Cześć pracy recenzja

Więcej emocji niż recenzji

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @meryluczytelniczka ·3 minuty
2024-10-27
3 komentarze
9 Polubień
Tytuł "Cześć pracy" swoim wydźwiękiem przypomina socjalistyczne hasła typu Chwała ludziom dobrej roboty czy Praca jedynym miernikiem oceny każdego człowieka! Hasła propagowane przez tych stojących wyżej w hierarchii, wymyślane przez tych kreatywniejszych. Zawsze dobrze się mówi i doradza z pozycji lepszej, ocenia i w mniej lub bardziej delikatny sposób poniża tych, którzy znajdują się na najniższej drabinie pracowniczej. Książka Zofii Smełki-Leszczyńskiej doskonale obnaża system niewolnictwa w pracy, wmawianie nam, że praca jest niczym rodzina i powinniśmy poświęcać się dla niej, czyli odbierać telefony nawet po 23.00, myśleć o pracy nieustannie, spełniać po godzinach prośby i polecenia służbowe, gdyż... gdyż rodzinie się przecież nie odmawia. Szef płaci, szef wymaga, a społeczeństwo bardzo często to łyka i pracuje nawet będąc na wczasach z rodziną. Kiedyś usłyszałam, że każdy odebrany po godzinach pracy telefon powinien być liczony, jako czas nadliczbowy, ale jak o tym powiedzieć szefowej, która dzwoni i nawija przez godzinę o swoich pomysłach? Powiedzieć mogę, ale używając języka chodnika, będę miała przez następne kilka tygodni przesrane i wypominane.

"Cześć pracy" to książka, którą powinni przeczytać wszyscy ci, którzy zarządzają czasem pracowników, są szefami na różnych szczeblach i wmawiają nam, że pracę należy kochać, bo jeśli ją pokochamy, to będziemy do niej przychodzić z przyjemnością, a może nawet nie będziemy się dopominać o podwyżki, bo nakarmimy się satysfakcją i zadowoleniem. Autorka przekazuje w tej książce, że praca nie jest najważniejsza w naszym życiu, gdyby nie rachunki, konieczność jedzenia itd. wiele osób by nie pracowało, a naprawdę spełniało marzenia i realizowało siebie. Niestety pieniądz nadal decyduje niemal o wszystkim, co związane jest z samorozwojem. Bo jak mam się rozwijać, skoro wypłata ledwie starcza na utrzymanie, a chcę podróżować, uprawiać kosztowny sport lub robić coś, na co potrzeba mi kasy. Drogi szefie, droga szefowo - właścicielem czasu po szychcie jestem tylko ja, do pracy stawię się punktualnie na następną dniówkę i będę wykonywać pracę za godziwe wynagrodzenie. Po pracy sama sobie jestem szefem!

Bardzo dziękuję pani Zofii Smełce-Leszczyńskiej za tę książkę. Wreszcie doczekaliśmy się pozycji, która nie traktuje o bzdurach związanych z szeroko pojętą miłością do pracy, ale obnażającą słabość tej tezy i słabość wszystkich poradników na temat pasji w pracy. Po ponad trzydziestu latach pracy w kulturze, z wynagrodzeniem poniżej średniej krajowej (tylko szef zarabia powyżej), wysłuchaniu nieraz, że jeśli mi się nie podoba zawsze mogę iść do pracy na kasę do supermarketu (niestety teraz niektóre kasjerki zarabiają więcej niż ja, więc to hasło straciło na swej aktualności) oraz wypaleniu zawodowym, poprzez które coraz trudniej dostrzec mi jakąkolwiek pasję w w zawodzie, chodzę do niej jak robot, wykonuję obowiązki i tylko czasem mam przebłyski dawnej miłości do pracy, którą kiedyś kochałam. Niestety własna satysfakcja mnie nie wykarmi, motywacji nie mam, a jedynie wciąż nowe pomysły, polecenia służbowe i obowiązki, które są mi nakładane. Nie ukrywajmy, że dużą motywacją jest np. premia, ale w moim zawodzie premia się nie należy i w ogóle, co to jest premia? Od ponad kilkunastu lat nie otrzymałam żadnej premii, bo tak stanowi ustawa - tylko stawka zasadnicza i wysługa lat (zgodnie z prawem maksymalnie 20%). Co jeszcze? Ogromne zmęczenie psychiczne i świadomość, że muszę trwać w tej pracy, bo nic innego nie potrafię robić lub to, że jeśli ją rzucę, to nie mam żadnego kapitału, żeby zacząć od nowa... i mogłabym tak pisać i pisać.

"Cześć pracy" to książka, którą rozumiem całkowicie. Może się nie podobać, może wzbudzać emocje wśród tych, którzy na rynku pracy się odnaleźli i mają się na nim dobrze - mają dobrze płatne i satysfakcjonujące ich stanowiska. Niestety, ale na rynku pracy jest ogromna liczba osób, dla których praca to męka, a marzenie o odpoczynku, wyspaniu się i nie myśleniu o tym, czy starczy do następnej wypłaty, jest o wiele silniejsze niż słuchanie o tym, że jesteśmy złymi pracownikami, gdyż szef nam płaci (i pewnie żałuje, że musi), a my nie oddajemy całego siebie i każdej sekundy naszego życia pracy. Nie - nie oddajemy, bo nie jesteśmy niewolnikami pracy.
Polecam tę książkę. We mnie wzbudziła wiele emocji i utwierdziła mnie w przekonaniu, że moim jedynym dążeniem w pracy jest obecnie dążenie do emerytury i solidnego wykonywania obowiązków przez osiem godzin. Nic ponad to. Nic za darmo. Za darmo to dla rodziny, a praca nią nie jest. Już nie jest.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-10-27
× 9 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Cześć pracy
Cześć pracy
Zofia Smełka-Leszczyńska
8/10

„Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz pracować” - głosi powiedzonko motywacyjne drukowane na kubkach, czy ścianach w wielu biurach. A nawet jeśli swojej pracy nie kochasz, to z pewnością panuje w...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · 26 dni temu
Znakomita recenzja 👍😊. Od czasów PRL minęło już 35 lat, a rynek pracy w Polsce dalej wymaga wielu zmian w kwestii traktowania pracowników, przede wszystkim podejścia mentalnego szefów i właścicieli firm. Jak pokazują badania ponad 70 % firm w naszym kraju, to miejsca, gdzie panuje system feudalny, czyli takie traktowanie pracownika, o którym piszesz w swojej recenzji. Dobrze, że powstają takie książki.
× 3
@tsantsara
@tsantsara · 25 dni temu
Nie chodzi przypadkiem o najniższy szczebel drabiny pracowniczej? W wielości drabin - wysokich i niskich - obraz porównania chyba się trochę rozmywa?
@jatymyoni
@jatymyoni · 25 dni temu
Świetna recenzja, niestety dotyczy to nie tylko polskiego rynku pracy.
Cześć pracy
Cześć pracy
Zofia Smełka-Leszczyńska
8/10
„Rób to, co kochasz, a nigdy nie będziesz pracować” - głosi powiedzonko motywacyjne drukowane na kubkach, czy ścianach w wielu biurach. A nawet jeśli swojej pracy nie kochasz, to z pewnością panuje w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @meryluczytelniczka

Ja, która nie poznałam mężczyzn
Bunt jest bezcelowy, trzeba czekać na śmierć

Do czytania powieści "Ja, która nie poznałam mężczyzn" Jacqueline Harpman usiadłam na czysto, tzn. zobaczyłam okładkę, przeczytałam tytuł i uznałam, że chcę tę książkę p...

Recenzja książki Ja, która nie poznałam mężczyzn
Podróż z Tobą
Romans drogi

Pierwsza myśl, jaka przyszła mi do głowy po przeczytaniu powieści Jessiki Joyce "Podróż z tobą" to określenie romans drogi. Znaczna część akcji dzieje się właśnie w podr...

Recenzja książki Podróż z Tobą

Nowe recenzje

Bliska sobie
Niby nic, a jednak
@phd.joanna:

Po pierwsze, w tej książce autorka jest zdecydowanie dojrzalsza w słowie niż w swojej poprzedniej Zaopiekowanej mamie. ...

Recenzja książki Bliska sobie
Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie