Dawno temu blask recenzja

Wspomnień czar

Autor: @Mirka ·3 minuty
2024-01-09
Skomentuj
7 Polubień



„Budujemy wspomnienia, które zmieniają się w to, kim jesteśmy, a potem, kiedy cofamy się w czasie, w to, kim byliśmy. Żyjemy w świetle, które do nas przychodzi.”

Przez całe życie zbieramy wiele doświadczeń, które składają się na zbiór obrazów, na które patrzymy z perspektywy czasu. Wówczas u każdego z nas z pewnością budzi się refleksja, nostalgia, widzimy wiele wydarzeń z innej perspektywy, ale wiemy, że bez nich nie bylibyśmy w danym miejscu obecnie. Podobnie wydarzyło się u bohatera książki „Dawno temu. Blask.”, który będąc w sędziwym wieku wraca do swych wcześniejszych przeżyć. Patrzy na nie z pewnym dystansem, przemyśleniami i emocjami, by w pewnym stwierdzić, że jest to jego „opowieść o ludziach i wydarzeniach, które rozgrywały się dawno temu”, kiedy był młody i spotykał ludzi mających „żywoty jaśniejsze” od jego.

Tym głównym bohaterem, którego losy śledzimy, jest Guidanio Cerra, zwany też Danio lub Danino. Jego ojciec był krawcem w Seressie, więc z racji niższego stanu, jego dzieci nie miałyby szans na lepsze wykształcenie. Jednak wskutek rekomendacji założyciela szkoły na dworze w Avegnie, młody Guidanio miał możliwość kształcenia się w elitarnej szkole wojskowej, po czym znalazł się w pałacu hrabiego Uberta uważanego za Bestię. Hrabia znany był ze swoich sadystycznych skłonności, które wykorzystywał na młodych dziewczętach, a nawet dzieciach. Jedni wychodzą z tego żywi, ale są też tacy, którzy mają mniej szczęścia. Tego dnia, który okazał się przełomowym w życiu głównego bohatera, do sypialni Bestii jest przyprowadzona dziewczyna, która ma zamiar zabić hrabiego. W jej osobie Danio rozpoznaje kogoś, kogo widział kilka lat temu i teraz wie, że dziewczyna nie podaje się za tą kim naprawdę jest.

Pierwszy raz miałam okazję przeczytać powieść pana Guy'a Gavriela Kay'a, dlatego nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Tytuł nie jest jasny, a jedynie opis wydawał się przybliżać to, o czym będzie ta historia. Ujęta ona została w dwóch różnych narracjach, ale w formie snucia wspomnień przez głównego bohatera. W jego opowieść przekazywaną w relacji pierwszoosobowej wplecione są wątki w formie trzecioosobowej, ukazujące nam losy innych osób mających znaczenie w tej historii. To wszystko zostało umieszczone na tle fikcyjnych krain, które zostały naszkicowane na wewnętrznych stronach okładki. Przez całą fabułę przewijają się przemyślenia bohatera na różne egzystencjalne tematy skłaniające do refleksji.

Styl pana Guya można określić, jako stonowany, elegancki, przemyślany, choć nieco chaotyczny. To opowieść z rodzaju tych, w których nie od razu wiemy, o czym chce opowiedzieć nam autor. Najpierw poznajemy Danio i to, w jaki sposób poznał Adrię, potem nagle ten wątek się urywa, by w drugim rozdziale przedstawić nam Jelenę, która nie wiadomo, jaki ma z nimi związek, ale potem każdy z tych motywów zaczyna mieć znaczenie w dalszej części, by razem tworzyć kilkuwątkową opowieść.

Inspiracją dla powstania tej książki była prawdziwa historia waśni między dwoma rodami Montefeltrów i Malatestów, które żyły w Italii w XV wieku. Autor wnikliwie badał ten czas historyczny pod kątem warunków życia kobiet, ówczesnych zasad wojskowości, charakterystyki miast, zwyczajów, sposobów rządzenia miastami przez ich władców, a także rolę medycyny renesansu, która szczególnie interesuje autora i w niniejszej książce ma swoją znaczącą rolę. Stworzył, zatem fikcyjny świat wzorowany na renesansowej Italii, ale ukazał w niej sprawy, które wówczas naznaczały życie ludzi tamtych czasów.

