Villette recenzja

Villette

Autor: @Sosenka ·2 minuty
2014-01-09
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
O "Villette", ostatniej już powieści Charlotte Brontë, nie da się usłyszeć słowa krytyki. Książka jest uznana za arcydzieło literatury, najlepsze z całego dorobku autorki, "ucztę dla wyobraźni, którą rozkoszować się będą najbardziej wybredni czytelnicy". Powieść zbiera same pochlebne opinie – ironio! Jest to bowiem kolejna po "Profesorze" książka Charlotte, w której nawiązuje ona do swoich osobistych przeżyć w Brukseli, gdzie zakochała się w żonatym mężczyźnie. I o ile "Profesor" jest jej debiutem, uznanym za jej najsłabszą powieść, o tyle "Villette" - finałowe dzieło pisarki - uważane jest za jej najlepszą książkę, będącą prekursorem powieści psychologicznej.
Główną bohaterką jest Lucy Snow, młoda, skromna kobieta której życie nie szczędzi przykrości. Jest jednak wystarczająco silna, by nie użalać się nad sobą i wziąć los we własne ręce. Wyjeżdża z Anglii, by poszukać widoków na przyszłość w Europie. W miejscowości Villette trafia na pensję dla dziewcząt, gdzie otrzymuje posadę nauczycielki angielskiego. Z początku wiedzie spokojne życie na pensji, które w wyniku zaskakujących wydarzeń szybko okazuje się nie być sielankowe. Lucy spostrzega, że ktoś ją obserwuje... Zostaje wplątana w niemal fantastyczną zagadkę.
Pod względem fabuły powieść bardzo przypomina "Jane Eyre" i "Profesora". Sama Lucy jest podobna do Jane, jednak bliższa czytelnikowi, bardziej ciepła i serdeczna, stanowi idealny przykład postaci, którą trzeba pokochać. Nie jest kopią Jane, posiada indywidualne cechy które czynią ją najlepszą bohaterką Brontë. Można by stwierdzić, że cała książka to poprawiony (lepszy!) "Profesor" z perspektywy kobiety pozbawionej tego, co w Jane Eyre nas irytowało - posiada ona jednak wszystkie jej zalety, a nawet więcej! Gdy więc bierzemy pod lupę ten element powieści, "Villette" zdecydowanie zyskuje na tle poprzednich powieści Brontë.
Nie inaczej jest z językiem. Charlotte ma już po prostu taki styl i niewątpliwie niebywały talent, że jej książki są łatwe do odbioru, a nawet jeśli komuś wydają się być o niczym, wciągają i czyta się je bardzo szybko. Momentami ma się wrażenie, że za szybko. Przeczytałam już wszystkie cztery powieści Charlotte i pozostały niedosyt jest potworny. Nie wyobrażam sobie uczucia, które będzie towarzyszyło mi w dniu, w którym zakończę przygodę ze wszystkimi siostrami Brontë. Przede mną wciąż jednak "Wichrowe Wzgórza" Emily oraz "Lokatorka Wildfell Hall" Anne. A na dokładkę poezja sióstr i ich brata Branwella.
"Villette" naprawdę jest najlepszą powieścią Charlotte Brontë i arcydziełem literatury. Można się nią rozkoszować nawet bardziej od "Jane Eyre", co dla wielu wydaje się niemożliwe. Ogromnie się cieszę, że udało mi się skompletować wszystkie cztery książki autorki. Ostatnią "Villette" polecam oczywiście wszystkim, gwarantuję, że będzie to uczta jedyna w swoim rodzaju.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Villette
8 wydań
Villette
Charlotte Brontë
8.4/10

Lucy Snowe, in flight from an unhappy past, leaves England and finds work as a teacher in Madame Becks school in "Villette". Strongly drawn to the fiery autocratic schoolmaster Monsieur Paul Emanuel, ...

Komentarze
Villette
8 wydań
Villette
Charlotte Brontë
8.4/10
Lucy Snowe, in flight from an unhappy past, leaves England and finds work as a teacher in Madame Becks school in "Villette". Strongly drawn to the fiery autocratic schoolmaster Monsieur Paul Emanuel, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Villette" to książka o wiele bardziej wymagająca od "Shirley" czy "Dziwnych losów Jane Eyre". Przeczytana na fali mojej ogromnej fascynacji literaturą wiktoriańską, zachwyciła i poruszyła, pomimo te...

@przeczytawszy @przeczytawszy

"Villette" Charlotte Brontë Lucy Snowe nic nie trzyma już na Wyspach Brytyjskich. Jej matka chrzestna wraz z synem wyprowadziła się do Londynu, pani Marchmont, której pomagała w codziennym funkcjono...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

Pozostałe recenzje @Sosenka

Ben Hur
Ben Hur

"Ben Hur" nazywany jest największą powieścią religijną naszych czasów, przyrównuje się go nawet do takich klasyków jak "Quo Vadis" czy "Szaty". Rzeczywiście czytając moż...

Recenzja książki Ben Hur
Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.
Ziemia Święta

Izrael to tytułowa Ziemia Święta, a zarazem najważniejsze miejsce dla każdej wierzącej osoby, przy czym nie ma znaczenia to, jakiej wiary wyznawcą się jest. Jak mówi opis...

Recenzja książki Ziemia Święta. Pielgrzymując śladami Jezusa.

Nowe recenzje

Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Świeży, oryginalny i pełen humoru kryminał, w k...
@burgundowez...:

Jeśli sądzicie, że widzieliście już wszystko w literaturze kryminalnej, „Glennkill. Sprawiedliwość owiec” udowodni Wam,...

Recenzja książki Glennkill. Sprawiedliwość owiec
Noc spadających gwiazd
Magiczna noc
@ela_durka:

Jakiś czas temu miałam okazję, a w zasadzie wielką przyjemność przeczytać powieść "Nowe życie Kariny" pani Marty Nowik....

Recenzja książki Noc spadających gwiazd
Wzgórze psów
Recenzja książki "Wzgórze psów" Jakuba Żulczyka
@natala.char...:

Jakub Żulczyk w Wzgórzu psów zabiera czytelników na mroczną podróż do małego miasteczka, które skrywa więcej tajemnic, ...

Recenzja książki Wzgórze psów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl