Sierociniec janczarów recenzja

Wolsztyńskie demony

Autor: @landrynkowa ·2 minuty
2023-05-20
Skomentuj
15 Polubień
Powiedzieć, że jestem tą książką zachwycona, to mało.

Powieść z opisu może się wydawać banalna, ot, brutalne morderstwo dokonane w małym miasteczku w Wielkopolsce. Miasto słynące z Parowozowni staje się areną wydarzeń, które zahaczają o okres przedwojenny, ich kulminacja miała miejsce na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku, a kończy się na roku 2016. Gdy w roku 2018 na zjazd wolsztyńskich absolwentów dociera Rafał Terlecki – wybitny reportażysta i dziennikarz śledczy zajmujący się polityką, dostaje od swojego dawnego licealnego kolegi tajemniczą teczkę. Paweł Zdanowski otwiera tym samym mityczną puszkę Pandory.

„Czuł pan kiedyś smak krwi w ustach, panie redaktorze? TEJ krwi? To niezrównane uczucie. W książkach piszą, że krew ma metaliczny posmak, ale to nieprawda. Jest inna, Boska. Słodka. Wonna. (…) Chciałem, aby jej krew mnie opryskała, chciałem się w niej zanurzyć, chciałem, aby mnie wypełniła. Chciałem poczuć jej smak całym sobą. Smak krwi w tej specyficznej chwili, w której z ofiary uchodzi życie”.

Brzmi psychopatycznie, prawda? Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Na tle bogatego tła historycznego i politycznego możemy obserwować wydarzenia mające początek w zimie 1912 roku, które na przestrzeni lat zazębiają się, ukazując religijny fanatyzm, okrutne czyny popełniane w imię Boga, a będące wyrazem szalonego umysłu kościelnego hierarchy, to także walka o władzę i dominację w lokalnym środowisku, podporządkowywanie sobie i manipulacja ludźmi, żądza pieniądza i tajemnice z przeszłości.

Pomijając już mega gruntowny reaserch autora, powieść jest niesamowicie przemyślana pod względem strukturalnym i następujących po sobie zdarzeń. Wszystkie wątki pojawiają się we właściwym momencie, wypełniając fabułę i nadając jej logicznego i spójnego ciągu przyczynowo skutkowego.

W powieści bardzo dominuje tło historyczne i polityczne, wiem, że nie każdy za tym przepada, ale bez tego ta powieść nie miałaby smaku. „Sierociniec janczarów” pochłania od pierwszej strony i trzyma w niesłabnącym napięciu aż do samego końca. Mimo zawiłości politycznych i historycznych powieść czyta się lekko za sprawą przystępnego i niewydumanego języka.

Mnie zabrakło wyjaśnienia krótkiego, bardzo epizodycznego wątku Ani proszącej o ogień do papierosa… To naprawdę wydawało się podejrzane, a przeminęło bez echa i choćby jednego zdania wyjaśnienia czy Terlecki miał rację co do niej.

Mam nadzieję, że Piotr Gajdziński nie poprzestanie na tym jednym kryminale i niebawem znów będę mogła przeczytać jego kolejną powieść.

Było wspaniale.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-05-16
× 15 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sierociniec janczarów
Sierociniec janczarów
Piotr Gajdziński
7.1/10

Do Wolsztyna, niewielkiej miejscowości w zachodniej Wielkopolsce, na zjazd z okazji rocznicy matury przyjeżdża dziennikarz Rafał Terlecki. Paweł Zdanowski, jeden z dawnych szkolnych kolegów, próbuje ...

Komentarze
Sierociniec janczarów
Sierociniec janczarów
Piotr Gajdziński
7.1/10
Do Wolsztyna, niewielkiej miejscowości w zachodniej Wielkopolsce, na zjazd z okazji rocznicy matury przyjeżdża dziennikarz Rafał Terlecki. Paweł Zdanowski, jeden z dawnych szkolnych kolegów, próbuje ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dziennikarz Rafał Terlecki zostaje poproszony przez swojego dawnego kolegę o przyjrzenie się sprawie morderstwa sprzed dwóch lat. Co prawda sprawca trafił do więzienia, a jednak Pawłowi Zdanowskiemu ...

@Anmar @Anmar

Jeżeli lubicie kryminały, które na wiązują do wydarzeń historycznych, w których teraźniejszość przeplatana jest wydarzeniami sprzed wielu lat, to książka Piotra Gajdzińskiego "Sierociniec janczarów" ...

@maciejek7 @maciejek7

Pozostałe recenzje @landrynkowa

Maski
Maska Poppy

Romansiara ze mnie okazjonalna, ale "Maski" skusiły mnie przecudowną okładką i zapewnieniem, że to "Błyskotliwa, zabawna i ekstremalnie romantyczna opowieść". Czy tak by...

Recenzja książki Maski
Usłyszeć śpiew jeleni
Tam, gdzie śpiewają jelenie

Trochę jestem czechofilką, więc gdy wpadł mi w oko czeski kryminał, nie mogłam mu się oprzeć. "Każdy z nas jest jak ryba wypływająca z głębin, pokazuje pysk, ale ogon...

Recenzja książki Usłyszeć śpiew jeleni

Nowe recenzje

Bursztynowy miecz
📚BURSZTYNOWY MIECZ 🖋 @martamrozinska.autorka @z...
@ksiazkiocza...:

„Bursztynowy miecz” Marty Mrozińskiej to kontynuacja udanego debiutu autorki „Jeleniego sztyletu” i środkowa część pla...

Recenzja książki Bursztynowy miecz
Sky Is The Limit
Idealna na dobrze spędzone chwile
@distracted_...:

Caden Willis to mężczyzna, który jest najlepszy w swoim fachu. Latanie odrzutowcem ma opanowane do perfekcji, a jego us...

Recenzja książki Sky Is The Limit
Wilki
NA WIEKI WIEKÓW
@renata.chico1:

W niewielkiej sudeckiej miejscowości dochodzi do szokującej zbrodni. Wezwany na miejsce komisarz Emil Orłowiec po raz p...

Recenzja książki Wilki
© 2007 - 2024 nakanapie.pl