Spitfire stanął na ogonie recenzja

Jest to pierwsza książka, którą otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl i jestem niezmiernie wdzięczna, że to właśnie z tą książką rozpoczynam swoją działalność recenzencką.

Lotnictwo obecne jest w moim życiu od najmłodszych lat. Miłość i zamiłowanie do awiacji przekazał mi mój tata. W młodości bardzo lubiłam uczestniczyć w organizowanych przez Aeroklub Ziemi Piotrkowskiej spotkaniach oraz imprezach lotniczych. Była to dla mnie okazja na poznanie nowych ludzi, ale także na zdobywanie wiedzy lotniczej. To właśnie na jednym z takich wydarzeń miałam przyjemność poznać Ppłk Johna Benetta.

Ścieżka Johna Benetta a właściwie Jana Książczyka, prowadząca do kokpitu myśliwca nie należała do najprostszych. Była ona pełna nieustannych wyrzeczeń, strachu, nieprzerwanej ucieczki przed wrogiem, ale także dobrych i złych decyzji. Dlatego też z ogromną ciekawością i dużymi oczekiwaniami podeszłam do lektury ,,Spitfire stanął na ogonie” Pawła Reisinga.

Zazwyczaj miłość do lotnictwa zostaje przekazana ze starszego pokolenia na młodsze. Tak samo było w przypadku Johna Benetta. Cała historia zaczęła się bardzo niewinnie, wystarczył jeden przypadkowy lot, aby zakochać się w awiacji. Z początku odległe i wręcz niemożliwe do zrealizowania marzenie o byciu pilotem zmieniło się w cel, do którego główny bohater konsekwentnie dążył. Czy było warto?

Książka spisana w formie pamiętnika skupia się na emocjach, wydarzeniach, decyzjach oraz osobach, które miały wpływ na życie głównego bohatera. Od samego początku czytelnik doskonale zdaje sobie sprawę, że cała historia jest relacjonowana przez osobę, która całe swoje życie poświęciła lotnictwu.

Z pewnością, nie jest to książka tylko dla miłośników lotnictwa. To książka dla każdego kto chce przeczytać powieść o spełnianiu marzeń, o dążeniu do celu, o prawdziwym szczęściu, o stracie najbliższych osób oraz o trudzie życia w czasach trwającej wojny.

Czytanie książki o osobie, którą się zna, o miejscach, które się odwiedziło wywołuje wiele pozytywnych emocji. Czasami jest tak, że pewne książki zajmują szczególne miejsce w sercu i zostawiają czytelnika z pytaniem czy ja robię wszystko, aby być najlepszą wersją siebie? Czy robię wszystko, aby spełnić swoje marzenia? Książka „Spitfire stanął na ogonie” z pewnością jest właśnie tą powieścią, która zostaje na bardzo długo z czytelnikiem.

Życie Johna Benetta pokazuje jak ważna jest walka o to co się kocha. Jak ważne jest wsparcie drugiego człowieka oraz nadzieja… nadzieja na lepsze jutro.