Labirynt fauna recenzja

W tajemniczym, mrocznym świecie

Autor: @popkulturkaosobista ·2 minuty
2019-08-19
Skomentuj
1 Polubienie
Na samym wstępie przyznam się do tego, że filmowego pierwowzoru nie oglądałam, a o samej fabule nie wiedziałam praktycznie nic. Opis historii wydał mi się jednak na tyle interesujący, że postanowiłam sięgnąć po tę książkę i przekonać się, czy faktycznie jest to coś, na co warto zwrócić uwagę. Rezultat połączenia baśni pełnej magicznych stworzeń z okrutną, a także niezwykle brutalną rzeczywistością zaintrygował mnie tak bardzo, że na pewno w najbliższym czasie obejrzę film, na podstawie którego ta książka w ogóle powstała. Zwłaszcza, że jednym z jej autorów jest jego reżyser, Guillermo del Toro. 

Rok 1944, akcja książki dzieje się w ogarniętej wojną domową Hiszpanii. Trzynastoletnie Ofelia wprowadza się wraz z ciężarną matką i kapitanem Vidalem, jej znienawidzonym ojczymem do starego młyna. Codzienność Ofelii nie jest kolorowa. Dla jej ojczyma, którego nazywa Wilkiem, liczy się tylko jedna rzecz - narodziny jego syna. Jest to bezwzględny, okrutny człowiek, który nie przejmuje się innymi, a także zawsze stara się zdobywać to, czego chce. Zwłaszcza siłą. Dziewczynka cały czas wierzy jednak w dobro i stara się znaleźć sposoby, by jakoś sobie w tej trudnej sytuacji poradzić. Pewnego razu spotyka wróżkę, która prowadzi ją do lasu, w którym stoją stare, rozpadające się kamienne mury, wyglądem przypominające labirynt. Strzeże ich faun, który ma dla Ofelii trzy bardzo ważne zadania. To właśnie od tego momentu życie dziewczyny diametralnie się zmienia, a ona sama musi odnaleźć w sobie wiele dojrzałości...

Już od pierwszych stron widać, że nie jest to historia dla dzieci. Baśniowa otoczka to jedynie pozory, ponieważ ,,Labirynt fauna" to opowieść pełna śmierci i mrożących krew w żyłach scen. Vidal popełnia czyny bez skrupułów, a morderstwo nie jest dla niego żadnym przestępstwem. Jako, iż nie znałam wcześniej pierwowzoru, niektóre sceny odrobinę mnie zadziwiły swoją brutalnością. Nie ukrywam, że dodaje to jednak mrocznego klimatu, który idealnie kontrastuje się z krótkimi baśniowymi, a także pięknie ilustrowanymi opowieściami pojawiającymi się co kilka rozdziałów. Jest to bardzo intrygujące połączenie, które jednocześnie przeraża, a także pokazuje życie od zupełnie innej strony. ,,Labirynt fauna" spodoba się starszym, który mimo lat, wciąż zachwycają się historiami o wróżkach i faunach, a także wciąż wierzą w ukrytą na świecie magię. 

Rozdziały są krótkie, jednak wszystko jest w nich zapięte na ostatni guzik. Książkę czyta się jednym tchem, lecz to jest akurat jej plusem. Czytelnik (który nie oglądał wcześniej filmu) z ogromnym zaciekawieniem oczekuje rozwiązania fabuły i wszystkich tajemnic. Jak zakończy się poruszająca i pełna przygód przygoda Ofelii? Co przez tyle lat skrywało przed nią życie? Kim tak naprawdę jest? Zdecydowanie warto jest trafić do tego pełnego mrocznych tajemnic świata i samemu odnaleźć odpowiedzi na te pytania. 

Historia przedstawiona przez Cornelię Funke jest naprawdę piękna i daje do myślenia. To opowieść o radzeniu sobie z brutalną rzeczywistością, gdzie wszystko jest o wiele bardziej skomplikowane, niż może się na samym początku wydawać. ,,Labirynt fauna" polecam każdemu, kto uwielbia nietypowe, pełne tajemnic i sekretów opowieści, a także wciąż wierzy w magię. Jest to również dająca do myślenia, poetycko i pięknie napisana baśń o pokonywaniu przeciwności losu i radzeniu sobie w trudnych warunkach, gdzie każdy dzień jest walką o życie. Pokazuje również, że nadzieja jest najważniejsza i dzięki niej można dokonać wszystkiego. Na pewno spodoba się osobom, które znają oryginalną, filmową wersję, lecz na pewno nie tylko im.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-09
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Labirynt fauna
Labirynt fauna
Cornelia Funke, Guillermo del Toro
7.7/10

Mroczna i nastrojowa, bogato ilustrowana baśń oparta na nagrodzonym trzema Oscarami filmie Guillermo del Toro Guillermo del Toro, zdobywca Oscara za najlepszy film za Kształt wody, wraz z Cornelią Fun...

Komentarze
Labirynt fauna
Labirynt fauna
Cornelia Funke, Guillermo del Toro
7.7/10
Mroczna i nastrojowa, bogato ilustrowana baśń oparta na nagrodzonym trzema Oscarami filmie Guillermo del Toro Guillermo del Toro, zdobywca Oscara za najlepszy film za Kształt wody, wraz z Cornelią Fun...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To nie jest zwyczajna książka, jaką możecie spotkać w tym gatunku. Momentami byłam przerażona, chciało mi się śmiać, ale i nawet płakać. Jeszcze żadna książka w tym gatunku nie wywołała u mnie tyl...

@Smallbookworld @Smallbookworld

LABIRYNT FAUNA CORNELIA FUNKE, GUILLERMO DEL TORO "Zło rzadko od razu nabiera kształtu. Często na początku jest niewiele wyrazistsze od szeptu. Jest spojrzeniem. Zdradą. Ale potem rośnie i się ...

Pozostałe recenzje @popkulturkaosobista

Do gwiazd
Siła marzeń

Książek Brandona Sandersona (chociaż raczej tych, którym bliżej do fantasy) od dawna byłam ciekawa, jednak tak jakoś wyszło, że nigdy nie miałam z tym autorem po drodze....

Recenzja książki Do gwiazd
Portret Doriana Graya
Piękno w brzydocie

Wiele o Dorianie Grayu już w swoim życiu słyszałam, dlatego też nie zastanawiałam się ani przez chwilę, gdy nadarzyła mi się okazja do przeczytania tej historii w przyci...

Recenzja książki Portret Doriana Graya

Nowe recenzje

Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie
Wioska małych cudów
Wioska małych cudów
@tomzynskak:

Każdy z nas potrzebuje w swoim życiu cudów. Nie jakiś magicznych i nierealnych, a takich najzwyklejszych, które mogą wy...

Recenzja książki Wioska małych cudów
Dom ciało
Wersy płynące przez wnętrze…
@edyta.rauhut60:

Poezja wiele ma oblicz. Dzisiaj chciałabym Ciebie, Czytelniku zaprosić do poznania jednego z nich. Jak możemy przeczyta...

Recenzja książki Dom ciało