W pogoni za świetlikami recenzja

W pogoni za świetlikami

Autor: @xVariax ·2 minuty
2011-08-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Chase Walker zostaje wyznaczony do napisania artykułu, na temat chłopca znalezionego przy drodze. Zauważono go dokładnie dzień po zderzeniu się samochodu osobowego z pociągiem, w którym to wypadku zginęła młoda kobieta. Nikt nie wie jak to dziecko się nazywa, skąd pochodzi, ani jak się dostało w pobliże torów. Na jego ciele można za to zauważyć ślady po przypalaniu papierosem oraz blizny świadczące o długoletnim maltretowaniu.

Koszmar który go spotkał, spowodował blokadę. Chłopiec niewiele pamięta i stał się niemową, ale za to ma wyjątkowy talent. W notesie z niezwykłą starannością oraz masą detali rysuje obrazki. Jest to jego jedyny sposób na porozumiewanie się z otoczeniem. Czy Chase’owi uda się przełamać barierę i odkryć kim naprawdę jest to dziecko? Bez wątpienia sprawa nie będzie prosta, ale może dzięki niej dziennikarz odnajdzie też samego siebie.

Powieść Charlesa Martina wywołała we mnie dwa skrajne uczucia. Z jednej strony zainteresowanie losami chłopca, a z drugiej znużenie historycznymi wywodami na temat rodowodu McFarlandów i dziejów miasteczka. Faktem jest, że opisy te przybliżają nam całą sytuację i lepiej rozumiemy powody kłótni między opisywanymi tu braćmi, ale na początku jest ich zbyt wiele, przez co zniechęcają do dalszej lektury. Samo życie Chase’a i zazębiające się z nimi losy odnalezionego dziecka są jednak na tyle wciągające, że już w połowie książki zapominamy o jej nudnawym początku i dajemy się porwać historii.

Chase Walker wychował się w rodzinie zastępczej. Ze swojego dawnego życia w zasadzie nic nie pamięta. Nie wie gdzie się urodził, ani jak wyglądali jego rodzicie. Pracując nad sprawą chłopca, któremu nadał przydomek Sketch (ang. szkic), wspomina swój własny pobyt w domu dziecka, rodzinach zastępczych oraz ciepło i miłość, którą ostatecznie obdarowali go wujek Willle i ciotka Lorna. Doskonale rozumie przez co teraz przechodzi jego podopieczny i stara mu się w tym pomóc, nieświadomie powracając do własnego dzieciństwa.

W pogoni za świetlikami to przejmująca historia o porzuceniu, samodzielności oraz próbie odnalezienia własnych korzeni. Na jej stronach znajdujemy dowód na to, że prawdziwą rodzinę możemy spotkać właściwie wszędzie, a brak biologicznych rodziców niczego nie determinuje. Do tego w jej tle ciągle przewija się sprawa oskarżenia o morderstwo – konfliktu między braćmi, zagadkowej śmierć ich ojca oraz wielkiego spadku i braku winnego popełnionej zbrodni – czyniąc z tej powieści nie tylko melancholijną podróż w głąb ludzkiej duszy, ale i coś na miarę dobrego kryminału o zaskakującym finale.

Na początku lektura ma trochę słabych punktów, ale jeżeli uda nam się przez nie przebrnąć, to zostaniemy wprowadzeni w bogaty świat rodzinnych relacji i wdzięczności za okazaną pomoc. Prosty, ale za to bardzo chwytliwy język, dobrze skrojona historia, żywe dialogi, a do tego liczne znaki zapytania, gwarantują mile spędzone wakacyjne popołudnie.


Charles Martin „W pogoni za świetlikami”
Ilość stron: 396
Wyd. WAM
Kraków 2011
Ocena: 4,5/6

http://od-deski-do-deski.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-08-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W pogoni za świetlikami
W pogoni za świetlikami
Charles Martin
9/10
Seria: Labirynty. Kolekcja prozy

Poznawanie prawdy może być ulotne i magiczne, jak łapanie świetlików w ciemną, letnią noc... Reporter lokalnej gazety, Chase Walker, zajmuje się sprawą porzuconego na przejeździe kolejowym chłopca. M...

Komentarze
W pogoni za świetlikami
W pogoni za świetlikami
Charles Martin
9/10
Seria: Labirynty. Kolekcja prozy
Poznawanie prawdy może być ulotne i magiczne, jak łapanie świetlików w ciemną, letnią noc... Reporter lokalnej gazety, Chase Walker, zajmuje się sprawą porzuconego na przejeździe kolejowym chłopca. M...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Charles Martin stworzył książkę, od której na prawdę trudno się oderwać. Jest napisana prostym, przyjemnym językiem, tak, że we wszystkie wydarzenia łatwo jest nam się wczuć i je sobie wyobrazić. Stwo...

@ksiazkowytermit @ksiazkowytermit

Charles Martin to wybitny pisarz, który parał się różnymi zawodami, ostatecznie wybierając pisarstwo, na nasze szczęście, bo jest to jeden z najbardziej utalentowanych autorów powieści naszych czasów....

@Sosenka @Sosenka

Pozostałe recenzje @xVariax

Ars Dragonia
Ars Dragoni

To już kolejny raz, kiedy dałam się skusić okładce. Wiedziona przeczuciem, że książka ze smokiem w tytule nie może być kiepska, usiadłam, zaczytałam się i przepadłam w r...

Recenzja książki Ars Dragonia
Nie tylko o łajdakach
Nie tylko o łajdakach

Część z Was będzie kojarzyć nazwisko autorki z popularną nie tak dawno książką Blondyn i Blondynka, gdzie opowiada ona o swojej chorobie oraz przyjaźni z pewnym czworonog...

Recenzja książki Nie tylko o łajdakach

Nowe recenzje

Widzący
Wróg mojego wroga jest moim przyjacielem
@alicya.projekt:

@ObrazekGdy pałający rządzą zemsty, nienawidzący wszystkich i wszystkiego Trojan, ucieka z Pustki wszechrzecz staje n...

Recenzja książki Widzący
Burza
Burza.
@Malwi:

Książka "Burza" Aleksandry Świderskiej to prawdziwa uczta dla miłośników kryminałów i thrillerów psychologicznych. Auto...

Recenzja książki Burza
Do zobaczenia za rok
Do zobaczenia za rok
@Aga_M_B:

Dobra książka obyczajowa może wciągnąć w swoją przestrzeń tak, że nie chce się jej odłożyć nawet na chwilę. Jeśli jest ...

Recenzja książki Do zobaczenia za rok
© 2007 - 2024 nakanapie.pl