Wszechświat kontra Alex Woods recenzja

Ulubiona, mądra, wzruszająca

Autor: @aleksnadra ·3 minuty
2014-04-30
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Biorąc do ręki książkę Gavina Extence miałam przekonanie, że oto rozpoczyna się moja przygoda z magiczną młodzieżówką w typie Harrego Pottera. Moje oczekiwania zupełnie się nie potwierdziły. Owszem, w powieści jest magia, niepowtarzalna magia słów, która zrobi wrażenie nawet na opornym czytelniku.

Straż graniczna zatrzymuje samochód poszukiwanego przez policję siedemnastoletniego Alexa Woods'a. Podczas drobiazgowej kontroli znajdują w pojeździe sto trzynaście gramów marihuany i urnę z ludzkimi prochami.

"Ta historia przypomina nam, że nawet nieprawdopodobne jest możliwe- i czasem naprawdę się zdarza."

Tak rozpoczyna się "Wszechświat kontra Alex Woods". Mocne uderzenie. Tłumaczenia siedemnastolatka są z początku lapidarne, niespójne, niezrozumiałe co od razu wzbudza ogromne zainteresowanie. Bo jakie może być sensowne wyjaśnienie pochodzenia narkotyku i urny? I właśnie w tym miejscu bohater zwraca się prosto do czytelnika. Rozpoczyna swoją opowieść, która ze słowa na słowo, zdanie na zdanie robi się coraz bardziej niesamowita, zaskakująca, wstrząsająca, wzruszająca, poruszająca.

"Mózg każdego człowieka tworzy pełny, unikalny wszechświat, który zawiera wszystko, co znamy: wszystko, co widzimy i czego dotykamy, wszystko, co czujemy i co pamiętamy. W pewnym sensie mózg tworzy naszą rzeczywistość. Bez mózgu nie ma nic."

Alex to taka postać, która niemal od razu wzbudza sympatię i z każdą stroną ewoluuje ku zachwytowi. Okrutnie doświadczony przez los, wyrwany z ramion śmierci, borykający się z poważną chorobą, niezrozumieniem rówieśników i nadopiekuńczą matką. Do tego jest wrażliwy, pełen empatii, dystansu do siebie i otaczającego go świata, chłonny wiedzy i otwarty na nowe doznania. Nie żeby od razu był jakimś aniołem, bez wad. Potrafi wplątać się w sytuacje, które przynoszą mu kłopoty. Podczas jednego z takich incydentów poznaje Isaac'a Petersona, nieokiełznanego Amerykanina w słusznym wieku. Rodzi się pomiędzy nimi szorstka przyjaźń okraszona wieloma pochłaniającymi bez reszty żywymi dyskusjami skoncentrowanymi na tematach dotyczących znaczących aspektów życia, przy czym "pan Peterson nie dbał szczególnie o kulturę słowa." To boksowanie się słowami, znaczeniami, poglądami najbardziej rozbudowaną, znaczącą częścią książki i jednocześnie najbardziej efektowną. Alex dzięki tej przyjaźni rozwija swoje zainteresowania, odnajduje wiele wartości budujących jego światopogląd, dojrzewa do wielu ważnych decyzji kształtujących go jako człowieka. Czytelnik z kolei czerpie z niej nieokiełznaną przyjemność czytania.

"Pewne chwile, widziane z perspektywy czasu, wydaja się kształtować nasze życie w niesamowitym stopniu."

Postacie drugoplanowe to galeria osobowości, doświadczeń, które są nie tylko ciekawym dopełnieniem powieści ale same w sobie niosą wiele radości poznawania. Poznajemy dr Weir, która przybliża nam wiedzę dotyczącą kosmosu, planet, meteorytów i fizyki, dr Enderby zaznajamia nas z działaniem mózgu, nerwów, neuronów i połączeń pomiędzy nimi, matka Alexa to wiedza na temat tarota, wróżb, talizmanów, ziół, a dr Schafer ujawnia zasady postępowania z tzw. testamentu życia, świadomej śmierci, kontrolowanego samobójstwa.
I to jest najważniejszy przekaz jaki niesie za sobą ta powieść- prawo do życia i prawo do śmierci. Świadomość życia w nieuleczalnej chorobie, samotności, postępującej niepełnosprawności wymusza myśli na temat swojej przyszłości. Do kogo powinna należeć decyzja o własnym życiu: Boga, Kościoła, bliskich, lekarzy, ustawy, polityków, rządu?
Autor skonfrontował ten temat z poszczególnymi bohaterami, pozwolił każdemu z nich mieć własne zdanie i sprowokował czytelnika do własnych refleksji.

"Zrozumienie i zaakceptowanie śmiertelnej choroby wcale nie oznacza, że stajemy się jej niewolnikami."

Gavin Extence idealnie zbalansował chwile radości, smutku, cierpienia, łez, uśmiechu, mądrości płynącej z serca, głupoty wynikającej z młodości, doświadczenia, które nie zna wieku czy granic, co pozwoliło stworzyć mu dzieło, majstersztyk, arcydzieło inspirujące, skłaniające do myślenia i rozpalające wyobraźnię.

Lektura tej książki to niezapomniane wrażenie i czytelnicza uczta, która zaspokaja i budzi niedosyt jednocześnie.

"Boże, użycz mi pogody ducha, abym akceptował to, czego zmienić nie mogę, odwagę, abym zmieniał to, co zmienić mogę, i wiedzę, aby odróżnić jedno od drugiego."
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wszechświat kontra Alex Woods
Wszechświat kontra Alex Woods
Gavin Extence
9.3/10

Jedna z najlepszych powieści, jakie kiedykolwiek przeczytasz! Pewnej deszczowej nocy celnik zatrzymuje poszukiwanego Alexa Woodsa. W jego samochodzie znajduje kilogram marihuany, sporą ilość gotówki i...

Komentarze
Wszechświat kontra Alex Woods
Wszechświat kontra Alex Woods
Gavin Extence
9.3/10
Jedna z najlepszych powieści, jakie kiedykolwiek przeczytasz! Pewnej deszczowej nocy celnik zatrzymuje poszukiwanego Alexa Woodsa. W jego samochodzie znajduje kilogram marihuany, sporą ilość gotówki i...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Ein Arglose oznacza osobę pozbawioną przebiegłości, człowieka, który w środku jest dokładnie taki, jaki nam się ukazuje. Kogoś, dla kogo oszustwo jest nie do pomyślenia.” Wszechświat kontra Alex Woo...

JA
@Jadziogodzianka

Życie Alexa Woodsa zmienia się diametralnie w momencie, gdy przez dach jego łazienki przebija się meteoryt i uderza go w głowę. Dziesięcioletni chłopiec zapada w śpiączkę, a po wybudzeniu się zdaje s...

@AmeliaGrey @AmeliaGrey

Pozostałe recenzje @aleksnadra

Wiek cudów
wiek cudów

"Wiek cudów" to przejmująca książka o uczuciach. Siła przetrwania, strachu, cierpienia jest równie wielka jak siła miłości, przyjaźni. W świecie gdzie wszystko przemija s...

Recenzja książki Wiek cudów
Finezja uczuć
Zakazana miłość

Miłość... Trudno ją zdobyć, utrzymać. Czasem trudno ją zrozumieć. Ale najtrudniej bez niej żyć. Alicja jest żoną, matką, pracownicą. Jest dokładnie taka sama jak Ty, cz...

Recenzja książki Finezja uczuć

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem