawiązywanie nowych kontaktów nie przychodzi z łatwością.Stworzyła s...

Recenzja książki Love at first sight