Wakacje w Port Moody recenzja

Wakacje w Port Moody

Autor: @mrsbookbook ·1 minuta
2022-07-26
Skomentuj
1 Polubienie
Akcja książki rozpoczyna się ślubem Abigail i Logana, czyli głównych bohaterów z poprzedniej części. Tym razem pierwsze skrzypce będzie grał Hunter, który postanawia uciec z wesela kuzyna, bo w dalszym ciągu rozpamiętuje, że Abi wybrała Logana a nie jego. Postanawia zabawić się w klubie, gdzie ratuje z opresji Caroline. Ta dwójka od słowa, do słowa lądują w jej mieszkaniu na niezobowiązujący numerek. Niestety, albo też stety będą musieli ponieść jego konsekwencje i tak Caroline wraz z przyjaciółką postanawia wyruszyć do Port Moody by odnaleźć Huntera.


Czy główni bohaterowie poradzą sobie ze złamanymi sercami i uporządkują swoje życie? Czy Port Moody to miejscowość, w której Caroline będzie potrafiła się odnaleźć? Czy Hunter stworzy związek z CJ?


Nie za często w moje ręce wpadają książki napisane w duecie. Jednak po historię stworzoną przez Małgorzatę i Ewelinę zawsze chętnie sięgam. Przyjemnie było powrócić do tego urokliwego i pełnego ciepła miasteczka.


Tym razem skupiamy się na Hunterze i Caroline. Ona z wielkiego miasta jest zmuszona do zmian swojego życia. On z małej miejscowości jest w stanie ponieść odpowiedzialność za swoje czyny i decyduje się przekonać CJ do pozostania w Port Moody.


Caroline nie dość, że musi zmierzyć się z hormonami, które buzują w jej organizmie, to dodatkowo przytłacza ją trochę atmosfera miasteczka. Każdy każdego zna i każdy o każdym wszystko wie, wszyscy są bardzo pomocni, do czego ona nie jest przyzwyczajona.


Autorki rewelacyjnie stworzyły kontrast między dwoma rodzinami. Z jednej strony Hunter wychowany na odpowiedzialnego i pomocnego mężczyznę w miasteczku gdzie wszyscy traktowani są jak jedna wielka rodzina. Z drugiej strony rodzice Caroline, którzy nastawieni są na zysk, nie są w stanie pogodzić się z tym, co ze swoim życiem robi ich córka. Ogólnie wszyscy bohaterowie są wyśmienicie wykreowani.


Książkę czytałam z ogromną przyjemnością. Obie autorki sprawiły, że wręcz nie mogłam oderwać się od lektury. W historię Caroline i Huntera zagłębiałam się z zapartym tchem, nie było miejsca na nudę. Nim się obejrzałam a już byłam przy zakończeniu.


Gorąco polecam taką lekką i przyjemną książkę, ale proponuję zacząć od poprzedniej części, czyli „Święta w Port Moody”.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-28
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wakacje w Port Moody
Wakacje w Port Moody
Małgorzata Falkowska
8.1/10

Nie ma nic gorszego niż zostać odrzuconym przez kobietę, którą kocha się do szaleństwa. Co prawda Hunter cieszy się szczęściem kuzyna, ale to nieodwzajemnione uczucie zadaje mu okrutny ból. W dni...

Komentarze
Wakacje w Port Moody
Wakacje w Port Moody
Małgorzata Falkowska
8.1/10
Nie ma nic gorszego niż zostać odrzuconym przez kobietę, którą kocha się do szaleństwa. Co prawda Hunter cieszy się szczęściem kuzyna, ale to nieodwzajemnione uczucie zadaje mu okrutny ból. W dni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Niezbyt często zdarza mi się sięgać po duety, po prostu nie bardzo wierzę w takie inicjatywy. Jednak szczerze powiem, że w tym przypadku zauroczyła mnie nie opowieść spisana z tyłu a ... okładka ksią...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Z twórczością Małgorzaty Falkowskiej i Eweliny Nawary spotykam się regularnie co jakiś czas. Wiem, czego mogę się spodziewać po tym duecie i wiem, że nigdy mnie nie zawiedzie. Tak było i tym razem. ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Pozostałe recenzje @mrsbookbook

Mój ojciec nazista
Mój ojciec nazista

Libby zarządza fundacją charytatywną, która wspiera kobiety znajdujące się w ciężkiej sytuacji i pomagam im w podjęciu pracy. Pewnego zwyczajnego dnia otrzymuje telefon ...

Recenzja książki Mój ojciec nazista
Powiedz, żebym został
Powiedz, żebym został

Chloe jest młodą dziewczyną, która wychowywała się w rodzinie zastępczej. Pewnego dnia otrzymuje telefon, że jej biologiczna matka właśnie urodziła dziecko i to właśnie ...

Recenzja książki Powiedz, żebym został

Nowe recenzje

Gdzie nie sięgają zorze
Magiczna podróż
@ksiazkowy_m...:

„Gdzie nie sięgają zorze” to wyjątkowy debiut Pauliny Piontek, który doczekał się swojej premiery mimo dość nieoczekiwa...

Recenzja książki Gdzie nie sięgają zorze
Spotkanie
Czy znamy całą prawdę o tajemnicach fatimskich?
@Kate77:

"Ta historia jest oparta na faktach, jak prawie wszystkie historie. Niech zatem przemówią fakty, niech do głosu dojdzie...

Recenzja książki Spotkanie
KrWaWa WaWa
Wawa
@guzemilia2:

Czytacie coś fajnego dziś? Jako że miałam dobrą passę do książek przez prawie cały maj, tak teraz trafiła mi się książ...

Recenzja książki KrWaWa WaWa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl