Wytępić całe to bydło recenzja

"Wytępić całe to było" to wspólne wydanie dwóch najwybitniejszych książek dziennikarza, który pokazał, jak w imię niesienia nowej cywilizacji wybijano rdzenną ludność Afryki i Australii. Inspiracją do podzielania się swoimi uwagami była książka Josepha Conrada "Jądro ciemnosci". W której to autor obnaża kolonialną ideologię, która w imię "niesienia pomocy" i poszerzenia przestrzeni życiowej pali, grabi i morduje.

Książka podzielona jest na dwie części. Pierwsza odnosi się do sytuacji na Czarnym Lądzie, a druga pokazuje, co działo się mieszkańcami Australii. Muszę przyznać, że mocno zdziwiła mnie forma lektury. Krótkie, a nawet bardzo krótkie, czasem kilku zdaniowe rozdziały, które kumulują w sobie ogrom emocji. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że pozycja skupia się wokół podróży autora, a temat kolonializmu jest ważną jego częścią. Nie brak tu również odniesień do filozofii, czy metaforycznych rozważań.

Podczas lektury można odnieść wrażenie lekkiego chaosu. Raz autor opisuje bestialskie mordowanie rdzennych mieszkańców Afryki, w kolejnym rozdziale przemierza Czarny Ląd, żeby w kolejnym akapicie przenieść czytelnika w świat filozoficznej dysputy. Jednak kiedy przeczytamy kilkanaście, może kilkadziesiąt stron zrozumiemy, że nie da się podejść do tematu w sposób zero-jedynkowy. Temat kolonializmu jest obszarem wieloaspektowym. I taka jest właśnie ta pozycja. Poruszająca wątki społeczne, polityczne, gospodarcze i filozoficzne.

Pozycja jest śmiałym, a nawet prowokacyjnym głosem autora, który w umiejętny i przemyślany sposób obnażył, jak tworzona była historia białych społeczeństw na dwóch kontynentach. Choć wydarzenia miały miejsce pod koniec XVIII i XIX wieku, to ich przesłanie wciąż jest aktualne. Sven Lindqvist w swoich tezach odnosi się do Holokaustu, który przecież nie spadło na nas z nieba. Doszukuje się podobieństw, analizuje podobne wątki oraz trafnie punktuje, te same założenia.

"Wytępić całe to było" to pozycja tak aktualna, że aż przerażająca. Bo to my kształtujemy nasz świat. A nasze czyny są odzwierciedleniem naszych myśli. Nie zapominajmy o tym, patrząc wrogo na drugą osobę.