Księga Ludensona recenzja

Wakacje z baśnią

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2022-06-29
Skomentuj
15 Polubień
Z „Księgą Ludensona” Zofii Staneckiej wiąże się jedno, ale duże moje zaskoczenie, a mianowicie jest to drugie wydanie powieści, która powstała w 2013 roku. Została zilustrowana przez Mariannę Oklejak. Ten duet twórczyń znany jest czytelnikom literatury dziecięcej dzięki serii książek o Basi, sympatycznej dziewczynce i jej rodzinie.

W „Księdze Ludensona” poznajemy inną, równie zwariowaną rodzinę. Czwórka rodzeństwa – Mania, Marta, Jacek i Natalia razem z mamą wyjeżdżają na wakacje do Jastrzębiej Góry. Zamieszkują w Jaskółce – tajemniczym domu, pełnym niedostępnych pomieszczeń, które ciekawskie dzieciaki natychmiast chcą eksplorować. W jednym z pokoi odkrywają trolla! Ma na imię Ludenson i czeka, aż odnajdą go rodzice. Jest też właścicielem magicznej księgi, którą jego tata wieki temu ukradł Olbrzymom. Obecnie jednak księga zaginęła. Z niewyjaśnionych przyczyn odnalazła się w miejscowej bibliotece, po czym trafiła w ręce rodzeństwa. Okazało się jednak, że poszukuje jej również potomek Olbrzymów z wiernym psem, a odpowiedzialna bibliotekarka, Marianna, nie chce jej oddać żadnemu z poprzednich właścicieli.

To, co spotkało bohaterów książki, jest niezwykłą, magiczną przygodą, która nie tylko odmieniła nieciekawie zapowiadające się wakacje, ale również zacieśniło więzi pomiędzy rodzeństwem. Zwłaszcza Natalia, już nastolatka, całkowicie zmieniła podejście do młodszych członków rodziny. Choć bywają irytujący, wtrącają się w jej sprawy, ciągle się kłócą i mają infantylne problemy, to bez nich życie byłoby puste. Wspólna przygoda obudziła w niej czułość, o którą wcześniej by się nie posądzała.

Najbardziej magiczną, chociaż dla każdego nałogowego czytelnika oczywistą myślą płynącą z powieści, jest zdanie:

„Zapomniała, że każda, nawet najzwyklejsza książka, gdy zostanie przeczytana w odpowiednim miejscu i czasie, może na zawsze zmienić świat.”

Myślę, że tego cytatu nie trzeba komentować :)

Zofia Stanecka pisze w charakterystyczny, ciepły sposób. Wymyśliła baśniową historię, w której nie brakuje momentów grozy, zwłaszcza gdy bohaterowie powołują do życia niszczycielskie potwory. Tym niemniej wszystko kończy się dobrze. Co prawda w powieści zdarzają się fabularne niedociągnięcia, jak choćby fakt, że nocne strzały z pistoletu nie budzą nikogo w okolicy, jednak są to drobiazgi, które nie wpływają na ogólne wrażenie z lektury.

Podsumowując, „Księga Ludensona” będzie wspaniałą, wakacyjną lekturą dla dzieci w wieku powyżej siedmiu lat, które kochają przygody, morze i różne baśniowe stwory. Założę się, że spodoba się również wielu rodzicom.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Księga Ludensona
2 wydania
Księga Ludensona
Zofia Stanecka
7.9/10

Są książki, które ożywiają nie tylko wyobraźnię… To nie będą zwyczajne wakacje. Tego lata w Jastrzębiej Górze pojawią się troll, olbrzym i czwórka energicznego rodzeństwa. Ludzie i magiczne stwory r...

Komentarze
Księga Ludensona
2 wydania
Księga Ludensona
Zofia Stanecka
7.9/10
Są książki, które ożywiają nie tylko wyobraźnię… To nie będą zwyczajne wakacje. Tego lata w Jastrzębiej Górze pojawią się troll, olbrzym i czwórka energicznego rodzeństwa. Ludzie i magiczne stwory r...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Trolle wywodzą się ze skandynawskich legend. Te najsłynniejsze stworzyła Tove Jansson – mam oczywiście na myśli Muminki. Pisarka opisała je jako spokojne, prostoduszne istoty. Kolejne pokolenia dziec...

@asiaczytasia @asiaczytasia

Czytam książki dla dzieci i młodzieży dość często i mimo, że autorka ma na swoim koncie sporo wydanych książek, ja spotykam się z jej twórczością po raz pierwszy. Mój wzrok przyciągnęła kolorowa okła...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Niewolnica elfów
Ja i romantasy? Okazuje się, że owszem :)

Fantastyka zdecydowanie za rzadko gości na moich półkach. Na palcach jednej ręki mogę policzyć, ile książek z tego gatunku przeczytałam. Dzisiaj dołączyła do nich „Niewo...

Recenzja książki Niewolnica elfów
Klinika
Kafka w wersji medycznej

Kiedy widzę na okładce nazwisko, które wskazuje na to, że autor pochodzi z kraju znajdującego się poza głównym nurtem literackim, niezmiennie przyciąga to moją uwagę. Je...

Recenzja książki Klinika

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie