W tym miesiącu mam wrażenie, że szukam swojej drogi w moim nieuporządkowanym życiu. Potrzeba czytania właśnie takich książek popartych przeżyciami i doświadczeniem pozwala mi zajrzeć w głąb siebie i zrozumieć dlaczego dzieje się ze mną to, co niepozwala mi się ustosunkować w jedną stronę tak, aby dać z siebie te sto procent.
"Poprzez każde życie chce wybrzmieć jakaś historia - historia, która łączy się w przeszłości z naszymi przodkami, z naszym rdzennym miejscem aż do szpiku kości, które są kośćmi samej ziemi. Jeśli zdołamy przez naszą zapraszającą obecność wydobyć tę historię na światło dzienne - dla innych ludzi I dla siebie - mamy szansę zacząć żyć w harmonii z najgłębszą, obdarowującą naturą."
Książka podzielona jest na 19 rozdziałów, które poruszają naszą przynależność w różny sposób i z różnej perspektywy. Autorka opiera się tutaj na swoich własnych wzruszających przeżyciach oraz zdobytym przez lata doświadczeniu. Swoje wypowiedzi potwierdza cytatami z wielu ksiąg, i tłumaczy w zrozumiały sposób, które pomogły jej zrozumieć przynależność z którą cały czas się z nami czytelnikami dzieli.
Widać w niej czytelny przekaz, jak ważna jest ta przynależność nie tylko dla niej ale i była ważna też dla nas. Tak na prawdę od tego każdy z Nas powinien zacząć, aby mógł zaświecić tzw. wewnętrznym światłem, aby mógł usłyszeć wybijany rytm swojej pieśni - drogi, którą powinnien podążać.
"Jeśli będziemy słuchać przekazu snów i opowieści naszych kości, wsłuchiwać się w różnorodne głosy ziemi, możemy naprawić most naszej przynależności do wielkiej historii o stworzeniu, która nie ma końca."
Nie znam wielu osób, policzyłabym ich na palcach u jednej ręki, którym się to udało i odmieniło dosłownie ich całe życie - dnaleźli swoją drogę. Ale im się to udało. Zapewne tego zaszczytu dokona niewielu z nas?
Jest to długi proces spojrzenia na siebie z innej perspektywy, mamy się nie przejmować swoją odmiennością - poprostu jesteśmy wyjątkowi, ale aby tak się stało musimy samych siebie zaakceptować, a potem resztę świata i żyć zgodnie z naturą.
Poruszane kwestie przynależności przez Toko-Pa Turner sięgają początków naszy narodzin kończąc na śmierci. Wszystko wyjaśnia w swoim czasie, dlaczego czujemy się wyobcowani, odtrąceni, niechciani,samotni, dlaczego śnimy i co nam sny podpowiadają.
Z tą książka można stąpać twardo po ziemi. Czytając ją poczułam się dużo lżejsza, mądrzejsza duszą na słowa, które sprawiły że jestem w domu. W tej książce emanuje dużo energii, pozytywnej energii, aby zajrzeć w głąb swojej duszy i przypomnieć sobie drogę do domu.
Polecam książkę wszystkim, którzy czują się wyobcowani, zagubieni i chcą pogłębić wiedzę o przynależności. Była to fascynująca podróż, którą przeżywałam z autorką Toko - Pa, wy też możecie!
Za możliwość przeczytania tej książki bardzo dziękuję Klubowi Recenzenta serwisu nakanapie.pl. - Było warto!