„W kraju mężczyzn” to bardzo poruszająca, wzruszająca i niezwykle prawdziwa historia o życiu w Libii. Państwie gdzie rządzą nakazy i dekrety. Ja osobiście nie mogłam przestać jej czytać, z powodu czystej ciekawości a także przez to, że autor Hisham Matar ma niesamowite zdolności pisarskie. Bardzo wiele skrajnych emocji budzi ta książka, ale to jest właśnie to, co ja cenię sobie najbardziej. Z pewnością na długo zapamiętam całą opowieść.
Bohaterem książki jest dziewięcioletni Sulejman, który wychowuje się w pełnej i pozornie szczęśliwej rodzinie. Matka w pełni oddana wychowaniu syna i roli żony. W chwilach słabości opowiada jak doszło do jej małżeństwa. Z żalem i wielką goryczą wspomina przeszłość, choć w życiu codziennym wydaje się być szczęśliwą. Ojciec, zapracowany i często wyjeżdżający w delegacje próbuje wynagrodzić Sulejmanowi swoją nieobecność. Wszystko wokół stwarza wrażenie domku z kart, który w każdej chwili może ulec zniszczeniu.
Sulejman, bo to on jest najważniejszą postacią, poprzez zbieg różnych wydarzeń zauważa, że obok niego istnieje także inny świat, wcale nie taki doskonały jak ten, w którym żył dotychczas. Bez przygotowania, bez znieczulenia chłopiec zostaje wplatany w brutalny świat dorosłych, w tajemnice oraz w rozgrywki polityczne. Jego mózg stara się zrozumieć zaistniałą sytuację, kłamstwo miesza się z prawdą, dotychczasowe wartości stają się bezcenne, prawidłowe funkcje ulegają zachwianiom. Jak dalej żyć? Czy ten młody chłopiec poradzi sobie z tak ogromnym obciążeniem?
Światopogląd dziecka, charakter i sam sposób bycia i funkcjonowania kształtujemy my rodzice. Wpajamy pewne zasady, które uznajemy za stosowne, ale co zrobić, jeśli rządzący naszym krajem próbują narzucić swoje zasady? Nie wyobrażam sobie takich sytuacji, nie wyobrażam sobie życia w państwie, w którym ja nie mam wolnej woli i prawa wyboru. Współczuję i jednocześnie podziwiam ludzi, którzy chcą a może muszą tak żyć. Ślepo wierzą, że tak być powinno i władza ma absolutna rację.
Książkę w „W kraju mężczyzn” polecam wszystkim tym, którzy lubią poznawać zwyczaje i sposób życia w innych krajach. Nie jest to książka łatwa, momentami bardzo trudna i oburzająca, zadziwia i bulwersuje, a przy tym wszystkim uzmysławia czytelnikowi jak wielkim szczęściem jest życie i funkcjonowanie w wolnym kraju.