Stowarzyszenie wędrujących dżinsów recenzja

Bardzo luźna i przyjemna książka idealna na letnie miesiące. Opowiada o wakacyjnych przygodach czterech przyjaciółek, które komunikują się przesyłając dżinsy, a wraz z nimi listowe wiadomości. Spodnie dla dziewczyn są "magiczne", ponieważ pomimo odmiennych sylwetek na każdą pasują idealnie. Przyjaciółki uważają, że dzięki tym magicznym dżinsom lato będzie specjalne, niezapomniane i pełne przygód. Właściwie to nie są w błędzie.

Główne bohaterki są różnorodne patrząc pod kątem charakteru.
Lisa - spokojna, zrównoważona, lekko nieśmiała.
Carmen - ma skąplikowaną relację z rodzicami, jest uparta i ciężko zmienić jej zdanie.
Tibby - uwielbia sport, otwarta na nowe znajomości.
Bridget - jako jedyna nigdzie nie wyjeżdża, podejmuje wakacyjną pracę, nie szuka nowych znajomości, lekko oschła dla innych.

Bohaterki to nastolatki, tak różne, że możemy się z pewnymi zachowaniami danej postaci utożsamić. Książka pomimo swojej luźnej formy porusza kilka poważniejszych tematów. Poboczną bohaterką jest chora dziewczynka. Mnie osobiście wzruszył ten motyw. Dziecko, które pomimo swojej słabości spowodowanej chorobą jest uparte i dąży do bycia samodzielną dziewczynką, która nie potrzebuje odpoczynku, szpitali, ani lekarstw aby być szczęśliwą i stara się cieszyć każdym spędzonym na ziemi dniem.

Przygody dziewczyn raczej nie zdarzają się, w aż takiej kumulacji w prawdziwym życiu, aczkolwiek
dzięki temu książka jest dynamiczna i może rozśmieszyć czytelników.

Bardzo przypadł mi do gustu także sposób, w jaki książka jest napisana, pod względem cytatów na początku każdego rozdziału. Nie zawsze były one adekwatne do treści danej części ale to bardzo ciekawy i nietypowy sposób, (może nie do końca nietypowy, ale na pewno nie każda książka tak ma.)

Jedynym zastrzeżeniem był dla mnie podział rozdziałów, który jest zrobiny torchę niejasno, bo nigdzie nie było zaznaczone, że narracja wcześniejszej postaci się kończy i wchodzi kolejna przez co łatwo siie pogubić.

Jednak książkę przeczytałam szybko i polecam, szczególnie jako odskocznie od poważniejszych treści.