Władca Pierścieni recenzja

Władca Pierścieni: Dwie Wieże

Autor: @Mani ·1 minuta
2011-03-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Do Tolkiena nie byłam przekonana bardzo długo, bo też różne opinie krążyły o Trylogii Pierścienia. Jedni mówili, że nudne, drugie, że super i sama nie wiedziałam czy się zdecydować czy nie. W końcu przeczytałam tom pierwszy, który spodobał mi się do tego stopnia, że sięgnęłam po dalszą część.
W drugim tomie śledzimy dalsze losy Boromira, Gandalfa, a także innych członków Drużyny. Tym razem książka jest podzielona na dwie księgi. Pierwsza z nich opisuje losy Meriadoka i Pippina, a także Legolasa, Aragona, Gimlego i Gandalfa. Tutaj dzieje się dużo, trwa wojna z Sauronem i jego potężną armią orków, więc wątek ten jest wysunięty na pierwszy plan i nie sposób się przy nim nudzić. Nowymi postaciami są Endowie – prastare drzewa, które muszą zadecydować, czy wziąć udział w wojnie, czy pozostać w lesie. Poznajemy ich przez Merry’ego i Pippin’a, którzy całkiem przypadkiem się na nich natykają.
W drugiej księdze natomiast, podążamy wraz z Frodem i Samem do Mordoru. Ta część podobała mi się w mniejszym stopniu, jak dla mnie jest troszkę nudnawa i mało się w niej dzieje. Dosyć istotną rolę gra Gollum, który niby pomaga Frodowi, choć tak naprawdę chce go zabić, by odzyskać swój drogocenny skarb.
Całość podobała mi się, nie przeszkadzało mi śledzenie losu bohaterów z dwóch perspektyw, bo było to swego rodzaju urozmaicenie. Nie wyobrażam sobie tej części napisanej inaczej. Z początku ten podział troszkę działał mi na nerwy, ale myślę, że to kwestia przyzwyczajenia.
Moimi ulubionymi bohaterami są oczywiście Legolas i Gimli. Podobał mi się ich humor, wzajemne przekomarzanie, które w gruncie rzeczy świadczyło o wielkiej przyjaźni. Nie ukrywam, że uwielbiam Legolasa również za to, iż jest elfem. Od zawsze pociągały mnie elfy i to już się raczej nie zmieni.
Książka pokazuje sens prawdziwej przyjaźni, takiej na śmierć i życie, która powinna być dla nas wzorem. Choć nie jest to pokazane wprost, bohaterowie wspierają się wzajemnie, co stwarza rodzinną atmosferę, mimo niespokojnych czasów. Bardzo lubię takie wątki.
Szczególnie polecam osobom, które czytały tom pierwszy. Myślę, że bez tego bezsensem byłoby zagłębianie się w „Dwie wieże”. Jeśli ktoś nie zna Tolkiena, to czas przełamać lody – naprawdę warto.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-03-29
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Władca Pierścieni
28 wydań
Władca Pierścieni
J.R.R. Tolkien
9.1/10

Wznowienie najsłynniejszego dzieła Tolkiena w jednym tomie. Wydanie z magicznymi ilustracjami Alana Lee, które zainspirowały twórców filmu. W zamierzchłych czasach kowale elfów wykuli Pierścienie Moc...

Komentarze
Władca Pierścieni
28 wydań
Władca Pierścieni
J.R.R. Tolkien
9.1/10
Wznowienie najsłynniejszego dzieła Tolkiena w jednym tomie. Wydanie z magicznymi ilustracjami Alana Lee, które zainspirowały twórców filmu. W zamierzchłych czasach kowale elfów wykuli Pierścienie Moc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwszy raz czytałam "Władcę Pierścieni" jeszcze przed powstaniem ekranizacji Petera Jacksona. Teraz wróciłam do niej po latach, kupiłam jednotomowe, poprawione wydanie w tłumaczeniu Marii Skibniews...

@slodka-humanka @slodka-humanka

Władca Pierścieni trylogia, której chyba żadnemu miłośnikowi fantasy nie trzeba przedstawiać. Swoją przygodę z tą pozycją rozpoczęłam w czasach liceum, czyli lata świetlne temu i na stałe zagościła j...

@mikka138 @mikka138

Pozostałe recenzje @Mani

Ostatnia noc w Twisted River
"Ostatnia noc w Twisted River"

John’a Irving’a poznałam już dawno temu przy okazji czytania „Świata według Garpa”. Uznałam, że już najwyższy czas zabrać się za kolejną pozycję z jego dorobku, a ta, jak...

Recenzja książki Ostatnia noc w Twisted River
Tajemnica chemika
Tajemnica chemika

Śmiem twierdzić, że „Tajemnica chemika”, to debiut Pani Agnieszki. Mogę się mylić, bo swoje przypuszczenia wysuwam tylko na podstawie wrażenia po przeczytaniu. Jeśli mam ...

Recenzja książki Tajemnica chemika

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl