Wiosenna ofiara recenzja

Wiosenna Ofiara

Autor: @ksiazka_pachnie_kawa ·2 minuty
2021-04-26
Skomentuj
1 Polubienie
Dobry wieczór moi mili :) Jak Wam wieczór mija? Co ciekawego czytacie? Ja właśnie skończyłam czytać "Wiosenną Ofiarę" Andersa de la Motte, którą przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarna Owca. Wiecie co? To była bardzo przyjemna, intrygująca i pełna dreszczyku emocji lektura. Ale o tym opowiem Wam w dalszej część recenzji :)
Rok 1986, słynna Noc Walpurgi, kiedy to granica miedzy życiem a śmiercią jest najcieńsza. W Szwecji, a dokładnie na południowym jej krańcu dochodzi do rytualnego morderstwa szesnastoletniej dziewczyny. Za to morderstwo zostaje skazany jej starszy barat a niedługo potem bez śladu znika cała rodzina.
Wiosną 2019 roku do zamku Bokelund wprowadza się doktor Thea Lind wraz z mężem Davidem. W przyzamkowym lesie, w starym dębie dokonuje bardzo dziwnego odkrycia. Zaczyna ono pogłębiać jej fascynację zbrodnią sprzed lat. W momencie, w którym Thea doszukuję się podobieństwa między własną przeszłością a wychowaniem tamtej dziewczyny, zaczyna mieć wątpliwości co do prawdy o zabójstwie. Co tak naprawdę wydarzyło się w 1986 roku? Czy Thea grzebiąc w dawnej miejscowej tragedii jest bezpieczna? Czy rozwiąże tajemnice sprzed lat? Komu może zaufać? Na te pytania odpowiedzi znajdziecie w książce.
"Wiosenna ofiara" to ostatni tom serii " Kwartet sezonowy". To powieść skandynawskiego autora. Uwielbiam skandynawskich autorów. Mają w sobie taką lekkość pióra. Trzymają czytelnika w napięciu od początku do końca książki. Z taką łatwością budują ciekawość w czytelniku i wciągają go w wir swoich opowiadań. Sięgając po nią obawiałam, się że nieznane mi będą losy bohaterów z poprzednich tomów, że będą ze sobą piowiązani. Jednak podczas czytania nie odczułam tego. Skandynawskie klimaty to jest to co lubię. Wiedziałam, że się nie zawiodę. emocje podczas czytania miałam napięte do granic możliwości a mój umysł pracował ze zdwojoną siłą i na pełnych obrotach. Kryminał napisany jest z lekkością . Nie przeszkadzały mi tu opisy czy wolno rozwijająca się akcja, wręcz przeciwnie, były tutaj jak najbardziej potrzebne. Autor tak świetnie i barwnie opisał bohaterów. Czytając "Wiosenną ofiarę" miałam wrażenie, że przenoszę się do Szwecji i obserwuje bohaterów książki. Odczuwam ich emocje. Jeśli ktoś kocha kryminały, a przede wszystkim te szwedzkie, to powinien sięgnąć po tę książkę. Polecam ją wszystkim czytelnikom, którzy kochają dreszczyk emocji i strachu. Ja musze nadrobić poprzednie tomy i wiem, że na tamtych też się nie zawiodę.
Moja ocena 9/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-04-26
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Wiosenna ofiara
Wiosenna ofiara
Anders de la Motte
7.9/10
Cykl: Kwartet sezonowy, tom 4

Ostatnia część uznanej serii sezonowej Andersa de la Motte. Noc Walpurgii, rok 1986. Na południowym krańcu Szwecji w lesie sąsiadującym z zamkiem doszło do rytualnego morderstwa szesnastoletniej d...

Komentarze
Wiosenna ofiara
Wiosenna ofiara
Anders de la Motte
7.9/10
Cykl: Kwartet sezonowy, tom 4
Ostatnia część uznanej serii sezonowej Andersa de la Motte. Noc Walpurgii, rok 1986. Na południowym krańcu Szwecji w lesie sąsiadującym z zamkiem doszło do rytualnego morderstwa szesnastoletniej d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Zanim pójdzie się do przodu, trzeba spojrzeć w tył”. Przeszłość. Często wracamy do czasów dzieciństwa z pewnym rozrzewnieniem. Uśmiechamy się do siebie na myśl o naszych rodzicach, rodzeństwie. O t...

@jasminowaksiazka @jasminowaksiazka

Jakiś czas temu pisałam o niezwykle klimatycznym skandynawskim thrillerze Zimowy ogień Andersa de la Motte. Wiosenna ofiara to już czwarty, ostatni tom Kwartetu sezonowego autora. Czy zachwyci mnie, ...

@Sylwia.B @Sylwia.B

Pozostałe recenzje @ksiazka_pachnie_...

Przerwa na pocałunek
Przerwa na pocałunek

RECENZJA „Czytanie jest to odnajdywanie własnych bogactw i własnych możliwości przy pomocy cudzych słów” (Jarosław Iwaszkiewicz). Hej! Hej! Mam dla was kolejną recenzj...

Recenzja książki Przerwa na pocałunek
Rozgrywka na szczęście
Rozgrywka na szczęście

RECENZJA „Kiedy kochasz kogoś, widzisz go takim, jakim naprawdę jest, a nie takim, jakim chciałbyś, żeby był.” - Virginia Woolf” Hej, hej. Mam dla Was recenzje książki...

Recenzja książki Rozgrywka na szczęście

Nowe recenzje

Incognito
Czy prokurator musi być grzecznym chłopcem?
@kd.mybooknow:

Czy prokurator musi być grzecznym “chłopcem”? Nie musi i nie będzie jeśli postać stworzyła Paulina Świst! „ - Wiesz il...

Recenzja książki Incognito
Nikczemna fortuna
Nikczemna fortuna
@guzemilia2:

Wolicie książki, które dzieją się teraz czy w przyszłości a może w przyszłości? Ja raczej wolę książki, które dzieją s...

Recenzja książki Nikczemna fortuna
Mine to Have
Romantyczna opowieść o przeznaczeniu i drugiej ...
@burgundowez...:

“Mine to have” autorstwa Natashy Madison to romantyczna opowieść o przeznaczeniu i drugiej szansie, która rozpoczyna se...

Recenzja książki Mine to Have
© 2007 - 2024 nakanapie.pl