Na domowym froncie recenzja

Walka toczy się nie tylko na froncie

Autor: @angela_czyta_ ·2 minuty
2023-12-14
Skomentuj
4 Polubienia
Są takie książki, które pozostawiają po sobie trwały ślad, takie, które zapadają głęboko w pamięć i nawet po tym, jak odłoży się je na półkę, to emocje wciąż są żywe. I takie właśnie książki pisze Kristin Hannah.

Jolena to kobieta, która jest pilotem helikoptera wojskowego, ale to też kochającą żona i matka. Niestety w jej małżeństwie zaczyna się źle dziać, oddalają się od siebie z mężem, który nie rozumie jej pasji i gotowości poświęcenia się dla służby. Gdy kobieta otrzymuje rozkaz wyruszenia na misje do Iraku, ten, zamiast ją wspierać, ma jej za złe, że zostawia rodzinę. Jo wyjeżdża, a Michael, który jest wziętym prawnikiem, podejmuje się obrony młodego żołnierza, cierpiącego na PTSD. Ta sprawa otwiera mu oczy na pewne rzeczy, ale czy nie jest już za późno?

''Na domowym froncie'' to opowieść o żołnierzach, którzy wysyłani na misje nie wracają już tacy sami. Autorka porusza temat zespołu stresu pourazowego. Skutków tego, jak wojna nieodwracalnie potrafi wpłynąć na psychikę człowieka. Pokazuje też, jak ciężko pogodzić się z fizycznymi ranami i często trwałym już kalectwem, gdzie trudno zaakceptować samego siebie.

To przejmująca historia o oddaniu, honorze, przyjaźni i miłości, którą czasami ciężko nam, zwykłym laikom zrozumieć.
Ale to też książka, pokazująca jak wiele w życiu można stracić i jak bardzo powinniśmy nauczyć się doceniać to, co mamy.

Wywołujące mnóstwo emocji, trudna historia walki nie tylko tam na froncie, ale i walki toczącej się w umysłach bohaterów, w domu, walki o rodzinę, gdzie w pewnym momencie zapomina się o tym, co najważniejsze, o pielęgnowaniu miłości, czułych słowach, drobnych gestach, które znaczą dla drugiego człowieka tak wiele.

Nie zliczę, ile razy płakałam przy tej lekturze, ile razy moje serce rozpadało się na miliony drobnych kawałków. Zagłębiając się w kolejnych stronach, niejednokrotnie miałam chęć odłożyć książkę, ponieważ ładunek emocjonalny, jaki zaserwowała autorka, wręcz mnie przygniatał. Z drugiej jednak strony za wszelką cenę chciałam poznać dalsze losy bohaterów, których psychologiczna kreacja wywarła na mnie niemałe wrażenie.

''Na domowym froncie'' to bardzo wartościowa, naszpikowana mnóstwem emocji historia, zmuszająca czytelnika do refleksji, tym trudniejsza, że nie jest to tylko fikcja literacka, ale to się dzieje naprawdę.

''W wojnie nie ma nic bohaterskiego. Może ona jedynie doprowadzić do absolutnej destrukcji''

Książka otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-02
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na domowym froncie
2 wydania
Na domowym froncie
Kristin Hannah
8.4/10

Ta powieść jest protestem przeciwko wysyłaniu amerykańskich żołnierzy na misje pokojowe, które w rzeczywistości o wiele więcej mają wspólnego z polityką niż z utrwalaniem pokoju. Kosztem jest śmierć ...

Komentarze
Na domowym froncie
2 wydania
Na domowym froncie
Kristin Hannah
8.4/10
Ta powieść jest protestem przeciwko wysyłaniu amerykańskich żołnierzy na misje pokojowe, które w rzeczywistości o wiele więcej mają wspólnego z polityką niż z utrwalaniem pokoju. Kosztem jest śmierć ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Na domowym froncie” Kristin Hannah to powieść, która wnikliwie wypunktowuje koszty, jakie pociąga za sobą wysyłanie amerykańskich żołnierzy na misje pokojowe, zaznaczając, że często mają one więcej ...

@maitiri_books_2 @maitiri_books_2

Kiedy na drodze, do rodzinnego ciepła i miłości staje honor, spokojne życie przechodzi prawdziwą próbę przetrwania. Jolene jest żoną i matką, jest także żołnierzem. Jej poukładane dotąd życie rozsyp...

@ZaczytanaDama @ZaczytanaDama

Pozostałe recenzje @angela_czyta_

Ostatnie słowo
Książka w książce

''Ostatnie słowo'' Agnieszki Pietrzyk to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Tym razem pani Agnieszka postawiła na motyw książki w książce. Jak wyszło ? O tym ...

Recenzja książki Ostatnie słowo
Dzień zero
Dzień zero

''Dzień zero'' to najnowsza książka Ruth Ware, autorki, której twórczość znam i bardzo lubię. Czytałam opinie, że ten tytuł różni się od poprzednich, więc sięgałam po ni...

Recenzja książki Dzień zero

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl