Dobra rodzina recenzja

Wróg w rodzinie

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @gala26 ·5 minut
2022-12-29
3 komentarze
29 Polubień
„Tyle wiemy o swoich dorastających i dorosłych dzieciach, ile nam powiedzą, czyli najczęściej o wiele za mało”


Dobra rodzina. Jaka powinna być? Każdy ma swoje wyobrażenie na ten temat. Przeważnie są to kochający i szanujący się wzajemnie członkowie rodziny. Małżonkowie, dobrzy rodzice, którzy kochają swoje dzieci i rodzeństwo, które pójdzie za sobą w przysłowiowy ogień. A jeśli to wszystko nie wystarczy? I ta dobra rodzina, jak z obrazka jest tylko tak postrzegana przez wszystkich wokół. Takimi mrzonkami żyją także jej członkowie. Niestety niezależnie od statusu materialnego ani tego, w co wierzą, czy też nie wierzą, w każdej rodzinie, nawet tej najlepszej może pojawić się tak zwana czarna owca. Taka sprytna niewinna, wymagająca opieki i troski wszystkich, która nie ma kopytek, lecz pazury a zamiast zębów wilcze kły, które rozszarpią każdego, kto stanie jej na drodze, włącznie z członkami rodziny. Nie przyzna się, nie zaakceptuje swojej winy. Nic złego przecież nie zrobiła, nie pamięta, by zamieniła się w wilka, ona jest tylko biedną owieczką potrzebującej uwagi i miłości, pokrzywdzoną przez wszystkich.

Katarzyna Troszczyńska z reporterskim zacięciem przedstawia dramat pewnej rodziny i co jest najbardziej przerażające, że to, o czym napisała w swojej książce, wydarzyło się naprawdę. Ta zbrodnia jest niestety prawdziwa, a doszło do niej kilkanaście lat temu w małym polskim miasteczku.

Literatura faktu, mrożąca krew w żyłach, opowiadająca o wydarzeniach w rodzinie Betlejów pokazująca, że życie pisze najmroczniejsze scenariusze, jakich nie wymyśliłby zawodowiec. Obraz idealnej rodziny oparty na iluzji. Rodziny, którą zniszczy zbrodnia.

Od początku wiedziałam, że przedstawiona w książce historia jest prawdziwa i nic tych wydarzeń już nie zmieni. Jednak przed jej lekturą postanowiłam, o ile to w ogóle możliwe podejść do niej obiektywnie. Nie chciałam wiedzieć, o czym dokładnie opowiada Katarzyna Troszczyńska, zacząć czytać książkę bez jakiegokolwiek nastawienia, bez żadnej wiedzy na ten temat. Chciałam się tego stopniowo dowiadywać. Spojrzeć na to, co się zdarzyło oczami autorki. Analizować wraz z nią po kolei spostrzeżenia i przemyślenia wszystkich osób biorących udział w tym dramacie, który bezpowrotnie zmienił życie wielu osób.

Idealna, kochająca się rodzina, ale tylko do momentu, gdy ginie jedna z sióstr, a po trzech dniach w lesie zostają odnalezione jej nagie zwłoki. Społeczeństwo małej miejscowości jest wstrząśnięte, tym bardziej że bardzo szybko o tę zbrodnię zostaje oskarżona młodsza siostra Berenika i jej chłopak. Rodzice nie wierzą, że ich ukochana córeczka byłaby zdolna do tak makabrycznej zbrodni, a potem udawać rozpacz i szukać siostry wraz z innymi. Zrobią wszystko, by nie trafiła do więzienia, bo nie chcą stracić także drugiego dziecka.

Katarzyna Troszczyńska sięgnęła do akt sądowych, by precyzyjnie odtworzyć historię rodzinnego dramatu. Czy rodzina po tych strasznych wydarzeniach, wciąż może być jeszcze całością?

Przyznam, że prolog powieści wprowadził mnie w błąd i sądzę, że ten zabieg autorki był celowy. Dlatego, że nie znałam szczegółów tej historii, więc cały czas mogłam domniemywać, że siostrę Oli oskarżono niesłusznie, chociaż w połowie książki, wiedziałam już, że niestety się myliłam. Dziewczyny łączy niecodzienna, toksyczna wręcz relacja siostrzana. Już na pierwszy rzut oka wydaje się to niemożliwe, żeby ktoś żył w tak idealnym układzie, w takiej symbiozie. Stopniowo, jak w puzzlach kolejne elementy zaczynają pasować do tej układanki, bo na jaw wciąż wypływają kolejne fakty związane z życiem sióstr, które znają znajomi, przyjaciele, brat, a nawet bratowa. W nieświadomości żyją tylko rodzice.

Tragiczna jest sytuacja rodziców, których jedno dziecko nie żyje, a drugie oskarżone jest o jego zamordowanie. Nie potrafią w to uwierzyć, wypierają ten fakt ze świadomości. Stracili już jedno dziecko i nie mogą dopuścić do utraty drugiego. Nie wierzą w winę Bereniki, uważają, że odpowiedzialność za zbrodnię ponosi tylko i wyłącznie jej chłopak, który na pewno ją do tego zmusił. Zrobią wszystko, żeby córka nie trafiła do więzienia. Tylko inny rodzic potrafi zrozumieć, odchodzących od zmysłów matkę i ojca. Dla tych rodziców skończył się świat i nigdy nic już nie będzie takie samo, śmierć dziecka spowodowała, że z ich życia zniknęła jakaś niezmiernie istotna część, stracili niejako coś z samych siebie. A życie toczy się dalej, inni żyją normalnie, jakby nic się nie stało. Jak to możliwe, skoro ich dziecko nie żyje? W takich chwilach ogarnia nas irracjonalna radość, że to nie my, nie nasza rodzina zmuszona jest uczestniczyć w tych tragicznych zdarzeniach. Powinniśmy współczuć, a my czujemy ulgę, że to nie dotyczy nas.

Tragedia Bentlejów jest tym większa, że jedno ich dziecko zabiło drugie. Nie zauważyli, że relacje między siostrami nie są przyjazne, a dominuje w nich złość, rywalizacja i wzajemne pretensje. Ola, jako ta starsza była zobligowana przez matkę do opieki nad młodszą i słabszą Bereniką, która to wykorzystywała i fundowała siostrze huśtawki emocjonalne. Potrafiła być zaborcza i agresywna, by zaraz potem odgrywać rolę bezradnej ofiary.

Pomimo że "Dobra rodzina", nie jest typowym kryminałem, w którym rośnie napięcie, a akcja nie pędzi na łeb na szyję, to ta historia mrozi krew w żyłach. Autorce nie chodziło o podkręcenie dramaturgii, ale o idealnie wyważenie niezaprzeczalnych faktów z akt sądowych, odtworzenie portretów psychologicznych postaci. Rzetelnym przedstawieniu psychologicznych aspektów istoty zdarzenia, jak i sprawstwa konkretnej osoby. Przeanalizowaniu spostrzeżeń wszystkich osób, które miały do czynienia z Bereniką, zaburzoną dziewczyną, która z niezwykłą łatwością potrafiła wszystkich przekonać o swojej niewinności, włącznie ze swoją adwokatką.

„Dobra rodzina” to historia na faktach, w której autorka zadaje bardzo niewygodne pytania. Ile takich dramatów dzieje się tuż za ścianą, za zamkniętymi drzwiami? Być może nie każdy z nich, kończy się zbrodnią, ale nie ulega jednak wątpliwości, że przemoc psychiczną trudniej dostrzec, a także jej skutki. Często wspaniale przedstawiane relacje rodzinne, tak naprawdę oparte są na zawiści, zazdrości, podsycane złem, które zabija miłość, a najbliżsi traktowani są jak wrogowie. Prawdziwy obraz rodziny wypływa na powierzchnię dopiero wtedy, gdy dochodzi do najgorszego. Psychopaci manipulanci, przekonani o swojej racji, usuwający wszystkich ze swojej drogi w każdy możliwy sposób. Każdą osobę, która w ich mniemaniu przeszkadza im w realizacji celów.

„Zawsze wybielmy tych, których kochamy, walczymy, żeby nie widzieć ich ciemnej strony. Czasem jej nie dostrzegamy, bo oni przed nami ukrywają, że nie jest idealnie”.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-12-27
× 29 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dobra rodzina
Dobra rodzina
Katarzyna Troszczyńska
7.5/10

Opowieść inspirowana prawdziwą historią. W 2006 roku w niedużej miejscowości ginie dziewczyna. Trzy dni później, w lesie, zostają odnalezione jej nagie zwłoki. Przyjaciele, lokalna społeczność, a pr...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · prawie 2 lata temu
Rewelacyjna rekomendacja.
Wpisuję na listę do przeczytania.
× 1
@gala26
@gala26 · prawie 2 lata temu
Dziękuję serdecznie.
@kuklinska.joanna
@kuklinska.joanna · prawie 2 lata temu
Brawo Halinko. Świetna recenzja i już wyróżniona👏👌🤩
× 1
@gala26
@gala26 · prawie 2 lata temu
Dziękuję serdecznie kochana. ❤️💞
@grazyna
@grazyna · prawie 2 lata temu
Twoje recenzje zawsze zachęcają. Super!!!
× 1
@gala26
@gala26 · prawie 2 lata temu
Dziękuję serdecznie, ogromnie mi miło. Mam szczęście do książek, które mi się podobają i mogę wtedy pozytywnie o nich pisać. Tych nietrafionych jest zdecydowanie mniej z czego bardzo się cieszę. 😍❤️💞
Dobra rodzina
Dobra rodzina
Katarzyna Troszczyńska
7.5/10
Opowieść inspirowana prawdziwą historią. W 2006 roku w niedużej miejscowości ginie dziewczyna. Trzy dni później, w lesie, zostają odnalezione jej nagie zwłoki. Przyjaciele, lokalna społeczność, a pr...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

“To była dobra rodzina. Porządna. Uczciwa.” Są dramaty, które gdy wydarzą się w rodzinie o złej reputacji, odbiegającej zachowaniami od wyznaczonych norm społecznych, patologicznej - nie szokują....

@marta.boniecka @marta.boniecka

W historiach, takich jak ta najbardziej przeraża to, że scenariusz do niej napisało życie. Ta sprawa okazuje się tak niewiarygodna, niezrozumiała i przerażająca, że dużo łatwiej byłoby mi przyjąć to,...

@nowika1 @nowika1

Pozostałe recenzje @gala26

Złe miejsce, zły czas
𝗭𝗮𝗴𝗺𝗮𝘁𝘄𝗮𝗻𝗲 𝗿𝗲𝗹𝗮𝗰𝗷𝗲

Dla nikogo chyba nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rogala należy do grona moich ulubionych autorek. Uwielbiam jej styl pisania i historie, które tworzy. W każdej z nich ...

Recenzja książki Złe miejsce, zły czas
RAK. Wszystko do umorzenia
𝗣𝗼𝗹𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲 𝗻𝗮 𝗯𝗲𝘀𝘁𝗶ę

𝑅𝑎𝑘 to historia stalkera z Tindera, który przez czternaście lat oszukiwał i wykorzystywał kobiety, czując się całkowicie bezkarny. Manipulował ludźmi, aż do momentu, gdy...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia

Nowe recenzje

Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri
Trzymaj się z dala, kochanie
Trzymaj się...droga Afryko, wcale nie chcę być ...
@sweet_emily...:

Wśród niepokoju i niesprawiedliwości, w oddali i ukryciu, w szczelinach życia codziennego ukrywa się ona. Miłość. "Trz...

Recenzja książki Trzymaj się z dala, kochanie
RAK. Wszystko do umorzenia
Zło triumfuje, gdy dobrzy ludzie milczą.
@milbookove:

„Rak. Wszystko do umorzenia” to książka, która od razu wciąga w niepokojący świat pełen manipulacji, oszustw i ludzkich...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia