"Wesela nie będzie" to druga część "Pruskich bab" Małgorzaty Starosty. Ta część jest tak samo dobrze napisana jak poprzednia. Już od pierwszych stron nie umiałam się od niej oderwać, ponieważ wciągnęła mnie całą w wir fabuły. Już w pierwszej części autorka postawiła sobie poprzeczkę bardzo wysoko i sama nie byłam pewna, czy da radę utrzymać poziom w kolejnej części. Jednak nie zawiodłam się, ponieważ poziom został utrzymany, a nawet powiedziałabym, że jeszcze większy. Moim zdaniem druga część jest jeszcze lepsza od "Pruskich bab". Dzięki temu wiem, że trzecia i ostatnia część tej serii będzie równie dobra lub jeszcze lepsza od swoich poprzedniczek.
W tej części nasza główna bohaterka, Edyta Prusko ma już plan da swoje dalsze życie i postanawia się rozwieść z niewiernym mężem, Rafałem Surymem. Następnie chce wrócić do rodziny na Podlasie. Zanim jednak przystąpi do jego realizacji, bierze udział w wieczorze, a raczej wyjeździe panieńskim w góry, jednej ze swoich przyjaciółek - Magdusi. Wyjazd ten odbywał się w Szklarskiej Porębie. Wyruszają w podróż z dworca głównego we Wrocławiu. Jednak, jedna z druhen, która miała brać udział w wyprawie (Andzia) nie wstawia się w umówionym miejscu.
Jak się domyślacie w trakcie podróży pociągiem Edyty Prusko i jej przyjaciółek musiało się coś wydarzyć. Tym razem podczas wyprawy bohaterka spotyka w pociągu swoją teściową. Jak się później okaże, dla starszej Pani będzie to ostatnia podróż w życiu. W wyniku przykrego wydarzenia drogi Edyty i sierżanta Bączka znów się krzyżują. Również tym razem wydarzenia z przeszłości mieszają się z teraźniejszością. To doprowadza do wyjaśnienia wielu morderstw i zaginięć sprzed lat.
Gdy już nasza bohaterka ma nadzieję na kompletny koniec z rodziną Surymów, los płata jej figle i kobieta nie umie się od nich uwolnić. Dodatkowo daje jej w prezencie niezbyt oczekiwaną niespodziankę, wręcz w podwójnym wydaniu. Jeśli chcecie się dowiedzieć jaką, koniecznie musicie sięgnąć po książkę.
Jest to pozycja z bardzo ciekawą fabułą, dobrze rozwiniętą akcją oraz wieloma jej zwrotami. Dzięki temu czytelnik nie jest w stanie oderwać się od lektury. Również tym razem tekst jest napisany w sposób bardzo lekki i przyjemny dla czytelnika. Komedia w połączeniu z kryminałem, thrillerem, tragedią i romansem, jak widać jest dobrym przepisem na sukces. Czytelnik, tak samo jak w poprzedniej części, nie nudzi się, a wręcz książka pochłania go bez reszty. Nie da rady się oderwać od tej pozycji, wręcz chce się coraz więcej. W powieści dzieje się bardzo dużo, czasem nie byłam w stanie nadążyć za akcją i musiałam powtarzać wątki. Mimo to, wszystko jest idealnie połączone w jedną całość, a wszystko spina nam głów na bohaterka.
Powieść jest pełna humoru i zabawnych sytuacji, przy których czytelnik będzie śmiał się w głos. Osobiście jestem zachwycona twórczością Pani Małgorzaty już od pierwszej książki i jestem pewna, że po każdą następną powieść będę sięgała w ciemno.
Książkę polecam każdemu i już biorę się za recenzję trzeciej części, której mam nadzieję nie umiecie się doczekać!