Złe miejsce recenzja

Uciekaj, póki możesz.

Autor: @fankath135 ·4 minuty
2022-11-20
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ten wyjazd do Chorwacji ma pomóc Sebastianowi i Weronice naprawić ich sypiące się małżeństwo. Wydaje się, że oboje tego pragną- szczególnie widać to po mężczyźnie. Niemal dwustuletni dom ma stać się dla nich miejscem, w którym ich miłość odżyje na nowo. I wiedzą, że nikt w owym procesie nie będzie im przeszkadzał- wioska, w której znajduje się domostwo, jest całkowicie opuszczona. Sebastian pragnie, by ich córeczka wychowywała się w pełnej rodzinie; oczywiście kocha także swoją żonę i nie może dopuścić do rozwodu. Szybko jednak okazuje się, że pod romantyczną scenerią chorwackiego domu kryje się coś o wiele więcej...

Zaczyna się niepozornie; wracając ze sklepu, Sebastian zabiera młodą autostopowiczkę. Dziewczynka opowiada mu o nawiedzonej wiosce, ostrzegając mężczyznę przed zbliżaniem się do ruin. I choć nasz bohater nie wierzy w tego typu rzeczy, to z godziny na godzinę dom budzi w nim zupełnie inne, dalekie od ulgi uczucia. Słyszy niepokojące głosy, kroki na schodach, a postacie na obrazie w ich sypialni zdają się... żyć.

Czy Sebastian oszalał? Jego żona zdaje się nie zauważać żadnych dziwnych rzeczy, co prowadzi do coraz gorętszych kłótni między małżonkami. A może coś (lub ktoś) nie chce ich obecności w domu... ?

Kolejna książka z mojego ulubionego gatunku -horroru- którą dane mi było przeczytać w ostatnim czasie. Po opisie wydawcy zdawała się być ciekawa, nie musiałam się więc zbyt długo zastanawiać nad sięgnięciem. I tym razem mam mieszane uczucia.

Kto nigdy nie musiał naprawiać chwiejącego się coraz bardziej u podstaw związku ten nie wie, że najlepszą opcją jest oderwanie się od codzienności i wyjazd gdzieś daleko. Najlepiej do jakiegoś urokliwego miejsca. Wybór Sebastiana i Weroniki padł na Chorwację, gdzie znaleźli przepiękny budynek, otoczony tylko naturą. Nie spodziewali się, że niedaleko wynajmowanego domu znajdują się ruiny starej wioski, a Sebastian przez swoją decyzję trafi w sam środek koszmaru. I pociągnie za sobą bliskie mu osoby.

Zacznę od tego, że pan Tomaszewski miał bardzo dobry pomysł na fabułę. Zaczyna się dość przewidywalnie, aczkolwiek ja uwielbiam historie o nawiedzonych miejscach właśnie. Myślałam, że ta historia pójdzie właśnie w tym kierunku, zważywszy na wielość dziwnych wydarzeń w murach budynku. A jednak nie, i tu czekało na mnie kompletne zaskoczenie- to nie duchy ani nawet potwory! Za dużo nie mogę Wam wyjaśnić, by nie spoilerować. W każdym razie czeka tam na Was totalne zaskoczenie. A może i nie do końca, bo chorwacki dom naprawdę zdaje się mieć swoje własne, demoniczne tajemnice...

W przypadku Złego miejsca rzecz się ma tak- książka podzielona jest na trzy części: z perspektywy Sebastiana, Weroniki i wynajmującej dom małżeństwu kobiety. Fragment, gdy na jaw wychodzą powody, dla których małżeństwo dwójki głównych postaci się sypie, są zaskakujące. Widzimy Sebastiana w zupełnie innym świetle (dosłownie). Relacje między małżonkami od początku były napięte, a dzięki części Weroniki wiemy już, o co chodzi, a z drugiej strony wszelakie dziwne wydarzenia w domu łatwo byłoby teraz przypisać rozchwianej psychice Sebastiana, niczemu innemu.

Właśnie przez te odmienne perspektywy mam trochę mieszane uczucia. Z jednej strony dobrze, że mamy możliwość poznać odmienny obraz sytuacji, z drugiej- czytanie po raz drugi o tych samych wydarzeniach (tylko lekko zmienionych przez subiektywne odbieranie ich przez daną postać) jest zwyczajnie nużące. A już zupełnie zbiła mnie z tropu część poświęcona kobiecie wynajmującej dom Sebastianowi i Weronice, bowiem jej powody zemsty (lekki spoiler, wybaczcie) wydawały mi się kompletnie nieracjonalne. I tutaj mogę powiedzieć, że chyba nie do końca dobrze znała własne dziecko. Rozumiem, że do pewnych spraw mamy różne podejścia, ale akurat to, które przedstawiła nam ta kobieta jest dla mnie troszkę... śmieszne.

Pomysł jak najbardziej na plus, szczególnie, że zdaje mi się dość oryginalny- a przynajmniej nie przypominam sobie nic podobnego na przestrzeni kilku ostatnich lat. Szkopuł w tym, że całkiem niezła idea zazwyczaj nie daje rady, by obronić się sama. W zestawie z nią muszą iść także m. in. ciekawi bohaterowie, dobry styl pisarski, że o magicznym "czymś" w lekturze, którego poszukuje każdy czytelnik nie wspomnę. Tutaj bohaterowie byli raczej trudni do zapamiętania, zlewali się w jedno, mimo że była ich zaledwie garstka. Wydarzenia niemożliwie rozciągały się w czasie, a niektóre dialogi były bardzo sztywne. Już nie wspominając o tym, że niektóre sceny tylko pogarszały odbiór lektury.

Choć zapewne nie zapamiętam Złego miejsca na długo, to uważam, że warto śledzić ścieżkę pisarską autora. Tutaj zaserwował nam całkiem dobry pomysł, lecz delikatnie zawiodło wykonanie- kto wie, może kolejny jego utwór zwali nas z nóg?

Książkę znajdziecie u wydawnictwa Novae Res :)

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złe miejsce
Złe miejsce
Tomasz "(1975)" Tomaszewski
7.5/10

Kiedy jawa miesza się z koszmarem, trudno odróżnić prawdę od fikcji Para po przejściach, Sebastian i Weronika, postanawia ratować swoje małżeństwo. Niemal 200-letni, wiejski dom w Chorwacji ma być d...

Komentarze
Złe miejsce
Złe miejsce
Tomasz "(1975)" Tomaszewski
7.5/10
Kiedy jawa miesza się z koszmarem, trudno odróżnić prawdę od fikcji Para po przejściach, Sebastian i Weronika, postanawia ratować swoje małżeństwo. Niemal 200-letni, wiejski dom w Chorwacji ma być d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

" [...] Lu­dzie lubią od­po­czy­wać w miejscach, gdzie nikt im nie prze­szka­dza. [...]" "Złe miejsce" to debiut literacki Tomasza Tomaszewskiego. Co jakiś czas lubię sięgnąć po horrory. Ten bardzo ...

@mommy_and_books @mommy_and_books

Głównym powodem tego, że trzymam się dość ściśle ulubionych gatunków, jest to, że z reguły moje skoki w bok kończą się rozczarowaniem. I to nie chodzi nawet o to, że trafiam na złe książki, po prostu...

@zaczytanaangie @zaczytanaangie

Pozostałe recenzje @fankath135

Złote blizny
Ból, który wciąż trwa.

Tyler Lewis, wokalista popularnego zespołu MacRock nie widzi już sensu w życiu. W katastrofie samolotu zginęli jego koledzy, on zaś już na zawsze będzie na swoim ciele n...

Recenzja książki Złote blizny
Światełko w oknie
Nadzieja umiera ostatnia.

Święta prawie każdemu kojarzą się z ciepłem, bliskością, a także... zapachem pierników. A ów świąteczny wypiek jest specjalnością Klementyny, która w ich wyrób wkłada ca...

Recenzja książki Światełko w oknie

Nowe recenzje

Nasze światy
Fascynująca przygoda w wielu wymiarach
@maitiri_boo...:

"Nasze światy" to fascynująca podróż przez niezwykłe wymiary, gdzie każdy krok to nowe odkrycie, a każdy zakręt skrywa ...

Recenzja książki Nasze światy
Narzeczona bez zobowiązań
Zagubione dusze
@jagodabuch:

"Narzeczona bez zobowiązań" autorstwa Eweliny C. Lisowskiej to romans historyczny, który przenosi czytelnika w drugą po...

Recenzja książki Narzeczona bez zobowiązań
Księgarenka na Miłosnej
Ukojenie po ciężkim tygodniu
@mariola1995.95:

“Księgarenka na Miłosnej” jest uroczą powieścią obyczajową osadzoną w czasach współczesnych. Trzydziestoletnia Aleksan...

Recenzja książki Księgarenka na Miłosnej
© 2007 - 2024 nakanapie.pl