W słońcu Dubaju recenzja

Dzisiaj przychodzę do Was by podzielić się swoimi wrażeniami po lekturze „W słońcu Dubaju” autorstwa Moniki Magoskiej-Suchar. Jest to pierwszy tom serii o agencie Kellym, a że lada chwila premierę mieć będzie drugi tom to postanowiłam poznać tę historię. No i kochani...Dubaj ❤️ Kiedy za oknem szaro, zimno i ponuro miło jest przenieść się myślami w cieplejsze miejsce i do tego takie piękne 😁

Agent CIA Peter Kelly działając pod przykrywką ambasadora USA ma za zadanie namierzyć i zlikwidować grupę terrorystyczną Słońce Wschodu oraz zdobyć Promień, tajemniczą broń, która ma odmienić bieg konfliktów zbrojnych.
Kelly zbliża się do emira Dubaju i zdobywa jego zaufanie. Kiedy roznosi się wieść o licytacji w której zwycięzca ma otrzymać rękę księżniczki Sofiji wraz z jej posagiem, którym de facto jest Promień rozpoczyna się wyścig arabskich bogaczy. Agent Kelly nie może pozwolić by ktoś sprzątnął mu broń sprzed nosa. W imieniu amira ma zamiar wygrać licytację.
Między agentem i piękną Sofiją wybucha pożądanie, które zmienia dotychczasowe plany Petera . Księżniczka oferuje mu pomoc w misji w zamian za umożliwienie jej ucieczki z kraju.

Czy misja amerykanina zakończy się sukcesem? Czy Kelly będzie w stanie pomóc Sofiji?

Dobra... Tego się kompletnie nie spodziewałam. „ W słońcu Dubaju” spełniło moje oczekiwania . Autorka dała mi wszystko czego chciałam, a nawet więcej ( cały czas mowa o książce oczywiście) 😉Jest to romans, ale nie byle jaki. Monika stworzyła historię niebanalną przepełnioną zawrotną akcją i pożądaniem, a doprawiła to szczyptą fantastyki, która została ciekawie wkomponowana w fabułę.
Powieść zdecydowanie wyróżnia się na tle innych książek tego gatunku.

Przepadłam. Czytałam tę książkę z zapartym tchem. Urzekł mnie klimat książki i oczywiście przystojny agent.
Peter Kelly... Jak ja tego faceta lubię. Napalony knur 🤣 no świetne po prostu.
Kelly jest typem człowieka, który podchodzi do życia na luzie. Jego opanowanie jest godne podziwu. Odważny i pewny siebie. Kocha niebezpieczeństwo, a adrenalina jest jego uzależnieniem. Dodatkowo Kelly został przez autorkę obdarowany specyficznym poczuciem humoru, które przypadło mi do gustu. Rezultat? Między obgryzaniem z nerwów paznokci wybuchalam niepochamowanym śmiechem 🙃

Nie pozostało mi nic innego jak zachęcić Was do czytania „ W słońcu Dubaju” i życzyć miłej lektury.