„Dawno temu blask” to z pewnością gratka dla koneserów słowa, gdyż autor stosuje wysmakowane słownictwo, dające wrażenie pisane przez dawnych mistrzów pióra. Tworzy fabułę złożoną z kilku wątków niespiesznie, bez ekscytacji czy emocjonalnych opisów. To sprawia, że czytanie biegnie, a raczej snuje się równomiernie, a przy tym daje wrażenie przebywania razem z narratorem w jego świecie. To umiejętnie opowiedziana historia o ludziach, którzy wpływają na życie drugiego człowieka i na jego łączność z wieloma decyzjami i wyborami nie zawsze zależnymi od jego woli. Czasami los kieruje naszymi działaniami poprzez wydarzenia mające miejsce jakby obok nas, ale jednak znacząco wpływające na to, jak wygląda nasze życie.

Książkę przeczytałam, dzięki współpracy z wydawnictwem Zysk i S-ka

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-01-09
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dawno temu blask
Dawno temu blask
Guy Gavriel Kay
6.8/10

Pasjonująca opowieść łącząca fantasy z historią, w której losy bohaterów splatają się dzięki przeznaczeniu, miłości oraz ambicji. W komnacie, której okna wychodzą na kanały morskiego miasta, pewie...

Komentarze
Dawno temu blask
Dawno temu blask
Guy Gavriel Kay
6.8/10
Pasjonująca opowieść łącząca fantasy z historią, w której losy bohaterów splatają się dzięki przeznaczeniu, miłości oraz ambicji. W komnacie, której okna wychodzą na kanały morskiego miasta, pewie...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jaki kraj chcielibyście najbardziej zwiedzić? Bo moim marzeniem są Włochy, a zwłaszcza Rzym :) Dlaczego się o to pytam? Ponieważ w ostatniej książce, którą przeczytałam, miałam okazję przenieść się d...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

„Dawno temu blask” to historia o życiu i śmierci, nienawiści i miłości. Opowiada nam ją Danio Cerra, który wspomina swoją młodość i ludzi, którzy mieli udział w kształtowaniu jego życia. Przy okazji ...

@u2003 @u2003

Pozostałe recenzje @Mirka

Oops!
Jak piękna katastrofa!

@Obrazek „Życie to bezustanne odcinanie kuponów od szczęścia” Z pewnością każdy z nas miał w życiu sytuację, gdy wolałby, żeby nigdy ona nie zaistniała. Gafy, błęd...

Recenzja książki Oops!
Fikcyjny ja
Kim jest Leopold Kant?

@Obrazek „Z przeszłości ważne są wnioski, które powinny nam pomóc w budowaniu jak najlepszej przyszłości.” Pani Marzena Hryniszak dała się poznać jako twórca wciąga...

Recenzja książki Fikcyjny ja

Nowe recenzje

Trędowata. Tom I
Klasyk nad klasyki
@ewelina.czyta:

Dzień dobry serdeczne! Dziś przyszła pora napisać kilka słów o książce, o której napisane i powiedziane zostało chyba j...

Recenzja książki Trędowata. Tom I
Twój przyjaciel Duch Święty
Szukajcie, a znajdziecie
@aniabruchal89:

„A Bóg nadziei niech was napełni wszelką radością i pokojem w wierze, abyście obfitowali w nadzieję przez moc Ducha Ś...

Recenzja książki Twój przyjaciel Duch Święty
Moc słabości
ŻEBY WZBIĆ SIĘ WYSOKO TRZEBA UPAŚĆ – NIE RAZ
@AnnaKatarzyna:

Wspaniała książka – to zbyt mało powiedziane. Zachwycająca – to niedopowiedzenie. Niezwykła – już bliżej. Niepowtarzaln...

Recenzja książki Moc słabości