Jeśli lubicie wątek podróży w czasie, wojny oraz bohaterów LGBT, to ta książka jest zdecydowanie dla Was! Ja, zanim sięgnęłam po nią, to nie sądziłam, że takie połączenie może w ogóle mi się spodobać, a mimo wszystko opis bardzo mnie do siebie przyciągnął i byłam ciekawa, jakie wrażenia na mnie wywrze książka. Nie spodziewałam się tego, co otrzymałam! Momentalnie wkręciłam się w wykreowaną przez Autorkę historię i czekałam na dalszy rozwój wydarzeń. Wraz z Arielem możemy przenieść się do 1941r, do Warszawy, którą okupowali Niemcy. Dane nam będzie oczami wyobraźni zobaczyć to, co się tam działo. Jaka krzywda spotkała Polaków. Będą momenty, w których łzy niespodziewanie zaczną płynąć po twarzy, a i takie, gdzie poczujemy silny dreszcz emocji. Cała historia nie jest przedstawiona tylko z tej najgorszej strony, Autorka chciała nam pokazać, że nie każdy Niemiec był zły, tak, jak i nie każdy Polak dobry. I tutaj z pomocą przychodzi nam Hans, rudawy mężczyzna, homoseksualista, który musi się kryć, tak, jak nasz główny bohater. Jest oficerem, Niemcem, który nie może patrzeć na tak wielką krzywdę, jaka w tamtym momencie dotykała tak naprawdę wszystkich. Ariel musi spróbować się z nim zaprzyjaźnić, by ocalić jak najwięcej niewinnych ludzi. Niestety nie będzie to wcale łatwe zadanie, gdyż wraz z jego pojawieniem się, od samego początku wpada w tarapaty...
Historia, którą napisała Autorka, jest przesiąknięta bólem, który dosłownie wylewa się z kartek. Daje również nadzieję na to, że nie wszyscy są źli. Co prawda, my nie możemy cofnąć się w czasie, by zapobiec pewnym wydarzeniom, ale wraz z tą powieścią, możemy, chociaż na chwilę poczuć, że tak właśnie jest. Czytając ją, czułam się tak, jakbym tam była, razem z Arielem i resztą naszych bohaterów przemierzałam Warszawę, która w tamtym momencie była szara, ponura, na której ulicach roiło się od martwych ciał dzieci czy dorosłych. Bolało mnie to, serce kłuło mnie na myśl, że dokładnie tak wszystko wyglądało w tamtych latach. Nie lubię historii, nie lubię wiedzieć o czymś, co sprawia, że serce próbuje wyrwać się z piersi, jednak przy tej książce nie byłam w stanie oderwać się od czytania. Ta historia, bohaterzy, pokazali mi, jak to jest być silnym i mimo wszelkich przeciwności losu starać się iść z podniesioną głową i walczyć o siebie i bliskich. Tak, zdecydowanie to była piękna i bolesna podróż w czasie, ale warta wylanych łez.
Kolejną rzeczą, o której muszę napomknąć, są właśnie bohaterzy homoseksualni. Nie czytałam wcześniej żadnych książek, w której grają oni główną rolę i szczerze bardzo mi się to spodobało! Było to zupełnie inne doświadczenie, zobaczyć, jak mężczyzna może zakochać się w drugim mężczyźnie. Jakie emocje w nich siedzą, czy trudno jest się przyznać do tego, że ktoś tej samej płci ich pociąga. A w dodatku w tych czasach było to wręcz zabronione, więc co musieli robić, by nikt ich nie nakrył i nie zabił? Dane mi było również przeczytać jedną pikantną scenę z udziałem bohaterów, która sprawiła, że policzki płonęły mi żywym ogniem. Nie sądziłam, że to powiem, ale poproszę więcej!
Ta historia wprawiała moje serce w szybsze bicie, sprawiała, że łzy napływały mi do oczu nie raz. Podczas brutalnych scen, czułam ciarki na całym ciele i odruchowo chciałam zasłonić oczy rękoma. Była tak dobra, że z żalem rozstałam się z nią. Niejednokrotnie wspominałam, jak uwielbiam debiuty i cieszę się, że Autorka dała mi szansę, bym mogła poznać jej pierwszą wydaną historię. Oczywiście ogromne gratulacje droga Autorko, za tak cudownie napisany debiut, który w 100% skradł moje serce. Postacie przez Ciebie wykreowane zostały fenomenalnie, a cała otoczka, fabuła - mistrzostwo! Koniecznie musisz jak najszybciej pisać kolejny tom, gdyż ja już zacieram na niego rączki!
Jeszcze raz ogromnie dziękuję Autorce oraz wydawnictwu za egzemplarz tego fenomenalnego debiutu! Polecam gorąco!