Wenecki szkicownik recenzja

Wenecki szkicownik

Autor: @Anna_Szymczak ·2 minuty
2023-01-12
Skomentuj
2 Polubienia
“Wenecki szkicownik” to powieść, po którą raczej bym nie sięgnęła gdyby nie pewne polecenie na stronie znajomej blogerki. Szczerze powiedziawszy powieści historyczne to raczej nie mój konik, ale gdy ktoś tak zachwala nie można po prostu nie sprawdzić tego! Czy faktycznie ta książka jest tak wciągająca, aby polecić ją komuś kto na co dzień tego typu książki omija szerokim łukiem? Sprawdźmy.

Caroline Granto to londyńska projektantka mody, która ostatnio nie ma dobrego czasu w życiu. Jej małżeństwo się rozpadło i powoli próbuje ona się z tym faktem pogodzić. W czasie gdy jej życie przewraca się do góry nogami, dowiaduje się ona, że jej ukochana ciotka Juliet Browning niestety jest na skraju śmierci. Juliet podczas ostatniej rozmowy przekazuje Caroline tajemniczą szkatułkę, zawierającą szkicownik oraz trzy klucze. Ostatnie słowo jakie też dziewczyna od ciotki słyszy to “Wenecja”.

Młoda kobieta wyrusza do miasta, które tak bardzo kochała jej cioteczna babka, z nadzieją, żę znajdzie tam rozwiązanie zagadki. Nie spodziewa się ona, że Juliet powierzyła jej swój największy, chroniony od ponad pół wieku sekret.
Czy Caroline uda się rozwiązać zagadkę tej historii?

“Wenecki szkicownik” to przepiękna powieść napisana przez Rhys Bowen. Dzięki niezwykle żywym i realnym opisom, które autorka umieszcza w swojej książce zostajemy praktycznie dosłownie przeniesieni do Wenecji, jednocześnie romantycznej jak i tajemniczej. Znajdziemy tu wiele opisów, które sprawiają jakbyśmy tam byli. A także wiele smaków, zapachów i dźwięków, które sprawiają, że historia wydaje nam się tak znajoma jakbyśmy sami w niej uczestniczyli, ją przeżywali.

Ciekawie poprowadzona fabuła łącząca ze sobą dwa czasy liniowe - te teraźniejsze i te z 1939 roku - sprawia, że powieść czyta się z niezwykle dużym zainteresowaniem. Obie bohaterki oraz bohaterowie poboczni to postacie jakie z pewnością na co dzień można polubić, współczuć im oraz wciągnąć się w ich historię. Nader realistyczne jest tu wszystko.
Książkę stworzoną przez Rhys Bowen czyta się bardzo szybko, z wielką przyjemnością i szczerze mówiąc nie można się od niej oderwać do samego końca. Historia tutaj przedstawiona w niektórych momentach nas zaskakuje całkowicie, a znów w innych można ją z lekka przewidzieć. Ale nie zmienia to faktu, że jest ona świetna. Napisana jest też w lekkim i przyjemnym w odbiorze stylu co tylko działa na kolejny plus dla tej autorki.

“Wenecki szkicownik” Rhys Bowen to przepiękna opowieść o stracie, miłości, odwadze, tajemnicach i poznaniu samego siebie. Bo wszystko to co się wokół nas dzieje zawsze ma jakiś motyw, jakąś przyczynę. Ta książka to także przepiękna podróż do pięknego miasta i historii w nim zachowanej, którą z całego serca mogę Wam polecić !



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-01-04
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wenecki szkicownik
Wenecki szkicownik
"Rhys Bowen"
8.1/10

Ukochana babcia Caroline Grant przekazuje jej na łożu śmierci trzy rzeczy: stary szkicownik, trzy klucze i wyszeptaną słabnącym głosem wskazówkę: Wenecja… Podpowiedzi jest niewiele, lecz Caroline m...

Komentarze
Wenecki szkicownik
Wenecki szkicownik
"Rhys Bowen"
8.1/10
Ukochana babcia Caroline Grant przekazuje jej na łożu śmierci trzy rzeczy: stary szkicownik, trzy klucze i wyszeptaną słabnącym głosem wskazówkę: Wenecja… Podpowiedzi jest niewiele, lecz Caroline m...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Lubicie historie osadzone w różnych przestrzeniach czasowych, które się przeplatają? Ostatnio coraz częściej na taki zabieg trafiam w czytanych powieściach i muszę przyznać, że bardzo to polubiłam! ...

@deni.wybr @deni.wybr

W ostatnim czasie nic nie układa się po myśli Caroline. Nie dość, że musiała zrezygnować z pracy w zawodzie na rzecz wychowania synka, Teddy'ego, to w dodatku jej wieloletni partner postanowił związa...

@fankath135 @fankath135

Pozostałe recenzje @Anna_Szymczak

Jemiolec
Tajemnicza opowieść przyszłości

W powieści "Jemiolec" Kajetan Szokalski przenosi nas w przyszłość, gdzie Polska przeszła rewolucyjne zmiany, przekształcając swoją energetykę na atomową. W tej realiza...

Recenzja książki Jemiolec
Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam
Czas, który marnujesz z radością, nie jest stracony.

„Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam” to opowieść, która zaczyna się od przypadkowego telefonu między Daveym a Hannah, dwójką bohaterów, których dzieli ponad osiem ty...

Recenzja książki Mężczyzna, którego nigdy nie spotkałam

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl